To była jedna z dwóch takich okazji w tym sezonie NHL. W nocy z soboty na niedzielę na tafle najlepszej ligi świata wyjechała każda z 30 występujących w niej drużyn. W 15 meczach padło 86 goli. Jednym z tych, którzy nie pozwolili na więcej był w San Jose znakomicie dysponowany bramkarz tamtejszych "Rekinów" Alex Stalock.
Ludzie, którzy nie widzieli meczu powiedzą: "O, Sharks świetnie zaczęli sezon"
Ale my w żadnym razie nie zagraliśmy dobrze
Dobre było może 26-27 minut, a później nie byliśmy lepszym zespołem
Dawno nie graliśmy tak słabo w przewadze, a taka słaba gra w tym elemencie sprawiła, że z drużyny uszło powietrze
W ich hali szansę na sukces masz, kiedy przetrwasz pierwsze 10 minut bez straty gola
Nam się niestety nie udało
Musimy wyciągnąć z tego wnioski i następnym razem zacząć znacznie lepiej
San Jose Sharks - Winnipeg Jets 3:0 (2:0, 1:0, 0:0)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Obserwuj @gra8owski_j
Czytaj także:
