Ostatnie miejsce w tabeli, zero punktów, 200 straconych bramek przy zaledwie 31 zdobytych to bilans, jakim może się „poszczycić;” zespół KTH Krynica w obecnym sezonie. Jednak powolutku nad zespołem z Krynicy zaczyna „świecić;” słońce. W zespole zaczęło się wreszcie dziać; coś dobrego. Młodzi, zawodnicy, którzy jeszcze na początku zbierali potężne baty od innych zespołów po nabraniu doświadczenia coraz lepiej prezentują się jako drużyna i już nie są tylko statystami na lodzie. Również działacze zrozumieli, że nie możliwym jest utrzymanie się w lidze, grając juniorami i zaczęli działać; na rynku transferowym. W chwili obecnej z zespołem trenuje wyrzucony nie tak dawno z zespołu TKH Toruń, były gracz Kryniczna Marian Csorich. O ile ten transfer nie można uznać; za znaczące wzmocnienie to dwa kolejne nazwiska hokeistów, którzy być; może zasilą szeregi KTH musi budzić; respekt wśród innych zespołów, zwłaszcza tych, które zmierzą się z Krynicą w bezpośredniej walce o utrzymanie. Tymi zawodnikami są Marek Batkiewicz oraz Tomasz Jóźwik. Pierwszy z wymienionych, były wielokrotny reprezentant Polski powraca na lód po kontuzji, która wyłączyła go z gry na kilkanaście miesięcy. Jeżeli chodzi z kolei o Tomasza Jóźwika to obecny sezon zaczął on w barwach Mistrza Polski Dworów Unii Oświęcim, jednak nie tak dawno za porozumieniem stron zerwano kontrakt i stał się on wolnym zawodnikiem. Dodatkowo pomoc swą zaoferował były trener KTH Rudolf Rohacek, dzięki któremu pod Górę Parkową trafią zawodnicy zza południowej granicy.
Jak widać; z zespole nie dawnych wice mistrzów Polski cos się wreszcie ruszyło w dobra stronę. Teraz tylko trzeba mieć; nadzieje, że wszystkie te zapowiedzi działaczy znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Kamilos
Czytaj także: