Hokej.net Logo

Leszek Laszkiewicz ma dość siedzenia na walizkach

Wiele się mówiło o ewentualnym wyjeździe Leszka Laszkiewicza do Rosji, jednak najlepszy napastnik Polskiej Ligi Hokejowej zostaje w Comarch Cracovii Kraków. – Jestem dogadany z profesorem Filipiakiem, zostaje w Cracovii na następny rok. Kontrakt podpisze w piątek – powiedział Laszkiewicz.

Najlepszy napastnik w klasyfikacji kanadyjskiej zeszłego sezonu chciał występować w Rosji, jednak nie wyszło i zostaje w Krakowie. Ma już dość tułaczki po świecie, ma rodzinę i tylko propozycja z Rosji może spowodować zmianę klubu w najbliższych latach.

- Chciałem spróbować swoim sił tylko w Rosji, ale się nie udało. Była szansa na inny wyjazd, ale wolę zostać w Cracovii. Jeżeli miałbym jeszcze gdzieś zaistnieć za granicą to tylko w Rosji. Niestety latka już lecą, chciałem jeszcze raz iść na głęboką wodę, ale niestety nie wyszło. – argumentuje decyzję pozostania w Polsce, młodszy z braci Laszkiewiczów.

- Już rok temu mówiłem, że mam dość tułaczki. Ponad 10-lat jestem na walizkach, już tego nie wytrzymuję. Jestem szczęśliwy, że nie muszę znów pakować się z rodziną. Nie jestem już sam, mam rodzinę a z Krakowa mam dobrą ofertę. Tylko ewentualnie Rosja, to jedyna szansa coś jeszcze osiągnąć – dodaje Leszek.

Jak trudno znaleźć dobry klub za granicą wie o tym dobrze Leszek Laszkiewicz. W Rosji wolą zatrudnić Czecha czy Białorusina zamiast Polaka. – Niestety nas już traktują jak egzotyczne kraje. Dlatego jest coraz ciężej gdzieś wyjechać. Jak byłem w Niemczech byłem najmłodszy w pierwszym sezonie i grałem, później się trener zmienił i powiedział tak „jesteś Polakiem”, mimo że byłem lepszy od nie jednego – wspomina Leszek.

Sebastian Królicki

Fot. J. Dusik



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe