Niewykluczone, że już podczas wtorkowych negocjacji przedstawicieli NHL i Związku Zawodowych Graczy (NHLPA) dojdzie do nowego zbiorowego porozumienia w kluczowych kwestiach finansowych. Lokaut ligi generuje ogromne straty, co może sprawić, że obie strony będą tym razem skłonne są do ustępstw.
Harmonogram wtorkowego spotkania nie jest co prawda znany, ale wiadomo, że przy negocjacyjnym stole zasiądą komisarz NHL Gary Bettman, jego zastępca Bill Daly, a po drugiej stronie dyrektor wykonawczy NHLPA Donald Fehr oraz jego specjalny doradca Steve Fehr.
Od sierpnia obie strony poszukują porozumienia w kwestii podziału zysków, ale początkowo próżno było szukać postępu w rozmowach. Władze NHL i właściciele zespołów za wszelką cenę chciały obniżyć udział hokeistów w zyskach z 57 do 46 proc., tłumacząc to rosnącymi kosztami utrzymania klubów. Z kolei NHLPA, rozumiejąc argumenty drugiej strony, twardo obstawało przy 54,3 proc. z kwoty 3,3 miliarda dolarów. W poprzednich rundach negocjowano więc drugorzędne kwestie kontraktowe, tj. bezpieczeństwo hokeistów, testy antydopingowe i opiekę medyczną.
Tym razem ma być jednak inaczej. Władze ligi oczekują od związku nowego projektu zbiorowego porozumienia. - Nasze stanowisko znane jest od dłuższego czasu. NHLPA przedłożyła jedyny projekt już 14 sierpnia. Potem co prawda twierdzili, że nadesłali kolejne dwa, ale tak naprawdę niewiele się one różniły. Biorąc pod uwagę finansowe oczekiwania NHLPA, czekamy na kolejną propozycję. Ze strony graczy powinien płynąć sygnał, że zależy im na kompromisie. Wcześniej tego nie odczuliśmy. Bez tego nie widzieliśmy sensu zasiadania do kolejnej tury rozmów - powiedział Bill Daly.
Rokowania z 12 września już przyniosły pewien postęp. Zawodnicy zgodzili się na stopniowe zmniejszanie udziału w zyskach na przestrzeni pięciu lat do poziomu 52 proc. Z kolei władze ligi są skłonne ograniczać zarobki gwiazd z 49 do 47 proc. przez sześć kolejnych sezonów.
Ogłoszony 16 września lokaut w NHL generuje ogromne straty. Według wstępnych szacunków wyniosły one już 250 milionów dolarów.
Czytaj także: