NHL: DeBrusk wygrał "Zimowy Klasyk" dla Bruins [WIDEO]
Jake DeBrusk swoimi golami w trzeciej tercji odwrócił losy tegorocznego "Zimowego Klasyku" NHL i dał Boston Bruins zwycięstwo na legendarnym baseballowym stadionie Fenway Park w obecności kompletu 39 243 widzów.
Prowadząca w tabeli NHL ekipa z Bostonu po dwóch tercjach przegrywała ze słabo ostatnio dysponowanymi "Pingwinami" 0:1, ale w 48. minucie, zaraz po zakończeniu gry swojego zespołu w przewadze, DeBrusk doprowadził do remisu, a niespełna 10 minut później dobił strzał Taylora Halla z bliska i dał gospodarzom zwycięstwo 2:1.
Bruins po raz drugi w historii rozegrali NHL Winter Classic na najstarszym stadionie baseballowej ligi MLB i znów zwyciężyli w tych samych rozmiarach. W 2010 roku pokonali tam stanowego rywala Penguins z Pensylwanii, ekipę Philadelphia Flyers. Jedyną różnicą było to, że wówczas zwyciężyli 2:1 po dogrywce. Jako jedyni w obu spotkaniach wystąpili: obecny kapitan Bruins Patrice Bergeron i David Krejčí. Obaj asystowali wtedy, a Krejčí i wczoraj zaliczył asystę.
Bramkarz ekipy z Bostonu Linus Ullmark obronił 26 z 27 strzałów i odniósł już 21. zwycięstwo w 25. występie w tym sezonie. Jest liderem ligowej klasyfikacji bramkarzy pod względem liczby wygranych. "Pingwiny" miały z obsadą swojej bramki problem, bo Tristan Jarry, który obronił 8 pierwszych strzałów, w 16. minucie doznał kontuzji i musiał opuścić taflę. Zastępujący go Casey DeSmith zatrzymał 19 uderzeń, ale wpuścił oba gole.
Dla Penguins jedyną bramkę zdobył Kasperi Kapanen, ale było to za mało, by uniknąć już 5. porażki z rzędu. Podopieczni Mike'a Sullivana zajmują 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Mają 44 punkty, czyli tyle, ile New York Islanders, ale są w tabeli wyżej, ponieważ rozegrali mniej meczów.
Bruins na wszystkich ligowych rywali patrzą w tabeli z góry. Zdobyli dotąd 62 "oczka" w 37 meczach, czyli o 3 więcej niż mieli na tym samym etapie rozgrywek 47 lat temu Montréal Canadiens, gdy ustanawiali rekord 132 punktów zdobytych w jednym sezonie.
Obecny wynik drużyny z Bostonu to jednak nie najwyższa zdobycz punktowa po 37 meczach sezonu w historii NHL. Ten rekord należy do... Boston Bruins z rozgrywek 1929-30. Wtedy drużyna z Massachusetts zdobyła w 37 spotkaniach 65 "oczek". W sezonie zasadniczym rozgrywano wówczas 44 mecze.
Ekipa z Bostonu po raz 5. grała w NHL pod gołym niebem i odniosła 4. zwycięstwo. Tylko 2 zespoły wygrywały takie spotkania 4 razy. Udało się to też New York Rangers, którzy jednak nigdy nie ponieśli porażki.
Skrót meczu:
Drużyna Vegas Golden Knights pokonała na wyjeździe Colorado Avalanche 3:2 i wróciła na prowadzenie w konferencji zachodniej NHL. Nicolas Roy strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego, a trafił też Michael Amadio. Stojący w bramce gości Logan Thompson obronił 27 z 29 strzałów obrońców Pucharu Stanleya. Kapitan Mark Stone asystował raz i został pierwszym w historii klubu zawodnikiem punktującym w 8 wyjazdowych meczach z rzędu. Z kolei Keegan Kolesar, oprócz asysty, wpisał się do protokołu bójką z Andreasem Englundem. Mistrzowie NHL ze stanu Colorado przegrali już 4 mecze z rzędu i tuż przed półmetkiem sezonu zasadniczego są poza strefą play-off. Zajmują 4. miejsce w dywizji centralnej oraz 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.
Bójka Andreasa Englunda z Keeganem Kolesarem:
Zespół Philadelphia Flyers pokonał na wyjeździe Anaheim Ducks 4:1, odnosząc 3. zwycięstwo z rzędu. Po bramce i asyście dla "Lotników" zaliczyli Joel Farabee i Travis Konecny, a gole zdobyli jeszcze Morgan Frost i Scott Laughton. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został jednak bramkarz ich zespołu Samuel Ersson, który obronił 28 z 29 strzałów "Kaczorów". Do pierwszego w NHL "czystego konta" zabrakło mu 40 sekund, bo właśnie na tyle przed końcem meczu pokonał go Ryan Strome. Zespół z Filadelfii pierwszy raz w swojej historii wygrał wszystkie 3 mecze serii gier wyjazdowych w Kalifornii. Zanotował także 3 zwycięstwa z rzędu po raz pierwszy od pierwszych 3 meczów sezonu. Dłuższej passy jeszcze w tych rozgrywkach nie miał. W dywizji metropolitalnej nadal jednak jest przedostatni. Ducks zamykają tabelę dywizji Pacyfiku.
Komentarze