Majkowski: Cieszą trzy punkty
GKS Tychy w ostatnim meczu czwartej rundy PHL pokonał Zagłębie Sosnowiec 5:2, jednak to zwycięstwo urodziło się w wielkich bólach. Ostatecznie ekipie mistrza Polski udało się zdobyć pełną pulę po trzech porażkach z rzędu.
Trójkolorowi dobrze weszli w mecz, lecz szybkie wyrównanie gości sprawiło, że spotkanie rozpoczęło się od nowa. Dopiero w trzeciej odsłonie trójkolorowi zrobili milowy krok w kierunku zwycięstwa.
– Wózek, który dziś pchaliśmy, był bardzo ciężki. Szło nam jak pod stromą górkę. Straciliśmy bramkę w przewadze, co bardzo boli. Na szczęście ta trzecia tercja, która nie wyszła jakoś super, to pozwoliła się nam przełamać. Cieszy to, że po tych dwóch porażkach zdołaliśmy w końcu wygrać – powiedział Krzysztof Majkowski, trener GKS-u.
W ostatnim meczu z Re-Plast Unią Oświęcim tyszanie po bardzo dobrej grze, ponieśli porażkę w rzutach karnych. W meczu z Zagłębiem Sosnowiec gra była brzydka, ale udało się zdobyć trzy punkty.
– W Oświęcimiu zagraliśmy bardzo dobry mecz. Bez porównania z tym, co graliśmy dzisiaj. Tam jednak zdobyliśmy jeden punkt, a dziś zdobyliśmy trzy punkty. Jesteśmy z tego zadowoleni – stwierdził nowy szkoleniowiec mistrzów Polski.
Atmosfera wokół klubu jest bardzo gęsta. Emocje jeszcze nie opadły, po tym jak z klubu zdecydował się odejść Andrej Husau. W piątek w stronę zawodników znów poleciały kolejne wyzwiska.
– Nie chciałbym być w skórze zawodników i grać w takiej sytuacji. Jednakże skoro już taka sytuacja zaistniała, to trzeba przez to przejść. Trzeba wygrywać mecze i myślę, że to wtedy jak najszybciej się uspokoi – podkreślił 41-letni trener.
Hokeiści z piwnego miasta do piątej rundy przystąpią z pozycji lidera. Dzięki temu będą mieć najkorzystniejsze rozstawienie.
–Tak jak mówiłem, potrzebujemy tego pierwszego miejsca. Potrzebujemy tych ważnych punktów, bo ta ostatnia runda, w której nie ma rewanżów będzie teoretycznie łatwiejsza – zakończył Majkowski.
Komentarze