Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim
Czeski sędzia Vladimir Sindler nie popisał się prowadząc mecz Łotwa - USA. Nie uznał dwóch bramek strzelonych przez Łotyszy. Na konferencji prasowej po spotkaniu trener pokonanych 1:3 Łotyszy Leonids Beresnevs stwierdził, że kierownictwo drużyny napisze do IIHF pismo zawierające protest.
Mecz Łotwa - USA był zacięty i emocjonujący. Na gole strzelonego przez Janisa Spruktsa w 17 minucie gry, w okresie przewagi, Amerykanie nie potrafili odpowiedzieć. Arturs Irbe skapitulował dopiero w 34 minucie, ale do tego czasu Łotysze powinni już prowadzić 3:0.
- Najpierw po akcji Aleksandrsa Nizivijsaz Leonidsem Tambijevsem sędzia Vladimir Szindler nie uznał nam jednego gola, a potem nie zuważył, że uderzenie z powietrza, którym popisał się Aleksejs Sirokovs, też spowodowało, że krążek znalazł się za linią bramkową - żalił się trener Leonids Beresnevs. - Ty Conklin wygarnął już krążek zza linii. Widać to na wideo, ale sędzia nie raczył podjechać do stolika spikera i skorzystać z "wideosędziego".
Co przyniesie protest? Zmiany wyniku nie ma się co spodziewać, ale czeski sędzia chyba już w austriackich MŚ nie posędziuje. Jego pomyłki miałybowiem decydujący wpły na wnik spotkania. Amerykanie wyrównali w 34 minucie po strzale Douga Weighta, a potem Mark Parrish w 48 minucie wykorzystał okres przewagi Amerykanów. Gol ustalający wynik padłna 2 sekundy przed końcem meczu, po wycofaniuprzez Łotyszy bramkarza. Arturs Irbe zjechał w 59 minucie i 41 sekundzie. Manewr, który dał Łotwie w Rydze, w meczu z Białorusią,awans do turnieju olimpijskiego tym razem się nie powiódł.
Czytaj także:
