Hokej.net Logo

Jasne przesłanie defensora Cracovii. "Będziemy starać się być groźni i nieprzyjemni dla rywali"

fot: cracovia-hokej.pl
fot: cracovia-hokej.pl

Comarch Cracovia postanowiła oprzeć swój zespół na polskich zawodnikach. Jednym z najnowszych nabytków ekipy z Siedleckiego 7 jest Jauhienij Kamienieu, który wyjawił dlaczego zdecydował się dołączyć do zespołu „Pasów”.

Przypomnijmy, że w zespole spod Wawelu doszło do rewolucji. Po blisko 20 latach z zespołem pożegnał się Rudolf Roháček, którego na ławce trenerskiej zastąpił Marek Ziętara. Do sporych zmian doszło też w składzie, a szefostwo zapowiedziało, że zamierza zbudować drużynę w oparciu o polskich graczy.

Do zespołu z grodu Kraka dołączyli już Oskar Jaśkiewicz, Jakub Wanacki, Maciej Kruczek, Szymon Marzec, Damian Kapica i Jakub Bukowski. W czerwcu dwuletni kontrakt z Cracovią podpisał też Jauhienij Kamienieu.

27-letni defensor na taflach polskiej ekstraligi rozegrał osiem sezonów, a przez ostatnie trzy był zawodnikiem JKH GKS-u Jastrzębie. Minionych rozgrywek nie zaliczy jednak do udanych. W 49 ligowych meczach zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty. Na ławce kar spędził 49 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +1. 

Po zakończeniu sezonu wiedziałem, że zmienię klub. W Krakowie dostrzegłem szerokie perspektywy w budowanym tu projekcie, znałem również ludzi: dyrektora sportowego, operacyjnego oraz trenerów. Czułem, że to jest to miejsce, w którym chcę być i się rozwinę – tłumaczył Jauhienij Kamienieu, który nie ukrywał, że przy wyborze nowego klubu spore znaczenie odegrała osoba trenera Marka Ziętary, jak i model budowy zespołu, na który postawiło szefostwo krakowskiego klubu.

Z pewnością, miało to duże znaczenie. Pracowaliśmy razem w Sanoku i mam dobre wspomnienia z tego czasu. Zaimponowało mi to, że tutaj, w Krakowie, chce się stawiać na Polaków i to oni będą stanowić trzon zespołu, a gracze zagraniczni mają ich uzupełniać – zwrócił uwagę.

Warto wspomnieć, że Kamienieu miał już okazję występować w zespole Comarch Cracovii. Miało to miejsce w sezonie 2018/2019, ale wówczas nie pełnił w zespole ważnej roli.

Wtedy nie wszystko poszło po mojej myśli. W składzie było również więcej doświadczonych graczy i obcokrajowców, przez co mi, jako młodemu hokeiście, trudniej było załapać miejsce w podstawowych formacjach. Z tego też względu szybko odszedłem. Teraz mam ochotę udowodnić swoją wartość, grając w pasiastej koszuli. Chcę pokazać, że potrafię grać, co mam nadzieję odbije się z korzyścią dla drużyny – stwierdził 27-letni defensor, który znajduje się w szerokim składzie reprezentacji Polski.

Hokeista, który urodził się w Mińsku, w rozmowie z klubowymi mediami opowiedział też o swoich atutach, a także o celach na nowy sezon.

Uważam, że dobrze prezentuję się w destrukcji. Gram twardo i ofiarnie, walcząc o każdy centymetr lodu. Co prawda nie jestem zawodnikiem, który będzie strzelać po 10 czy 15 goli w sezonie, ale zawsze daję z siebie maksimum i robię dla drużyny wszystko, aby wygrywała – wyjaśnił.

Na pewno będziemy dawać z siebie wszystko w każdym meczu, chcąc osiągać jak najwyższe lokaty w tabeli. Zobaczymy jednak, co z tego będzie. Na razie skład jeszcze nie trenuje w komplecie, tak naprawdę wszystko okaże się, kiedy wspólnie wyjedziemy na lód. Będziemy starać się być groźni i nieprzyjemni dla rywali. Jeżeli zaś o mnie chodzi, to chcę grać jak najwięcej i pokazać się z jak najlepszej strony – podkreślił.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe