Bez czterech zawodników, w tym trzech podstawowych, będą sobie musieli radzić trenerzy Ciarko KH Sanok przez najbliższe trzy tygodnie.
W tym czasie klub rozegra siedem ligowych spotkań.
Obrońca Kamil Kapica oraz napastnicy - Rafał Ćwikłą, Paweł Połącarz i Marek Strzyżowski od dziś przebywają na zgrupowaniu reprezentacji juniorów U-20 przed mistrzostwami świata w Szwajcarii.
Wprawdzie, zgodnie z decyzją Wydziału Gier PZHL kluby, które przekazały minimum dwóch zawodników do kadry, od 1 do 21 grudnia zostają zwolnione z obowiązku wystawiania młodzieżowców w rozgrywkach PLH. Jednak dla KH (czterech graczy w reprezentacji) oraz Stoczniowca Gdańsk (aż siedmu) i JKH GKS Jastrzębie (trzech) to bardzo duża strata.
- W meczu z Podhalem Nowy Targ trzech z nich było wiodącymi postaciami - tłumaczy prezes Piotr Krysiak. - Wstępnie ustaliliśmy z trenerem kady, że w piątek w Sosnowcu i w niedzielę przeciwko "Stoczni” zagrają w swojej drużynie, ale kto wie, w jakiej będą dyspozycji. Takie zgrupowanie dla zawodników grających w ekstraklasie powinno być nieobowiązkowe i ciekaw jestem jak zachowają się kluby z zagranicy. Wątpię, by zwolniły podstawowych graczy na trzy tygodnie.
Reszta graczy KH po niedzielnej wygranej z "Szarotkami” (aż 6-1) dostała wolne i spotka się na treningu dopiero we wtorek o godzinie 16.30. Na zajęciach powinien być też nowy Słowak Ladislav Paciga (ostatnio Podhale) i do środy zapadnie decyzja, czy i ewentualnie za kogo, wejdzie do składu firmowej ekipy Ciarko.
Czytaj także: