Marcin Kolusz na dogodnych dla siebie warunkach przedłużył swój kontrakt z ekipą GKS Tychy. Nowa umowa wejdzie w życie 1 maja 2015 i będzie obowiązywać przez najbliższe dwa sezony.
                    
                                                                        
                                                
 
                                                                                            – Generalnie decyzję już podjąłem. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni klub, na który się zdecydowałem wyda stosowny komunikat – zaznaczył w jednym z wywiadów Kolusz.
                                                                                            
 
                                                                                            Według naszych informacji, 30-letni skrzydłowy warunki indywidualnego kontraktu z tyszanami ustalił jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata dywizji I grupy A. Wczoraj miał dopełnić formalności, składając podpis pod dwuletnią umową.
                                                                                            
 
                                                    
                                                                                            Kolusz ma za sobą udany sezon. Z drużyną GKS-u Tychy sięgnął po podwójną koronę, czyli Mistrzostwo i Puchar Polski. W 53 spotkaniach ligowych strzelił 18 bramek i zanotował 27 asyst, a na ławce kar przesiedział 10 minut.
                                                                                            
 
                                                                                            Z dobrej strony pokazał się także na krakowskich Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A. W pięciu meczach strzelił 2 gole, a przy kolejnych trzech asystował.
                                                                                            
 
                                                                                            Zainteresowanie Marcinem Koluszem przejawiali także działacze Podhala Nowy Targ, ale nie byli w stanie złożyć mu oferty na poziomie tej z ekipy Mistrza Polski.
                                                    
                                            
                                        Czytaj także: