Tampa Bay Lightning awansowała do finału Konferencji Wschodniej hokejowych rozgrywek o Puchar Stanleya. W czwartek zespół ten po raz czwarty pokonał Montreal Canadiens, tym razem na wyjeździe 3:1.To największy sukces ekipy z Tampa Bay w dwunastoletniej historii (w 1992 roku zadebiutowała również Ottawa Senators).
Już w szóstej minucie do siatki Lightning trafił Niklas Sundstrom, ale później gole zdobywali już tylko goście - Dan Boyle (32), Brad Richards (38) oraz Fredrik Modin (60).
Drużyna Krzysztofa Oliwy - Calgary Flames przegrała u siebie z Detroit Red Wings 2:4. W rywalizacji w półfinale Konferencji Wschodniej jest remis 2:2.
"Czerwone Skrzydła" rozpoczęły od mocnego uderzenia, bowiem już w 26. sekundzie na listę strzelców wpisał się Kirk Maltby. Na początku drugiej tercji wynik podwyższył Boyd Devereaux. W 26 minucie było już jednak 2:2. W przeciągu zaledwie 18 sekund gole dla Flames uzyskali Martin Gelinas i Ville Nieminen.
W ostatniej odsłonie przewagę osiągnęła ekipa z Detroit. W 48. minucie trzecie trafienie dla Red Wings zanotował Mathieu Dandenault, a 24 sekundy przed końcową syreną krążek do pustej bramki (Calgary wycofało bramkarza Miikkę Kiprusoffa) posłał Henrik Zetterberg.
Oliwa przebywał na lodowisku przez cztery minuty i 42 sekundy. W tym czasie nie oddał żadnego strzału.
Piąte spotkanie odbędzie się w sobotę w Detroit.
Sebastian Królicki
Czytaj także: