Hokej.net Logo

Kolejna porażka Stoczniowca na własnym lodowisku...

Spotkanie w Gdańsku rozpoczęło się od kilku dobrych ataków drużyny Stoczniowca, która w pierwszych czterech minutach miała bodajże pięć; dogodnych sytuacji do zdobycia bramki.Stoczniowiec Gdańsk - Unia Oświęcim 0:4 (0:1,0:2,0:1)
Bramki:
0:1 Jakubik 15'
0:2 Filipi 28'
0:3 Gonera 32'
0:4 Puzio 42'

Komentarze:
- po 5 min. 0:0 bez kar.
- po 10 min. nadal 0:0 w karach 0:2
- po I tercji 0:1
- 30 min. Stocznia gra w osłabieniu 3 na 5.

Kary: 20 - 16 min.
- Klisiak (Unia) 2 min. (nadmierna ostrość; w grze)
- Klisiak (Unia) 2 min. (nadmierna ostrość; w grze) 24'
- Smeja (Stocznia) 2+2 min.
- Myszki (Stocznia) 2+10 min. 30'
- Leśniak (Stocznia) 2 min. 43'
- ? (Unia) 2 min. 46'
- Laszkiewicz (Unia) 2+2 min. 52'
- Cychowski (Stocznia) 2 min. 52'
- Myszka (Stocznia) 2 min. 53'

Sędziują: Włodzimierz Marczuk (Toruń) - Hubert Godziątkowski (Toruń), Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz)


Niestety żadnej nie udało się wykorzystać;. W 6 minucie Klisiak otrzymuje karę za nadmierną ostrość; w grze. Stoczniowiec nie wykorzystuje gry w przewadze. Od tego momentu zaczyna się zarysowywać; lekka przewaga Dworów, którzy lepszy okres gry dokumentują bramką zdobytą przez Jakubika w 15 minucie. W ostatnich minutach I tercji popularny Wacha jeszcze kilkukrotnie ratuje swój zespół od utraty bramki. Tym samym nie ma kolejnego gola już do końca tej części gry.

Początek II tercji wyrównany i można powiedzieć; bez historii. O wiele ciekawsze wydarzenia miały miejsce pomiędzy 25 a 35 minutą spotkania. Najpierw drugą bramkę zdobywa Unia, po kilku minutach posypały się kary dla hokeistów Stoczniowca, który grając w osłabieniu (3 hokeistów na lodzie), traci trzecią bramkę w 32 minucie. Chwilę później kary otrzymują dwaj hokeiści drużyny gości, ale Stoczniowiec ponownie nie potrafi tego wykorzystać;. Ostatnie pięć; minut II tercji podobnie jak jej początek bez historii.

Po rozpoczęciu III tercji już pierwsza składna akcja Oświęcimian kończy się zdobyciem bramki. Strzelcem doświadczony Puzio.
Następne akcje zarówno z jednej jak i z drugiej strony kończą się niepowodzeniem, w czym główna zasługa bramkarzy. Ciekawiej, przynajmniej dla kibiców, zrobiło się w 52 minucie spotkania, kiedy miała miejsce bijatyka zakończona wykluczeniami dla hokeistów obu drużyn. Następne minuty to lekka przewaga gości, którzy nie udokumentowali jej jednak zdobyciem bramki.

Kolejny raz hokeiści Dworów Unii Oświęcim pokazali mistrzowską klasę, pewnie pokonując mającego medalowe aspiracje Stoczniowca Gdańsk. Gospodarze toczyli wyrównany pojedynek tylko momentami a od wyższej porażki uchroniła ich jedynie dobra dyspozycja Wawrzkiewicza. Za cztery wpuszczone bramki w żaden sposób nie ponosi on odpowiedzialności. Na trybunach co chwila można było usłyszeć;: "gdyby nie Wacha byłoby już 5, 8 ,10 do zera"!

skh/ Maciej Ossowski



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe