Tomasz Jaworski ściskał kciuki nie tylko za Polonię, której jest wychowankiem, ale i za syna.
12-letni Jakub Jaworski niestety nie pójdzie w ślady ojca i nie stanie między słupkami. - Dlatego, że to... dobrze zapowiadający się napastnik, prawoskrzydłowy - chwali Andrzej Secemski, trener młodych zawodników Polonii.
Turniej w Bytomiu odbył się już po raz czwarty, ale po raz pierwszy miał międzynarodową obsadę. Zespół z czeskiej Orlovej dał naszym drużynom dobrą lekcję. Ekipę z Torunia Czesi zlali aż 21:0!
Orlovej postawili się tylko bytomianie, którzy ostatniego dnia imprezy zremisowali 2:2. - Wynik nie był tak ważny, liczą się nowe doświadczenia. Jestem jednak pewny, że mogliśmy wygrać. Czeski zespół wzmocniło sześciu chłopaków ze starszego rocznika i na lodzie było to widać - mówi Secemski, który wierzy, że z tak zdolną młodzieżą w przyszłości Polonii uda się powalczyć o czołowe miejsca w lidze. - To pierwszy rocznik, który ma trzy pełne piątki i dwóch bramkarzy - dodaje Secemski. - To nasza modelowa drużyna. Właśnie tak to powinno wyglądać szkolenie. Już wiemy, że w przyszłym roku chłopcy pojadą na turniej do niemieckiego Krefeld - mówi Adam Fras, prezes klubu.
Końcowa kolejność turnieju:
1. Orlova, 2. Polonia, 3. Podhale, 4. Stoczniowiec Gdańsk, 5. Toruń, 6. Tychy.
Czytaj także: