Maksim Ignatowicz rozstał się z Comarch Cracovią. 30-letni obrońca podpisał kontrakt z Dizelem Penza, który występuje na co dzień w Wyższej Hokejowej Lidze.
Rosyjski defensor rozegrał w tym sezonie zaledwie 6 spotkań, w których zdobył 2 bramki i zanotował 5 asyst. Na ławce kar spędził 12 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -3.
Warto dodać, że ostatni mecz rozegrał 28 września, a później doznał kontuzji. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że rosły obrońca (193 cm) wyjechał do Rosji i miał spore problemy z powrotem do Polski.
Nowym klubem Ignatowicza został dziś Dizel Penza, jeden z najsłabszych zespołów zaplecza KHL. Niebiesko-żółci zajmują 25. miejsce w tabeli Wyższej Hokejowej Ligi, która skupia w sumie 27 ekip.
Przypomnijmy, że Maksim Ignatowicz jest wychowankiem Sibira Nowosibirsk. W swoim CV ma 397 meczów w KHL (20 bramek, 39 asyst), a w 2011 roku sięgnął z młodzieżową reprezentacją Rosji do lat 20 po złoty medal Mistrzostw Świata Elity.
Czytaj także: