Hokej.net Logo
SIE
31

Kontuzja Jaromira Jagra

Kontuzja Jaromira Jagra

Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim Zwycięstwo 2:0 nad Niemcami czescy kibice przyjęli... ze smutkiem. Martwią się tym, że w drugiej tercji musiał zejść z lodu Jaromir Jagr, który z kontuzją małego palca lewej ręki pojechał do szpitala i jego dalsza gra na austriackich mistrzostwach świata stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim

Przy pierwszym golu strzelonym dla Czechów przez Pavla Kubinę Jaromir Jagr zdobył punkt za asystę. Przy drugej bramce, ustalającej rezultat meczu z Niemcamiw końcówce spotkania, już go nie było na lodzie.

- Nie wiedzieliśmy co się stało - mówi Pavel Kubina. - W 28 minucie gry "Jarda" powiedział tylko, że nie da rady dalej grać i poszedł do szatni. Razem z nim poszedł maser. Dopiero w przerwie,na powtórkach,zobaczyliśmy jak niemiecki obrońca grający z 15Stefan Schauer uderza naszego lidera w rękę. Pierwsza rekacja była taka - musimy pomścić naszego wodza, tak jak to jest w zwyczajach NHL,ale zaraz potem przyszło opamiętanie, bo przy wyniku 1:0 wszczęcie awantury mogłoby się skończyć utratą kontroli nad wynikiem, a przecież wiedzieliśmy, że straty punktów nasz przywódca bym nam nie wybaczył.

Stefan Schauer zarzeka się, że uderzenie nie było celowe. - Chciałem tylko podbić kij Jagrowi - zapewnia obrońca Nurnberg Ice Tigers.

Efekt jest taki, że Jaromir Jagr ma złamany mały palec lewej ręki, a więc tej, którą trzyma kij na dole. - To najważniejszy palec dla mnie, bo z niego strzelam - mówi Jagr. - Pojechaliśmy do szpitala w Wiedniu, gdzie zrobiono badania i prześwietlenie. Okazało się, że kość jest połamana. Z naszym lekarzem dyskutowaliśmy do północy co robić dalej. Gra w specjalnym usztywniaczuochronnym jest ryzykowna, bo kości mogą się przesuwać. Doszliśmy do wniosku, że rano w środe pojadę do Brna gdzie czescy specjaliści spróbują zabiegami zapewnić mi możliwość dalszej gry w mistrzostwach świata. Mecz z Kazachstanem mogę odpuścić, ale w następnychchciałbym już grać. Ale liczę się też z tym, że będę musiał przejść opeację i pauzować kilka tygodni. Mam jednak nadzieję,że wszystko dobrze się skończy.

W środę rano Jaromi Jagr z lekarzem i masażystą czeskiej reprezentacji pojechali do Brna. Po godzinie 11.00 już wszystko było jasne. Kości zostały nastawione, a na palec przygotowano specjalną szynę. Napastnik wrócił do Wiednia i wszystko wskazuje na to, że wróci też do gry, ale jeszcze nie wiadomo, czy już w czwartkowymmeczu z Kzachstatem, czy już w drugiej fazie turnieju.

Czescy kibice czekają więc z niecierpliwością na wieści ze szpitala. Mały paluszek, a taki wielki problem.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe