Hokeiści GKS Tychy wtorkowy (21.10) mecz z KH Sanok wygrali pewnie i wysoko 8:1, oddając 41 strzałów i dopuszczając rywali do 25 celnych uderzeń.
Co prawda pierwszy strzał w36 sekundzie gry oddał Lubomir Caban iArkadiusz Sobecki musiał interweniować, apo chwili na ławce kar usiadł Michał Garbocz ipod tyską bramką dochodziło do gorących spięć, ale na więcej tyszanie nie pozwolili. Już w 3minucie Adam Bagiński wokresie osłabienia dał tyszanom sygnał do ataku. Zjego strzałem Wojciech Rocki jeszcze sobie poradził, ale w 4minucie gdy na strzał zza obrońcy, z pół tercji zdecydował się Robin Bacul bramkarz KH Sanok był bezradny. Nie pokonali go w 6minucie Tomasz Wołkowicz zmetra i w 7minucie Michał Garbocz, który próbował zdobyć gola po objechaniu bramki, ale gdy na ławkę kar usiadł Tomasz Demkowicz gospodarze wykorzystali okres przewagi. Michał Garbocz posłał krążek lekko pod wykonującym szpagat Rockim iProszkiewicz wpychając gumę zbliska do bramki podwyższył prowadzenie GKS. W10 minucie Sarnik zProszkiewiczem przeprowadzili kolejną składną akcję jednak Rocki był na posterunku. Nie miał najmniejszych szans chwilę później, gdy Błażej Salamon podał zza bramki, aMichał Woźnica oddał szybki icelny strzał w długi róg.
Trener sanoczan po trzecim golu poprosił oczas, ale niewiele to pomogło, bo w12 minucie wokresie przewagi, gdy na ławce kar siedział Roman Guriczan Adrian Parzyszek po zagraniu Robina Bacula strzałem zpierwszego krążka czwarty raz ulokował gumę wsiatce izniechęcony Rocki zjechał do boksu. Jego miejsce między słupkami zajął Łukasz Janiec ido 25 minuty zachował czyste konto. Kiedy jednak po zagraniu Robina Bacula spod bandy wjeżdżający pod bramkę gości Tomasz Wołkowicz zmienił kierunek lotu krążka padła piąta bramka dla GKS izaczęły się ofensywne popisy tyszan. Szarżujący gospodarze rozluźnili nieco szyki obronne igoście zaczęli dochodzić do sytuacji bramkowych. Gdy w37 minucie była ogłaszana kara na Tomasa Jakea Paweł Połącarz podał zza bramki, aMarcin Biały strzałem zbliska pokonał Arkadiusza Sobeckiego. Minutę później sędzia sygnalizował karę na Adriana Parzyszka, aPavel Zavacky oddał strzał obroniony przez tyskiego bramkarza maską. Nie znaczy to jednak, że sanoczanie przejęli inicjatywę. Jak tylko Parzyszek odsiedział karę znakomicie rozegrał akcję zBaculem i zbliska pokonując Jańca ustalił wynik drugiej tercji.
Trzecia odsłona rozgrywana była przez tyszan pod hasłem "polujemy na dwucyfrówkę". W48 minucie po akcji Adriana Parzyszka Tomasz Wołkowicz wepchnął krążek zbliska do pustej bramki, a w50 minucie, w 7sekundzie przewagi, bo na ławce kar siedział Roman Guriczan, Robin Bacul strzałem zokolic bulika ósmy raz ulokował krążek wsiatce gości. Po tym trafieniu Robin Bacul zjechał do szatni, a wzdobyciu kolejnych goli tyszan przeszkodził Łukasz Janiec dobrze spisujący się wbramce iMariusz Jakubik... na ławce kar spędzając cztery minuty.
- Szybko zdobyliśmy cztery gole - podsumował mecz Miroslav Ihnaczak. - Mogliśmy więc grać spokojnie ikontrolować przebieg spotkania. Zwracaliśmy zawodnikom uwagę, żeby nie myśleli tylko ozdobywaniu goli, ale także pamiętali odefensywie. Mogę powiedzieć, że wsumie wykonali swoje zadanie. Najlepszym zawodnikiem wnaszej drużynie wtym meczu wybrałem Robina Bacula ijego wytypowałem do klasyfikacji "złotego kija".
Na temat nieobecności Sławomira Krzaka trener nie chciał się wypowiadać, adyrektor klubu Karol Pawlik stwierdził tylko: - na razie pozostawię to bez komentarza.
Wiemy więc tylko, że napastnika tyszan zabrakło na porannym rozjeździe inie dał żadnego sygnału dlaczego nie pojawił się na meczu. Może był chory...
GKS Tychy - KH Sanok 8:1 (4:0, 2:1, 2:0)
1:0 - Bacul - Wołkowicz - Parzyszek (3:39), 2:0 - Proszkiewicz - Garbocz (6:15 wprzewadze), 3:0 - Woźnica - Salamon (9:40), 4:0 - Parzyszek - Bacul Gonera (11:19 wprzewadze), 5:0 - Wołkowicz - Bacul - Parzyszek (24:35), 5:1 - Biały - Połącarz (36:25), 6;1 - Parzyszek - Bacul (39:27), 7:1 Wołkowicz - Parzyszek (47:47), 8:1 Bacul - Parzyszek (49:33 wprzewadze).
Sędziowali Dzięciołowski (Bydgoszcz) oraz Smura (Katowice) iMolenda (Sosnowiec). Widzów 200.
GKS: Sobecki; Śmiełowski (2) - Gonera, Majkowski - Mejka, Jakes (2) - Kotlorz; Wołkowicz (2) - Parzyszek (2) - Bacul, Sarnik - Garbocz (2) - Proszkiewicz, Woźnica - Bagiński - Salamon, Maćkowiak - Jakubik (4) - Matczak iBanachewicz. Trener Miroslav IHNACZAK.
KH: Rocki (od 9:40 Janiec); Kubrak - Guriczan (4), Kapica - Rąpała, Demkowicz (2) - Suczko (2); Caban - Mucha - Zavacky, Milan (2) - Kostecki - Maciejko, Grzesik - Połącarz - Ćwikła oraz Zieliński, Biały iMaślak (4). Trener Jozef CZONTOFALSKY.
Kary po 14 minut.
Jerzy Dusik
tychy.pl
Czytaj także: