- Jeśli dla niego to był żart, to gratuluję mu poczucia humoru. Ja leżę w szpitalu od trzech dni i jeszcze przez kilka będę leżał - tak mówi w wywiadzie dla dziennika "Sowiecki Sport" lekarz mistrza KHL SKA Petersburg Jegor Kozłow, który miał zostać pobity przez trenera tego zespołu.
Już wcześniej słyszałem, że Nazarow przychodzi do klubu ze swoim lekarzem
We wtorek na spotkaniu nowego sztabu szkoleniowego powiedział, że nie widzi mnie dalej w SKA i moja umowa musi zostać rozwiązana
Powiedziałem mu: "nawet mnie nie znasz"
On odpowiedział, że mnie zna i wie, że tylko od roku pracuję w KHL
Zdziwiło mnie to, bo przez 8 lat byłem lekarzem w CSKA Moskwa, a przez 4 w reprezentacji Rosji
Wtedy on zaczął mnie wyzywać
Nazwał mnie "dziwką" i było to jedyne nadające się do powtórzenia słowo
Później uderzył mnie 5 razy w głowę, a kiedy już myślałem, że niebezpieczeństwo minęło i się odsłoniłem, kopnął mnie jeszcze w klatkę piersiową
Jeśli dla niego to był żart, to gratuluję mu poczucia humoru
Ja leżę w szpitalu od trzech dni i jeszcze przez kilka będę leżał
Neurolog powiedział, że przez 5-7 dni będę musiał zostać pod obserwacją
Słyszę teraz, że zostałem zwolniony, ale ja mam w rękach aktualną umowę z klubem do 30 kwietnia 2016 roku i właśnie jestem na zwolnieniu lekarskim
Nie wiem jak można kogoś w takiej sytuacji zwolnić w naszym państwie prawa
Jeśli to prawda, to będziemy rozmawiać w sądzie
Jestem lekarzem i znam się trochę na psychologii
Świetnie wiem, że człowieka u którego wystarczająco często widać pewne psychopatyczne skłonności nie należy prowokować ani słowem, ani czynem
Nie jestem samobójcą, żeby prowokować Andrieja Nazarowa
Jegor Kozłow w budynku klubowym SKA
On zadał ból mnie i mojej rodzinie, więc uważam, że powinien zostać ukarany
Szpital od razu powiadomił policję, wczoraj byłem przesłuchiwany
Powiedziałem całą prawdę na temat tego jak było, bo nie mam niczego do ukrycia
Nigdy nie miałem żadnego problemu z Jegorem Kozłowem
Współpraca między sztabem szkoleniowym, a medycznym układała się wzorowo
Jegor zawsze też znajdował wspólny język z zawodnikami
Z nim również nie miałem żadnych problemów
Nigdy
Z kibicami w trakcie sezonu bywa różnie, ale kiedy ja byłem trenerem potrafiliśmy się z nimi dogadać
Myślę, że prawdziwi fani nigdy się od drużyny nie odwrócą, a tą sprawą niech się zajmuje policja i klub
Ja nie znam szczegółów tego incydentu, więc trudno mi się wypowiadać
Przede wszystkim cieszę się, że zatrudniono Rosjanina
Życzę mu powodzenia, ale komentowanie decyzji zarządu klubu byłoby z mojej strony nieetyczne
Nawet mnie o to nie pytajcie
Odszedłem z powodów rodzinnych i jestem zadowolony z tego, że tak się stało
U mnie wszystko w porządku
Czytaj także: