Mecz Gwiazd KHL: Płonący kij, bójka i kilka rekordów
Po raz ósmy w historii Kontynentalnej Hokejowej Ligi rozegrano Mecz Gwiazd. Ekipa Zachodu triumfowała na moskiewskim lodowisku 28-23, podczas spotkania doszło do małego incydentu, a przy okazji pobito kilka rekordów.
Zabawa w VTB Ice Palace rozpoczęła się na długo przed samym Meczem Gwiazd. Dzień z ligowymi gwiazdami rozpoczęto od konkursu umiejętności. Testowano szybkość, siłę strzału, a przede wszystkim kreatywność hokeistów. Najbardziej efektowną częścią tego show okazały się rzuty karne. Jak co roku zawodnicy nie zawiedli i postanowili zaskoczyć fanów. Na tafli w moskiewskiej arenie pojawili się Robin Hood i Leonardo di Caprio, była też magiczna bramka i płonący kij.
Napastnik Siewierstal Czerepowiec Dmitrij Kagarlicki wykorzystał swoją szansę i umieścił krążek w siatce przemieszczającej się bramki. Znany z wysokich umiejętności strzeleckich Linus Omark posunął się o krok dalej, jeśli chodzi o magiczne sztuczki. Szwedzki hokeista próbował ustrzelić gola płonącym kijem.
Technicznie ładne strzały oddali również Nikita Gusew i Daniił Apalkow, który na chwilę zamienił się w Leonardo di Caprio. Łuk i strzały wyjął Anatolij Gołyszew, zaś Vladimír Sobotka spróbował swoich sił w lodowym lacrosse.
Popisowy numer Omarka dał ekipie Wschodu wygraną w konkursie umiejętności - 3:2.
Wieczorem zespoły złożone z siedemnastu zawodników wyjechały na taflę w Pałacu Lodowym aby rozegrać tradycyjny mecz. Padło kilka rekordów. Już w drugiej tercji hokeiści pobili rekord ilości zdobytych podczas tego wydarzenia bramek. Wcześniejszy rekord wynosił 34 gole, teraz jest to aż 51 trafień. Na kartach hokejowej historii zapisał się Kiriłł Kaprizow. Młody Rosjanin, którego niedawno oglądaliśmy na mistrzostwach świata juniorów, ustrzelił dwa gole. Tym samym Kaprizow został najmłodszym strzelcem w historii Meczu Gwiazd.
Aż siedmiokrotnie do protokołu meczowego wpisał się Matt Ellison. Kanadyjczyk pobił rekord ustanowiony wcześniej przez Siergieja Moziakina i Aleksandra Radułowa.
Wyżej wymieniona dwójka miała sobie nieco do powiedzenia w drugiej odsłonie meczu. W drugiej odsłonie meczu Moziakin wpadł w bramkę, Radułow chcąc obronić Ilję Sorokina odciągnął rywala od swojego klubowego bramkarza w nieprzepisowy sposób. Za to zachowanie arbitrzy podyktowali dwa rzuty karne.
W trzeciej tercji zawodnik Mietałłurga Magnitogorsk miał kolejną szansę sam na sam. Tym razem w bramkarski uniform przebrał się kapitan ekipy Zachodu, który zdołał wybronić strzał 34-letniego napastnika.
Drużyna Zachodu zwyciężyła 28-23.
Składy drużyn:
Zachód: Aleksiej Murygin (Łokomotiw), Ilja Sorokin (CSKA) – Mat Robinson (Dynamo), Nikita Zajcew (CSKA), Philip Larsen (Jokerit), Cam Barker (Slovan), Milan Jurčina (Medveščak), Ziyat Paigin (HC Soczi) – Aleksander Radułow (CSKA, kapitan), Kowalczuk (SKA), Matt Ellison (Dinamo), Nikita Gusew (SKA), Wadim Szypaczow (SKA), Daniił Apalkow (Łokomotiw), Kaspars Daugaviņš (Torpedo), Dmitrij Kagarlicki (Siewierstal), Brandon Kozun (Jokerit)
Wschód: Alexander Salák (Sibir), Juha Metsola (Amur) - Oskars Bārtulis (Admiral), Kevin Dallman (Barys), Jonathon Blum (Admiral), Tobias Viklund (Lada), Aleksandr Łoginow (Saławat Jułajew), Uładzimir Dzianisau (Traktor) - Siergiej Moziakin (Mietałłurg), Danis Zaripow (Mietałłurg), Vladimír Sobotka (Avangard), Linus Omark (Saławat Jułajew), Anatolij Gołyszew (Avtomobilist), Jan Kovář (Mietałłurg), Kiriłł Kaprizow (Mietałłurg), Nigel Dawes (Barys), Michaił Warnakow (Ak Bars)
Komentarze