NHL: "Gwiazdy" na szczycie Zachodu [WIDEO]
Zespół Dallas Stars jest nowym liderem konferencji zachodniej NHL. "Gwiazdy" ostatniej nocy odniosły kolejne zwycięstwo i budują swoją zwycięską serię.
Ekipa z Teksasu na wyjeździe pokonała Minnesota Wild 4:1, odnosząc 3. zwycięstwo z rzędu. Bardzo ważna była dla niej dobra gra "specjalnych zespołów". Goście wykorzystali 2 z 3 gier w przewagach i obronili oba swoje osłabienia.
Tyler Seguin strzelił pierwszego i ostatniego gola w meczu, 19-letni Wyatt Johnston zdobył bramkę zwycięską i raz asystował, a na liście strzelców znalazł się jeszcze kapitan Jamie Benn. Johnston jest współliderem klasyfikacji strzelców wśród debiutantów. Jedynego gola dla Wild zdobył Kiriłł Kaprizow strzałem zza bramki, którym odbił krążek od pleców bramkarza rywali Jake'a Oettingera. Pozostałe 23 strzały gospodarzy Oettinger obronił.
Johnston i Benn swoje gole zdobyli zmieniając tor lotu krążka w powietrzu po strzałach z dystansu. Stars w taki sposób strzelili w tym sezonie już 19 bramek, co jest drugim najlepszym wynikiem w lidze. Trener Wild Dean Evason po meczu miał pretensje do swoich podopiecznych, że choć wiedzieli o takim stylu gry rywali, to dwa kluczowe gole padły właśnie tak.
Z kolei Seguin skomentował po spotkaniu, że po Święcie Dziękczynienia chodzi w NHL głównie o to, by wspinać się jak najwyżej w tabeli. Jego zespół nie mógł się już wspiąć w dywizji centralnej, w której prowadzi, więc awansował w całej konferencji zachodniej. Teraz jest na jej czele z 50 punktami. Tyle samo ma prowadząca dotąd drużyna Vegas Golden Knights, ale rozegrała o jedno spotkanie więcej, co decyduje o kolejności w tabeli.
Gracze Minnesota Wild zgromadzili dotąd o 8 punktów mniej i zajmują 3. miejsce w dywizji centralnej.
Skrót meczu:
Zespół Buffalo Sabres wrócił do gry po odwołaniu 2 jego meczów z powodu "bombowego cyklonu", który szalał nad Stanami Zjednoczonymi. "Szable" odniosły już 5. zwycięstwo z rzędu, pokonując u siebie 6:3 Detroit Red Wings. Po dwóch tercjach było już 5:0, a w trzeciej zrobiło się przez chwilę nerwowo, gdy rywale strzelili 3 gole, ale ostatecznie gospodarze zwyciężyli. Kyle Okposo popisał się swoim 3. w NHL hat trickiem, Casey Mittelstadt zdobył 2 bramki, a trafił też Jeff Skinner. Mittelstadt przy swoim drugim golu miał sporo szczęścia, bo próbował podawać, ale interweniujący gracz rywali Filip Hronek skierował krążek do własnej bramki. Mimo swojej serii zwycięstw Sabres nadal są w tabeli dywizji atlantyckiej za swoimi wczorajszymi rywalami. Zajmują w niej 5., a Red Wings 4. miejsce. "Czerwone Skrzydła" rozegrały jednak o jedno spotkanie więcej.
Gol Caseya Mittelstadta po rykoszecie od kija rywala:
Florida Panthers wygrali u siebie z Montréal Canadiens 7:2 i przerwali serię 3 porażek. Najwyraźniej ostatnio brakowało im kapitana Aleksandra Barkova, który właśnie te 3 przegrane mecze opuścił z powodu kontuzji kolana. Ostatniej nocy wrócił na lód i nie dość, że zanotował 4. hat trick w NHL, to jeszcze dołożył 2 asysty. Pierwszego gola zdobył, gdy stojąc przed bramką został ustrzelony krążkiem zagranym przez Gustava Forslinga. Matthew Tkachuk zaliczył dla "Panter" 2 bramki i asystę, z golem i asystą zakończył mecz Carter Verhaeghe, a trafił jeszcze Eetu Luostarinen. Gospodarze wykorzystali 3 z 6 gier w przewagach. Barkov zdobył już 67. taką bramkę w karierze i został klubowym rekordzistą. Drużyna Panthers jest na 6. miejscu w dywizji atlantyckiej, której tabelę Canadiens zamykają. Podopieczni Martina St. Louisa przegrali już 4 mecze z rzędu.
Szczęśliwy gol Aleksandra Barkova trafionego krążkiem po strzale z dystansu:
Rzuty karne przesądziły o domowym zwycięstwie Tampa Bay Lightning nad New York Rangers. Gospodarze wygrali 2:1. Brayden Point trafił dla nich z gry, a później też w serii karnych. Zwycięskiego karnego wykorzystał zaś w 6. rundzie Alex Killorn. Andriej Wasilewski obronił 45 strzałów rywali z gry oraz 4 rzuty karne. W drugiej tercji nie został uznany gol Brandona Hagela, ponieważ gracz "Błyskawicy" skierował krążek do bramki zagrywając ręką. Drużyna z Tampy poradziła sobie grając przez większą część meczu tylko piątką obrońców. Erik Černák doznał bowiem urazu już w pierwszej tercji. Podopieczni Jona Coopera zajmują 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Rangers są na 6. w metropolitalnej, ale mając tyle samo punktów, co wyprzedzające ich ekipy Pittsburgh Penguins i New York Islanders.
Ottawa Senators po dogrywce pokonali na wyjeździe Washington Capital 4:3 w meczu dwóch stołecznych drużyn. Capitals prowadzili już 3:1, ale najpierw Tim Stützle zdobył bramkę kontaktową, a później sprawy wziął w swoje ręce Alex DeBrincat. W 55. minucie doprowadził do remisu, a w dogrywce rozstrzygnął mecz na korzyść "Senatorów". Wcześniej trafił też obrońca Jake Sanderson. Zespół z Ottawy ciągle zajmuje przedostatnie miejsce w dywizji atlantyckiej. Capitals zakończyli serię 5 zwycięstw. W dywizji metropolitalnej są na 3. pozycji.
New York Islanders pokonali u siebie Columbus Blue Jackets 2:1, strzelając oba gole w drugiej tercji. Ten zwycięski był dziełem Mathew Barzala. Wcześniej trafił Jean-Gabriel Pageau, który asystował też Barzalowi a Ilja Sorokin obronił 20 z 21 strzałów rywali. Barzal, zdobywając swoją bramkę, przerwał fatalną serię 27 niewykorzystanych przez "Wyspiarzy" przewag. Wygrana dała im awans na 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Przy równej liczbie punktów przegrywają ze znajdującymi się przed nimi Pittsburgh Penguins, ponieważ rozegrali więcej meczów, a z kolei ekipę New York Rangers wyprzedzają dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie. Blue Jackets są w tej dywizji i w konferencji wschodniej ostatni. Przegrali już 6 meczów z rzędu z Islanders i 7 ostatnich spotkań w ogóle. Wczoraj zagrali bez Patrika Laine, którego z gry wyłączył protokół COVID-19.
Za Blue Jackets w ligowej tabeli jest tylko drużyna Chicago Blackhawks, która tej nocy przegrała na wyjeździe 1:3 z St. Louis Blues. Ekipa z St. Louis wykorzystała mecz z outsiderem, by przerwać serię 3 porażek. Obrońca Calle Rosén strzelił gola zwycięskiego, a trafili też Josh Leivo i Brandon Saad, który grał w Blackhawks łącznie przez 8 sezonów i zdobył 2 Puchary Stanleya. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza gospodarzy Jordana Binningtona, który obronił 21 z 22 strzałów. Drużyna z St. Louis zagrała bez Władimira Tarasienki, którego w ostatniej chwili wyłączyła z gry choroba. Blues zajmują 5. miejsce w dywizji centralnej, w której ostatni są ich wczorajsi rywale.
Serię 3 porażek przerwał także zespół Winnipeg Jets, który przed własną publicznością pokonał 4:2 Vancouver Canucks. Bohaterem wieczoru był autor hat tricka Mark Scheifele. Pierre-Luc Dubois wykrozystał rzut karny, a Connor Hellebuyck obronił 20 z 22 strzałów. Bramkarz "Odrzutowców" ma w tym sezonie najwięcej skutecznych interwencji w całej lidze (805). To także na jego bramkę rywale oddali najwięcej strzałów (869). Ostatniej nocy gospodarze wykorzystali 2 z 4 przewag i obronili oba osłabienia. Swój 1 000. mecz w sezonach zasadniczych NHL rozegrał napastnik Jets Sam Gagner, który w latach 2017-19 był zawodnikiem Canucks. Jego obecna drużyna zajmuje 2. miejsce w dywizji centralnej. Z kolei ekipa z Vancouver jest na 6. pozycji w dywizji Pacyfiku. Zakończyła serie: 3 zwycięstw ogółem i 7 na wyjazdach.
Los Angeles Kings po rzutach karnych pokonali na wyjeździe Colorado Avalanche 5:4. Swoje karne wykorzystali Szwedzi Viktor Arvidsson i Adrian Kempe. Wcześniej z gry Alex Iafallo zanotował bramkę i asystę, a strzelali także: Phillip Danault, Gabriel Vilardi i obrońca Sean Walker. Vilardi, który jest najlepszym strzelcem "Królów", zdobył w tym sezonie 16 goli w 38 meczach, podczas gdy w dwóch poprzednich łącznie 15 w 79 spotkaniach. Drużyna z Los Angeles wygrała 4 z 5 serii karnych w tym sezonie. Żaden zespół nie ma na koncie więcej zwycięstw w takich rozgrywkach. Podopieczni Todda McLellana są wiceliderami dywizji Pacyfiku. Broniący Pucharu Stanleya zespół Avalanche jest na 4. pozycji w dywizji centralnej.
Arizona Coyotes przed własną publicznością pokonali Toronto Maple Leafs 6:3. Po dwóch tercjach przegrywali 2:3, ale w trzeciej strzelili 4 gole bez odpowiedzi rywali. Zwycięski gol i później jeszcze jedno trafienie były dziełem Jacka McBaina. Barrett Hayton zdobył bramkę i dwukrotnie asystował, Nick Bjugstad zaliczył gola i asystę, a na liście strzelców znaleźli się jeszcze obrońcy Jakob Chychrun i Janis Jérôme Moser. 2 ostatnie bramki "Kojoty" zdobyły w końcówce, gdy z tafli zjechał już bramkarz rywali Matt Murray. Stojący po drugiej stronie tafli Karel Vejmelka wygrał dotąd wszystkie 3 mecze w NHL przeciwko "Klonowym Liściom". Jego zespół odniósł 3 zwycięstwa z rzędu. W dywizji centralnej nadal jednak jest przedostatni. Z kolei Maple Leafs zakończyli serię 3 zwycięstw, a w dywizji atlantyckiej są na 2. pozycji.
Philadelphia Flyers po dogrywce pokonali w San Jose miejscowych Sharks 4:3. Travis Konecny zdobył 2 gole, Tony DeAngelo zanotował bramkę zwycięską i 2 asysty, a Owen Tippett raz strzelił i raz asystował. Interweniujący skutecznie 25 razy bramkarz gości Samuel Ersson wygrał swój pierwszy mecz w NHL. "Lotnicy" do 46. minuty przegrywali 1:3, ale udało im się odwrócić losy meczu i po raz pierwszy w tym sezonie wygrać mecz trwający dłużej niż 60 minut. Wcześniej przegrali wszystkie 7 spotkań kończonych dogrywką lub rzutami karnymi. Obrońca Sharks Erik Karlsson asystował dwukrotnie i punktował już w 11. meczu z rzędu. Szwed z 50 punktami jest najskuteczniejszym defensorem ligi. Jego drużyna jest jednak przedostatnia w dywizji Pacyfiku. Flyers zajmują przedostatnią pozycję w metropolitalnej.
Komentarze