To może być hit transferowy w Polskiej Lidze Hokejowej. Leszek Laszkiewicz w przyszłym sezonie znów zagra nad Wisłą - prawdopodobnie w klubie z Torunia.
Najlepszy obok Mariusza Czerkawskiego polski hokeista jest bratem Daniela Laszkiewicza, czołowego napastnika TKH/ThyssenKrupp/Energostal w ubiegłym sezonie. Ten, mimo bardzo dobrej oferty z Cracovii, zdecydował się pozostać nadal w ekipie z grodu Kopernika. I w przyszłym sezonie ma zamiar występować wspólnie z bratem, który uznawany za zawodnika o nieprzeciętnych umiejętnościach technicznych.
W ubiegłym sezonie 27-Leszek Laszkiewicz, były zawodnik TKH Krynica i Unii Oświęcim oraz zespołów z Niemiec i Czech występował we włoskiej druzynie Milano Vipers. Jednak zimowe igrzyska olimpijskie w 2006 roku w Turynie spowodowały, że rozgrywki w tym kraju będą skrócone. Z tego powodu wielu obcokrajowców grajacych we Włoszech szuka sobie nowych pracodawców. Laszkiewicz postanowił wrócić do Polski, skąd natychmiast otrzymał propozycję z niemal wszystkich klubów ekstraklasy hokejowej. Najchętniej występowałby wspólnie z bratem Danielem.
Angaż drugiego z braci Laszkiewiczów jest tym bardziej realny, że zawodnik nie oczekuje wygórowanego wynagrodzenia za najbliższy sezon. W przypadku podpisania kontraktu - według nieoficjalnych informacji - hokeista miałby zarabiać kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
Do toruńskiego klubu spływają również kolejne oferty od czołowych polskich hokeistów. W TKH/ThyssenKrupp/Energostal występować chcą zawodnicy Wojasa/Podhala Nowy Targ: napastnicy Jarosław Różański oraz Sebastian Biela i obrońca Bartłomiej Piotrowski. Wszyscy regularnie otrzymują powołania do kadry narodowej prowadzonej przez Andrieja Sidorenkę. Torunianie są również blisko porozumienia ze Zdenkiem Juraskiem, napastnikiem gdańskiego Stoczniowca. Był to jeden z najskuteczniejszych zawodnikóe esktraklasy w zakończonym sezonie. Przesądzone jest, że w barwach TKH/ThyssenKrupp/Energostal zabraknie dotychczasowych podstawowych zawodników - klub już rozwiązał umowy z Milanem Furo, Pavlem Rajnohą oraz Daliborem Rzimskim. W poniedziałek hokeiści Jarosława Morawieckiego rozpoczną przygotowania do nowych rozgrywek.
Filip Łazowy - GW
Filip Łazowy: Jaka jest szansa, byś reprezentował klub z Torunia?
Leszek Laszkiewicz: Zapewne sporo osób w tym momencie zaskoczę, ale bardzo duża. Na 99 procent będę grał w Polsce. Choć dostałem oferty od niemal każdego klubu z ekstraklasy hokejowej, to moje występy w TKH/ThyssenKrupp/Energostal są najbardziej prawdopodobne.
Dlaczego zamierzasz wrócić do kraju z ligi włoskiej?
- Przyczyna jest prosta. W 2006 roku są igrzyska olimpijskie w Turynie. Oznacza to, ze sezon ligowy w tym kraju zostanie bardzo skrócony, aby reprezentacja mogła dobrze przygotować się do tego turnieju.
Czy osoba Twojego brata ma duży wpływ na wybór nowego pracodawcy?
- Tak. Rozmawiałem z Danielem wiele razy na ten temat. Słyszałem pochlebne opinie na temat atmosfery w tym mieście, a także o wspaniałych i kulturalnych kibicach. Duże znaczenie ma także fakt, że TKH jest wypłacalnym klubem. Jeśli działcze z Torunia spełnią moje warunki finansowe, nie widzę przeszkód.
Czytaj także: