W trzecim meczu ostatniego dnia turnieju mistrzostw świata Pierwszej Dywizji w hokeju na lodzie Polska przegrała ze Słowenią 1:4 (0:2, 0:2, 1:0) Polacy zakończyli rywalizację w MŚ na trzecim miejscu.Ostatni mecz gdańskich mistrzostw był pozbawiony znaczenia. Słoweńcy już wcześniej zapewnili sobie awans do hokejowej elity, a Polacy nie mieli szans na poprawienie swojej lokaty. Nie znaczy to jednak, że drużyny przeszły obok meczu. Słoweńcy udokumentowali swoją dominację w turnieju, a Polacy starali się nawiązać wyrównaną walkę z silnym rywalem. Niestety, zadanie to przekroczyło siły naszych reprezentantów.
Słoweńcy dominowali od początku do końca meczu. Polacy najlepiej grali w pierwszej tercji, ale rywale i tak zdobyli w tym czasie dwie bramki. Już w 4. minucie Dejan Kontrec wykorzystał błąd "biało-czerwonych" w defensywie, znalazł się sam na sam z Rafałem Radziszewskim i nie dał szans naszemu bramkarzowi. W 10. minucie było już 2:0 dla Słowenii, mimo że graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Gregor Poloncic wjechał pod naszą bramkę i umieścił krążek w bramce.
Drugą tercję rywale rozpoczęli od mocnego uderzenia. 50 sekund po wznowieniu gry Ivo Jan uderzył nie do obrony i traciliśmy już trzy bramki. W drugiej tercji nasi hokeiści grali w pewnym momencie pięciu na trzech, ale nie wykorzystali nawet takiej przewagi. Czwartego gola dla Słoweńców zdobył 40. minucie Ales Kranjc, który popisał się pięknym z okolicy niebieskiej linii.
Ostatnią tercję Słoweńcy potraktowali dość ulgowo. Nasi hokeiści grali ambitnie i walczyli o zdobycie honorowej bramki. "Biało-czerwoni" wypracowali kilka dobrych sytuacji i w końcu Mariusz Jakubik pięć minut przed końcem meczu pokonał bramkarza rywali.
Polska - Słowenia 1:4 (0:2, 0:2, 1:0)
Bramki: Jakubik (55 min.) - Kontrec (4 min.), Poloncic (10 min.), Jan (41 min.), Kranjc (40 min.)
Filip Ostrowski
Czytaj także: