Vancouver Canucks wykupiło ostatnie cztery lata kontraktu Olivera Ekmana-Larssona. Od 1 lipca obrońca będzie mógł przejść do dowolnego innego klubu.
31-letni Szwed w 2018 roku podpisał ośmioletni kontrakt wart 66 milionów dolarów kontrakt z Arizona Coyotes. Trzy lata później został wytransferowany do Vancouver.
– Dziękujemy Oliverowi za czas, który z nami spędził. Hokejowy biznes bywa trudny i skomplikowany i zdarza się, że trzeba podjąć naprawdę trudne decyzje. Wykupienie kontraktu Olivera daje nam więcej miejsca do budowania składu w kolejnych sezonach. Nasza organizacja stawia zawsze stawia dobro i przyszłość klubu na pierwszym miejscu i tym też kierowaliśmy się w tym przypadku – oświadczył Patrik Allvin, generalny menedżer Canucks.
Ekman-Larsson wystąpił w zakończonym sezonie w 54 spotkaniach i zdobył w nich w sumie 22 punkty (2 bramki, 20 asyst), najmniej od czasu swojego pierwszego sezonu w NHL. Spędzał na lodzie średnie 20 minut i 11 sekund w każdym meczu, co również jest jego najsłabszym osiągnięciem pod tym względem od debiutanckiego sezonu 2010/11. W sumie, w ciągu dwóch sezonów w Vancouver, zdobył dla stolicy Kolumbii Brytyjskiej 51 punktów (7 goli, 44 asysty) w 133 spotkaniach.
Szwedzki defensor zawitał do NHL w 2009 roku, kiedy to w pierwszej rundzie (z numerem szóstym) został wybrany przez zespół "Kojotów". W latach 2018-21 był kapitanem drużyny. W sumie, jak dotąd, rozegrał w najlepszej lidze świata 902 mecze w sezonie regularnym, zdobywając w nich łącznie 135 bramek i notując 304 asysty. Z kolei w fazie play-off rozegrał 25 meczów, w których jego łupem padły dwie bramki oraz sześć asyst.
Vancouver Canucks zakończyli sezon na szóstym miejscu Dywizji Pacyficznej i po raz trzeci z rzędu nie zakwalifikowali się do fazy play-off.
Czytaj także:
