Smutne wieści napłynęły z Kanady. W wieku 89 lat zmarł Al MacNeil, były hokeista trener i działacz.
MacNeil był pierwszym Kanadyjczykiem urodzonym w atlantyckiej prowincji (Nowa Szkocja), który został trenerem w NHL. Zdobył z Montreal Canadiens trzy Puchary Stanleya (1971 jako szkoleniowiec i w ’78 oraz ’79 jako dyrektor do spraw zawodników), a później, już jako generalny menedżer z Calgary Flames w 1989.
Wcześniej, jako zawodnik, spędził w najlepszej lidze świata jedenaście sezonów (rozegrał w tym czasie 524 mecze), reprezentując barwy Toronto Maple Leafs, Chicago Blackhawks, Montreal Canadiens i Pittsburgh Penguins. Grał na pozycji obrońcy i słynął z nieustępliwości i krewkości na lodzie.
– Przez ostatnie siedemdziesiąt lat, Al MacNeil miał wielki wypływ na nasz sport zarówno na lodzie jak i poza nim. Był personifikacją naszej dyscypliny, kimś, kto zawsze odznaczał się wielką skromnością i wdziękiem – napisał w swoim oświadczeniu Gary Bettman, komisarz NHL.
– Był szanowany, i lubiany przez wszystkich, którzy mieli szczęście z nim pracować. Przekazujemy najszczersze kondolencje jego rodzinie oraz całej organizacji Calgary Flames.
MacNeil nie odniósł swoich sukcesów tylko z NHL. Zapisał się również w historii ligi AHL jako trener, który zdobył Puchar Caldera, a w latach 1972 i 1977 został tamtejszym szkoleniowcem sezonu. Z kolei w 1976, z reprezentacją spod znaku "Klonowego Liścia" jako asystent Scotty’ego Bowmana, zdobył puchar Canada Cup.
Zmarł w Calgary, w otoczeniu najbliższych członków rodziny. Zostawił żonę Normę, syna Allistera (skauta Calgary Flames), córkę Allison i dwóch wnuków: Jacka Sparkesa (wybrany w 2022 roku szóstej rundzie draftu przez Los Angeles Kings) i Bena Sparkesa, który gra w hokeja dla drużyny uniwersyteckiej w Nowej Szkocji.
Czytaj także: