Na nowe europejskie rekordy frekwencji zanosi się na półmetku obecnych rozgrywek hokejowych. Wiele wskazuje na to, że najlepszy w historii wynik ligowy ustanowiony w poprzednim sezonie zostanie natychmiast pobity.
W poprzednich rozgrywkach niemiecka DEL została nową najliczniej oglądaną z trybun hokejową ligą Europy, notując średnią frekwencję 7 162 widzów na mecz. To najwyższa w historii frekwencja ligowa na Starym Kontynencie.
Wygląda jednak na to, że ten rekord nie przetrwa długo, bo liga za naszą zachodnią granicą atakuje go ponownie i jest na dobrym kursie, by go poprawić. Niemiecki magazyn "Eishockey News" wyliczył, że na półmetku obecnych rozgrywek zasadniczych DEL ma średnią frekwencję wynoszącą 7 499 widzów.
Przyczyniło się do tego otwarcie większej, ultranowoczesnej hali SAP Garden w Monachium, gdzie swoje mecze rozgrywa miejscowy Red Bull, ale nie tylko. 6 klubów ma bowiem obecnie wyższą frekwencję niż na koniec zeszłego sezonu zasadniczego, a 4 kolejne wyższą niż na półmetku poprzednich rozgrywek.
Można się spodziewać, że w drugiej części sezonu, gdy będą się rozstrzygały miejsca w tabeli przed play-offami, widownia na trybunach - jak zwykle - raczej jeszcze się zwiększy, a nie zmniejszy.
Do tego Niemcy mają jeszcze w zanadrzu styczniowy mecz Löwen Frankfurt nad Menem z Adlerem Mannheim, który zostanie rozegrany na piłkarskim stadionie Deutsche Bank Park we Frankfurcie w obecności kilkudziesięciu tysięcy kibiców.
Niemcy przed rokiem odebrali palmę pierwszeństwa pod względem frekwencji ligowej w Europie szwajcarskiej National League, która znajdowała się na czele przez lata. Teraz szwajcarska liga na obecnym etapie ma średnią meczową frekwencję wynoszącą 7 160 widzów, co jest wynikiem lepszym niż jej ubiegłoroczny rekord 7 130 na koniec sezonu, ale to nadal za mało, by znów być na pierwszym miejscu.
Zanosi się także, że w tym sezonie padnie najlepszy w historii europejskiego hokeja klubowego wynik pod względem średniej liczby widzów na meczach jednego zespołu. 14 dotychczasowych "domowych" meczów Kölner Haie w DEL gromadziło bowiem na trybunach Lanxess Areny w Kolonii średnio 17 562 widzów. To lepszy wynik od aż 15 klubów NHL.
Kolońskie "Rekiny" również atakują własny rekord Europy. W poprzednim sezonie ustanowiły go ze średnią frekwencją 16 993 widzów na mecz.
W Niemczech trwa hokejowy boom, który przekłada się także na pieniądze. O ile niektóre ligi europejskie mają coraz większe problemy finansowe, o tyle na początku sezonu DEL ogłosiła, że łączny obrót jej 14 klubów za poprzednie rozgrywki wyniósł 173,6 mln euro, co jest najwyższym wynikiem w historii ligi i o 6,7 % wyższym niż rok wcześniej, mimo że wówczas w lidze grał o jeden zespół więcej.
DEL cieszy się za naszą zachodnią granicą najwyższą frekwencją wśród wszystkich lig w halowych sportach zespołowych i przegrywa tylko z piłkarską Bundesligą.
W zeszłym sezonie niemiecka liga hokejowa chwaliła się także wzrostem oglądalności transmisji telewizyjnych o 20 %.
Czytaj także: