Wszyscy wiedzą, że kibice uczestniczący w sportowym widowisku mogą być "dodatkowym zawodnikiem" swojej drużyny. O tym, że fani mogą zrobić nawet więcej przekonuje kolejna niezwykła inicjatywa brytyjskich kibiców hokeja.
16 sierpnia tego roku w Coventry odbędzie się mecz gwiazd brytyjskiego hokeja. Informacja nie byłaby może warta większej uwagi, gdyby nie fakt, że spotkanie organizuje Klub Kibica Reprezentacji Wielkiej Brytanii (GBSC), a cały dochód z meczu zostanie przeznaczony na udział brytyjskich reprezentacji (męskiej i żeńskiej) w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w Vancouver.
Ostatnimi Igrzyskami Olimpijskimi w kwalifikacjach do których startowali Brytyjczycy były te z 2002 roku w Salt Lake City. Wtedy to w turnieju kwalifikacyjnym w Gdańsku Brytyjczycy przegrali m.in. z Polską 2:4, a obie drużyny nie awansowały dalej. Tym razem Wielka Brytania ponownie walkę o Igrzyska zacznie w Polsce. Między 6 a 9 listopada w Sanoku odbędzie się turniej kwalifikacyjny, w którym obok Polski i Wielkiej Brytanii wystąpią także Japonia i Rumunia.
Mimo postępującej profesjonalizacji brytyjskiego hokeja krajowa federacja (IHUK) wciąż boryka się z problemami finansowymi i ma problemy z zapewnieniem drużynom narodowym sprzętu, odpowiednich warunków podróży i możliwości treningu. W związku z tym sprawy w swoje ręce bierze Klub Kibica, który przy okazji wspomnianego meczu gwiazd świętował będzie także 15-lecie istnienia. Przez cały ten czas GBSC nie tylko podróżuje za swoimi zespołami (także juniorskimi) po całym świecie, ale również zbiera pieniądze dla drużyn narodowych. Przez 15 lat istnienia Klubu Kibica brytyjskim kibicom udało się łącznie zebrać ponad 50 tys. funtów, dzięki którym ich ulubieńcy mogli brać udział w Mistrzostwach Świata czy kwalifikacjach olimpijskich.
Tym razem dobrą okazją do zebrania pieniędzy ma być mecz gwiazd brytyjskiego hokeja organizowany 16 sierpnia w Coventry Skydome Arena. Na lodzie pojawią się byłe i obecne gwiazdy hokeja w Wielkiej Brytanii zarówno w wydaniu męskim, jak i żeńskim. Dość powiedzieć, że w meczu zagra 18-letni Jamie Line, który zasłynął tym, że już mając 14 lat występował w zespole Swindon Cougars do lat 19, ale także 45-letni Rick Strachan, aktualnie trener zespołu Hull Stingrays. Pieniądze zbierane będą nie tylko podczas meczu. Dziś wystartowała również aukcja pamiątek związanych z brytyjskim i międzynarodowym hokejem.
Dla Klubu Kibica Reprezentacji Wielkiej Brytanii (GBSC) przyjazd do Sanoka nie będzie pierwszą wizytą w Polsce. Brytyjczycy byli już w naszym kraju kilkukrotnie. Oprócz wspomnianego wyżej turnieju kwalifikacyjnego w Gdańsku z 2000 roku odwiedzili Katowice podczas Mistrzostw Świata grupy B w 1997 i 2000 roku. Bez wątpienia spodziewać się ich można również na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata I Dywizji w Toruniu. Co najbardziej im się w Polsce nie podobało? Zgodnie odpowiadają, że drogi na których każda podróż znacznie się wydłuża. Dobre wspomnienia z ubiegłorocznej wizyty w Sanoku na Mistrzostwach Świata I Dywizji do lat 18 ma członek GBSC, Graham Goodman. - Arena Sanok to bardzo ładna hala, a dla mnie jako fotografa najważniejsza była możliwość robienia zdjęć tuż znad pleksy - powiedział Goodman serwisowi Hokej.Net. - Jedynym minusem jest słaba widoczność z baru, co bardzo utrudnia oglądanie meczu przy piwie, skoro spożywanie alkoholu w innych miejscach hali jest zabronione.
GBSC powstał oficjalnie w 1993 roku, choć pierwszy wyjazd ze swoją drużyną narodową kibice zorganizowali 2 lata wcześniej, kiedy w liczbie kilkunastu pojawili się w Kopenhadze na Mistrzostwach Świata grupy C. W ciągu 15 lat brytyjscy kibice odwiedzili wiele krajów oglądając swoje reprezentacje, co zaowocowało znajomościami, które sprawiły, że obecnie Klub Kibica Reprezentacji Wielkiej Brytanii ma członków m.in. w Austrii, Niemczech, Norwegii czy Szwajcarii. Jak mówi nam Goodman wiele podróży zostało w pamięci członków organizacji. - Pamiętam Mistrzostwa Świata I Dywizji w Ljubljanie w 2001 roku, kiedy wygraliśmy z Kazachstanem 11:2 i byliśmy o krok od awansu do elity, a że o awans walczyliśmy z gospodarzami do opuszczenia hali potrzebowaliśmy policyjnej eskorty.
Wspomniany turniej I Dywizji grupy B (grupę A wygrali wtedy Polacy) w 2001 roku był jednym z najdziwniejszych w ostatnich latach. Reprezentacja Słowenii po zwycięstwie Wielkiej Brytanii nad Kazachstanem do awansu potrzebowała zwycięstwa nad Estonią różnicą przynajmniej 12 goli. Gospodarze wygrali 16:0 i wywalczyli promocję, choć po pierwszej tercji prowadzili tylko 2:0.
- 4 lata później - kontynuuje Graham Goodman - też w Słowenii podczas Mistrzostw Świata do lat 18 mimo że nasza drużyna spadła z I Dywizji po zwycięstwie w ostatnim meczu z Francją (3:2 - przyp. red.) świetnie się bawiliśmy razem z całą drużyną. Nawet jeden z austriackich hokeistów spędził całą noc z nami a nie ze swoim zespołem - śmieje się Goodman.
Przedstawiciele Great Britain and Northern Ireland Ice Hockey Supporters Club w tym sezonie pojawią się w Sanoku i Toruniu, ale mają w planie także wyjazdy na turnieje juniorskie. - Na Mistrzostwach Świata seniorów często jest nas ponad 150, na imprezach juniorskich oczywiście mniej. Tym razem nie obejrzę żadnego turnieju w Polsce, będę za to w Estonii na MŚ II Dywizji do lat 18 i być może na MŚ II Dywizji do lat 20, kiedy zostanie ogłoszone ich miejsce, ale życzę Polakom udanego turnieju - kończy Goodman. O to, by w wymienionych zawodach brytyjskim reprezentacjom nie zabrakło wszystkiego co potrzebne do dobrego przygotowania zadbają ich kibice.
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Czytaj także: