Kibice w Sanoku szykują wotum nieufności
– To idealni rywale, żeby się zrehabilitować – mówią przed meczami z GKS-em Tychy (w piątek) i Podhalem Nowy Targ (w niedzielę) hokeiści Ciarko KH Sanok. Może jednak nie być przed kim, bo kibice w ramach protestu przeciwko ostatnim występom zamierzają nie przychodzić na piątkowe spotkanie.
Taki pomysł rzucił na hokejowym forum internauta o nicku „hools” i o dziwo znalazł wielu sprzymierzeńców. Ostatnie mecze w Arenie obserwowało ok. półtora tysiąca fanów hokeja. Teraz na pewno będzie ich mniej. – Nie mamy na to wielkiego wpływu, ale jak wygramy w piątek, to na pewno przyjdą na mecz w niedzielę. Nie pozostaje nam nic innego, jak pokazać na lodzie, że zależy nam na kibicach – mówi Bogusław Rąpała, obrońca KH.
Nowiny zaproponowały w takiej sytuację promocyjną cenę biletów, ale spotkało się to z odmową zarządu klubu. – Za duże są koszty organizacji meczu – usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Tyszanie i nowotarskie „Szarotki” będą faworytami meczów w Sanoku, ale zawodnicy odpowiadają: – A postawiły pan większe pieniądze na takie wyniki!
– Jesteśmy nieobliczalni. Przecież nikt nie może nam zarzucić, że przegrywamy specjalnie – dodaje Rąpała.
– Liczę, że po powrocie Demkowicza i Połącarza oraz przy wreszcie w pełni zdrowym Guriczanie nasz zespół będzie lepiej wyglądał niż ostatnio – twierdzi prezes Piotr Krysiak. – Chcieliśmy wzmocnić zespół, rozmawialiśmy z Piotrkiem Poziomkowskim, ale woli grać w rezerwach Stoczniowca Gdańsk, niż w rodzinnym mieście, w ekstraklasie.
W piątek z GKS-em Tychy nie zagra Marcin Ćwikła, który ma ważne sprawy rodzinne.
Komentarze