Jeszcze niedawno, podczas obozu przygotowawczego Pittsburgh Penguins 41-letni Siergiej Gonczar próbował swoich sił jako zawodnik. Dla Rosjanina zabrakło miejsca w składzie Pens, więc ten odwiesił łyżwy na kołek. W tym tygodniu były obrońca dostał propozycję zupełnie innego kontraktu.
Hokeista z Czelabińska w północnoamerykańskiej lidze spędził dwadzieścia sezonów. W swojej karierze reprezentował barwy Washington Capitals, Pittsburgh Penguins, Ottawa Senators, Dallas Stars i Montreal Canadiens. W sumie rozegrał 1301 spotkań i skompletował ponad 800 punktów. W 2009 roku wraz z “Nielotami” sięgnął po Puchar Stanleya.
Latem Gonchar dostał zaproszenie na obóz przygotowawczy “Pingwinów”. Rosyjski weteran podpisał kontrakt próbny i zagrał w kilku spotkaniach przedsezonowych, ale włodarze klubu nie zdecydowali się na dodanie go do składu. 41-latek nie znalazł pracodawcy, więc postanowił odwiesić łyżwy na kołek.
Doświadczony obrońca do NHL jednak powróci, ale w nieco innej roli. W poprzednim tygodniu Rosjanin dostał telefon od generalnego menedżera zespołu ze „Stalowego Miasta” Jima Rutherforda z propozycją pracy. Gonczar ma zostać nowym trenerem defensywy Pens.
- Nie mam już dwudziestu lat – komentował rosyjski hokeista. – Miałem nadzieję na kolejny rok gry, ale nic z tego nie wyszło. Teraz rozpoczynam nowy rozdział w moim życiu. Cieszę się i jestem wdzięczny za szansę, jaką mi dano.
Wciąż o angaż w NHL starają się 37-letni Dainius Zubrus i 34-letni Martin Havlát. Dwóch europejskich napastników podpisało kontrakty próbne z nękanymi kontuzjami St. Louis Blues.
Czytaj także:
