Świetny mecz Patricka Kane'a i jego decydujący gol w końcówce spotkania numer 6 finału konferencji zachodniej z Los Angeles Kings sprawiły, że Chicago Blackhawks wciąż walczą o obronę Pucharu Stanleya. Teraz inicjatywa jest po stronie mistrzów NHL, którzy siódme, decydujące spotkanie rozegrają przed własną publicznością.
To niewiarygodne
Na jakąś minutę przed końcem meczu w trakcie przerwy w grze spojrzałem na niego i prawie zacząłem się śmiać
Kiedy decydują się losy naszego sezonu nikt inny nie jest w stanie zrobić tego samego, co on
Niesamowite, co Patrick robi w tych wielkich meczach
Zawsze staram się brać na siebie odpowiedzialność, kiedy trzeba wykonać jakieś ważne zagranie, ale mamy wielu chłopaków, którzy potrafią to zrobić
Cieszę się, kiedy przychodzi moja kolej by dać coś drużynie
Mamy teraz taki play-off do jednego zwycięstwa i to w ich hali, gdzie trzeba wywalczyć sobie prawo gry w finale
Musimy się skupić na poprawieniu błędów, które zrobiliśmy w meczu numer 6 i być gotowi na decydujące spotkanie
Los Angeles Kings - Chicago Blackhawks 3:4 (1:0, 0:2, 2:2)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Stan rywalizacji:
Czytaj także:
