Działacze sekcji hokejowej planują, że przygotowania drużyny do sezonu w ekstralidze mają się rozpocząć 10 maja. Czyli na skompletowanie, przynajmniej w 80 procenatch składu, pozostało mało czasu.Zasada jaką przyjęto, jest maksymalne utrzymanie najlepszych graczy z poprzedniego sezonu i na tej bazie wzmocnienie składu. Oczywiście na tym etapie trwają rozmowy, może więcej niż wstępne i jak należy się spodziewać - bardzo trudne. Jeżeli chodzi o personalia. Wiadomo, że grać w zespole będą Czesi - Karel Horny i Bohuslav Ptacek (słusznie uznawany za jednego z najinteligentnie grających defensorów obcokrajowych w Polsce).
Kto dołączy do tej pary? Może to będzie znany z występów w GKS-sie Tychy napastnik Tomas Smolik. Jeżeli chodzi o obsadę bramki wiadomo, że ,drugim" najprawdopodobnie będzie nowotarżanin, ostatnio pierwszy golkiper SMS I Sosnowiec- Tomasz Rajski.
"Pierwszym" ktoś z pary - reprezentant Polski, Rafał Radziszewski lub Marek Rączka. Rozstrzygnie się to w najbliższych dniach, bowiem Radziszewski jeszcze niezdecydował się na jedną z ofert - Wojasa Podhale lub Cracovii. Działacze ,pasów" prowadzą rozmowy również z dwoma napastnikami reprezentacji Polski - Adamem Bagińskim (ostatnio Tychy, wychowanek Stoczniowca) oraz Jarosławem Dołęgą (TKH Toruń). Chętnie byłby również widziany w drużynie napastnik Wojasa Podhale, Dariusz Łyszczarczyk. Oczywiście aktualne są kandydatury innych nowotarżach - Mateusza Malinowkiego i Oktawiusza Marcińczaka oraz Mariana Csoricha. W rachubę wchodzi jeszcze jeden defensor, a tutaj kandydatur jest wielu, chociaż to raczej oni sami na razie chętnie by grali w Cracovii (m.in Adrian Labryga czy Jarosław Kuc). Sprawy, nazwijmy je rodzinnymi sprawiają, że na przeprowadzkę pod Wawel miałby ochotę Maciej Mermer z Sanoka.
Ale to nie oznacza, że jest on na "celowniku" Cracovii. Przecież wiadomo, że w kadrze są miejsca dla graczy krakowskich - Dominika Pawlika, Jarosława Drozdowicza, Marcina Malacza, Sebastiana Witowskiego czy Pawła Kozendry.
PG - Gazeta Krakowska
Sebastian Królicki
Czytaj także:
