Poranny trening hokeistów GKS Tychy kończyła seria rzutów karnych. Najlepsi strzelcy po zdobycia gola robili honorowe kółka wokoł tafli, a potem rzucali na lód swoje kije, które do szatni znosili najgorsi wykonawcy najazdów sam na sam z bramkarzem. Sebastian Gonera i Adrian Parzyszek jako pierwsi mieli wolne. Z naręczem kijów do szatni schodzili natomiast Mariusz Justka i Sławomir Krzak. Trener Wojciech Matczak z politowaniem kiwał głową.
- Na pewno nie byłbym "kijowym" gdybym stanął do rywalizacji w karnych - stwierdził były reprezentacyjny napastnik, a dzisiaj szkoleniowiec tyszan. - Zresztą w poprzednim sezonie niemal na każdym treningu grałem jako zawodnik, bo wzykle w którejś z piątek było wolne miejsce. Teraz na szczęście mamy komplet i jeszcze rezerwowych więc mogę sobie spokojnie patrzeć z boku.
Z tego patrzenia wyłania się powoli skład GKS Tychy na sezon 2005/2006. We wtorkowym sparingu z Zagłębiem Sosnowiec będzie już można mówić o etapie zgrywania piątek.
- W bramce mecz z Zagłębiem rozpocznie Elżbieciak, a po 30 minutach zastąpi go Sobecki - wylicza Wojciech Matczak. - W pierwszej piątce grać będą: Gonera - Gwiżdż, Bagiński - Parzyszek - Ślusarczyk. W drugiej wystąpią: Gretka - Majkowski, Justka - Bober - Krzak. W trzeciej: Kuc - Śmiełowski, Woźnica - Kasperczyk - Gawlina, a w czwartej: Kramny - Cychowski,Sinka - Belica - Kotlarzik. W rezerwie będą: obrońca Król oraz napastnicy Matczak i Skoś.
Wyjściowa dwudziestka zawodnikówz dwójką bramkarzy, o ile cośsię nie przydarzy (odpukać)wyjedzie jutro na turniej do Nitry. Problemy z formalnościami dotyczącymi składania dokumentów w niemieckim urzędzie pracy ma co prawda Jędrzej Kasperczyk i potrzebowałby wolnego na wypad do Drezna, ale Wojciech Matczak nakłania środkowego trzeciej piątki do przesunięcia terminu wyprawy zazachodnią granicę na przyszły tydzień. Wszystko wskazuje więc na to,że w Nitrze mistrz Polski zaprezentuje swoją najlepszą drużynę.
Czytaj także: