Czy Sebastian Gonera zrezygnował z kadry, czy kadra zrezygnowała z Sebastiana Gonery? Te pytania zadałem obrońcy GKS Tychy po środkowym treningu, kiedy było już powszechnie wiadomo, że dotychczasowy filar obrony, a momentami nawet kapitan drużyny narodowej, nie został przez selekcjonera Rudolfa Rohaczka powołany do reprezentacji. "Kiton" uśmiechnął się tajemniczo i zaczął odpowiedź, od pytania: A był pan wczoraj na sparingowym meczu w Krakowie?
- Nie byłem. A wydarzyło się coś szczególnego?
- No tak - dodał Gonera. - W tym spotkaniu ważyły się losy mojego "być, albo nie być" w kadrze. W drugiej tercji miałem dobrą okazję do zdobycia gola. Strzeliłem z niebieskiej.Bramkarz wypuścił krążek i Sinka nie dobił celnie. A gdyby dobił miałbym punkt za asystę i powołanie do kadry (śmiech).
- A poważnie?
- Poważnie to sytuacja jest następująca. Rozmawiałem z trenerem Rudolfem Rohaczkiem ina pytanie, czy chcę grać w repreentacji odpowiedziałem krótko:"tak". Selekcjonerprzyjął tę odpowiedź z zadowoleniem i stwierdził, żena najbliższe zgrupowanie i mecze powołainnych, bo mnie nie musi się przyglądać, ale liczy na mnie kiedy będą następne zgrupowania i turnieje.
- Po mistrzostwach świata w Debreczynie było słychać, że Sebastian Gonera nie zagra już w kadrze. Ile w tym było prawdy?
- Ja niczego takiego nie mówiłem. Taką wiadomość rozgłaszał na spotkaniu podsumowującym sezon prezes PZHL Zenon Hajduga. Mam o todo niego pretensje, bo jeżeli ma coś do mnie, to niech mi to powie w twarz, anie za plecami. Chętnie spotkałbym się z nim na początku sierpniowego zgrupowania, bo ma byćw Oświęcimiu i wyjaśnić zasady finansowania kadry i płacy dla reprezentantów za obozy i mecze. Mnie tamco prawda nie będzie, ale na pewno będę miał szczegółowe informacje od kolegów.
- Jest pan w dobrej formie?
- Jestem na dobrej drodze do forrmy. Trenujemy solidnie, gramy sparingi z mocnymi rywalami. W pierwszym spotkaniu, przeciwko nowotarskiej drużynie w Tychach, grałem razem z Bartkiem Królem. To ciekawy zawodnik, młody tysznain, który może przebić się do pierwszej drużyny, do ligi, jeżeli będzie bardzo chciał. To już jednak zależy od niego. Teraz zadanie będzie miał trudne, bo po przyjściu Tomasa Kramnego o miejsce w defensywie będzie bardzo trudno, ale to powinno być wyzwanie, mobilizacja dla młodego zawodnika, z dobrym strzałem i niezłymi warunkami fizycznymi.
- Kasa się zgadza?
- Poczekajmy do 15 sierpnia, a potem do 15 każdego kolejnego miesiąca. Na razie z wypłatami jesteśmy w kwietniu, a to znaczy, że każdy dzień zwłoki przy terminie wypłat oznaczałby naruszenie trzymiesięcznego okresu czekania, a po tym miesiącu zawodnik w Polsce może sobie szukać nowego klubu. Działacze GKS Tychy też o tym wiedzą i nie powinni dopuścić do rozbicia czegoś coudało się posklejać. Tym bardziej,że mamy silną drużynę i możemy śmiało myśleć o obronie mistrzowskiego tytułu. Może przydałby się jeszcze jeden bardziej doświadczony środkowy, ale skoro go nie mamy, będziemy grać w takim składzie jaki jest.A jeżelitransferowe problemy na linii GKS - Stoczniowiec zostaną rozwiązane, będziemy mogli powiedzieć,żemamy mocniejszy skład niż rok temu. Bardziej wyrównany, z większą ilością ludzi do gry na wysokim poziomie.Niech się więc rywale martwią.
Czytaj także: