Niesłownego mistrza Polski, Comarch-Cracovię, na weekendowym turnieju w Jastrzębiu zastąpiła - w ostatniej chwili - bytomska Polonia.
- Propozycję otrzymaliśmy nagle, w piątek po południu - mówi trener "niebiesko-czerwonych" - Janusz Syposz. - Nie odmówiliśmy, ale nie byliśmy przygotowani. Zagraliśmy bez naszych najlepszych zawodników, praktycznie składem juniorskim, jednak uznałem, że każdy mecz jest lepszy niż trening. Na lodzie jesteśmy dopiero od kilku dni i choć w tym czasie zagraliśmy dwa sparingi z HC GKS Katowice (3:3 i 4:4), to w Jastrzębiu było ten brak lody widać.
- Przegraliście wysoko z gospodarzami i jeszcze wyżej z Havirzowem. Kto stał w bramce??
- Szwed Daniel Lundin; bronił dobrze, ale stać go na więcej.
- W Jastrzębiu nie strzeliliście ani jednego gola...
- Ale sytuacje były, niestety nie wykorzystane. Jesteśmy po ciężkich treningach, a jastrzębianie od 3-4 tygodni są już na lodzie. W przyszłym tygodniu zagramy dwa sparingi z Unią Oświęcim, po których trzeba będzie ustalić skład na nowy sezon.
- Będą w kadrze jakieś pozytywne niespodzianki??
- Na razie się nie szykują.
- Ale pojawił się jeszcze jeden, obok Lundina, obcokrajowiec. - Dawid Szuster.
- To Amerykanin mówiący po polsku, napastnik. trzeba mu się jeszcze poprzyglądać.
Marcin Spyrła
Dziennik Sport
Czytaj także:
