Hokej.net Logo

Kieler: Kibice mogą być z nas dumni

Michał Kieler, bramkarz reprezentacji Polski (fot. Kinga Bednarczyk)
Michał Kieler, bramkarz reprezentacji Polski (fot. Kinga Bednarczyk)

W świetnym stylu zakończył zmagania Sosnowiec Cup golkiper reprezentacji Polski, który w zwycięskim starciu z Wielką Brytanią zachował czyste konto. – Graliśmy konsekwentnie, graliśmy założenie, które trener nas oczekiwał, które nam nałożył. Oby jak najwięcej takich turniejów dla nas – przyznał Michał Kieler.

HOKEJ.NET: – Michał, jak podsumujesz Sosnowiec Cup? 

Michał Kieler: – Uważam, że bardzo dobrze można ocenić naszą grę. Graliśmy konsekwentnie, wypełnialiśmy założenia, których trener od nas oczekiwał. Wiadomo - to jest pierwsze zgrupowanie z trenerem, może nie wszystko jeszcze wychodziło tak, jak nasz szkoleniowiec oczekiwał, aczkolwiek myślę, że wyniki się zgadzały. Cieszy zwycięstwo w takim mocno obsadzonym turnieju. Uważam jednak, że są to reprezentacje na naszym poziomie, że możemy z nimi rywalizować jak równy z równym. Wiadomo, w wielu przypadkach decyduje dyspozycja dnia, dyspozycja meczu, szczęście też trochę zawsze się przydaje i myślę, że bardzo pozytywnie mogę ocenić ten turniej. Oby jak najwięcej takich zmagań dla nas.

Zagrałeś w mieście, w którym się urodziłeś i w którym stawiałeś pierwsze hokejowe kroki. Kibice chyba dobrze cię zapamiętali, bo po meczu często robiłeś sobie zdjęcia z kibicami. No i przede wszystkim zagrałeś "na zero z tyłu".

– No tak, to jest bardzo miłe, że kibice doceniają swoich zawodników. Ale innych też doceniali, a dziś mi przypadł mi ten zaszczyt. Ale inni reprezentanci Polski dzisiaj też często stawali do zdjęć co pokazuje jedno - wszyscy jesteśmy bohaterami. W tych meczach walczyliśmy jeden za drugiego, poświęcaliśmy się, rzucaliśmy się pod te strzały, kreowaliśmy dobre sytuacje, wykorzystywaliśmy je i uważam, że bardzo dobrze graliśmy w tym turnieju. 

Był to dla ciebie trudny mecz? Pytam dlatego, że w pierwszej tercji to my dominowaliśmy jeśli chodzi o strzały, a przeciwnicy rzadko sprawdzali twoją czujność. To zmieniło się od drugiej tercji. 

– Tak, może nie było tych strzałów w pierwszej tercji, ale bramkarz zawsze musi być gotowy od pierwszych minut. Nie jest to łatwe, bo wtedy trzeba być bardziej przygotowanym psychicznie niż fizycznie. Fajnie, że udało się sprostać takiemu wyzwaniu, bo mecz był na pewno ciężki. Brytyjczycy to dobry zespół, widać było to w dalszych etapach spotkania, że chcieli nas ogrywać, a nie udawało im się to. Świetnie się broniliśmy, świetnie rozbijaliśmy ich ataki i trzymaliśmy defensywę na zero z tyłu. 

Kolejny mecz na zero, przyzwyczajasz kibiców i kolegów z drużyny, że nie puszczasz bramek, więc mogą się troszkę pewniej czuć się z przodu. 

– No tak, powiem tak, że sam jestem też zaskoczony tym wszystkim, jak to się obraca w moją stronę. Bardzo się z tego cieszę, że tak mi się ten moment sezonu układa, na pewno ten moment nie będzie trwał wiecznie, na pewno przyjdą momenty słabsze jeszcze, ale mam nadzieję, że tych meczów w dobrym wykonaniu będzie jak najwięcej i będą mi pomagać drużynie tak samo, jak i w klubie. Mam nadzieję, że na kolejnych zgrupowaniach w reprezentacji również tak będzie.

No właśnie, ta rola czasem jest taka niewdzięczna, bo można dwa, trzy mecze na zero, a gdzieś można puścić trzy, cztery gole. Psychika musi być w tym momencie mocna.

– Tak jest, dokładnie, trzeba być na każdy mecz przygotowany tak samo. Nie ma czegoś takiego, że ja już mam dwa czyste konta, to kolejny mecz to będzie też czyste konto. Dzisiejszy mecz był trudny, tak jak podkreśliłeś, pod względem tego, że tych strzałów może nie było jakoś bardzo dużo, aczkolwiek jak już były, to były takie dosyć kąśliwe i trzeba było być na nie przygotowanym i skoncentrowanym. Ale tak jak powtarzam, my jako drużyna w dzisiejszym spotkaniu świetnie się broniliśmy i nie pozwalaliśmy Brytyjczykom dochodzić do wszystkich sytuacji strzeleckich. To na pewno mi pomogło i wszystkim, bo myślę, że kibice tak samo mogą być z nas dumni, że taki wynik zachowaliśmy, że wygraliśmy ten turniej. To zwycięstwo dla nas, ale przede wszystkim dla nich za wsparcie, jakie nam okazali tutaj - w Sosnowcu. 

Trener pewnie będzie miał ból głowy przed kolejnym zgrupowaniem, bo jeszcze kilku bramkarzy puka do tej szerokiej kadry. Ale to chyba zdrowa rywalizacja?

– Też tak myślę. Zobaczymy, co będzie dalej i jakie będą wyniki w lidze, bo myślę, że na tym się trener będzie opierał przy powołaniach. To, że w trójkę dobrze wypadliśmy w tym turnieju bardzo dobrze, to wcale nie jest pewne, że na kolejny zgrupowanie pojedziemy w tym samym składzie. Cały czas trzeba ciężko pracować i być przygotowanym na wszystko, a potem jak przyjdzie powołanie, to będzie ta nagroda za tę ciężką pracę, którą wykonujemy w klubie.

Rozmawiał: Sebastian Królicki

Czytaj także:

Rozgrywki w skrócie

2025/26 - Reprezentacje: Sosnowiec Cup

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Tabela
Lp. Drużyna GP GF GA GD P PIM
1. Polska 3 7 5 2 7 20
2. Włochy 3 10 10 0 5 22
3. Słowenia 3 10 6 4 5 20
4. Wielka Brytania 3 5 11 -6 1 20
Zobacz tabelę
Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • hokejowyspec
    2025-11-10 14:18:27

    Panie Kieler… z Pana można być dumnym!!!! Zdecydowanie jest Pan nr 1 tej Reprezentacji!!!!
    Pańskie interwencje pozwoliły zająć Polsce 1sze miejsce!!!!
    Gratulacje

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe