Żaden klub nie wygrał w historii NHL tylu rzutów karnych, co New York Islanders. "Wyspiarze" tej nocy znów byli w karnych lepsi i przerwali serię porażek z Boston Bruins.
Jordan Eberle i Mathew Barzal trafili w decydującej o wyniku serii, dając Islanders zwycięstwo 2:1 w karnych i 3:2 w całym meczu. Wcześniej z gry Barzal także strzelił gola, a swoją bramkę i asystę zanotował Johnny Boychuk, oddany przez klub z Bostonu do Nowego Jorku w 2014 roku. Bruins przegrali w tym sezonie wszystkie 5 serii karnych, a Islanders wygrali wszystkie 3. Od 2005 roku, gdy NHL wprowadziła ten sposób rozstrzygania o wynikach, "Wyspiarze" wygrywali 82 razy, czyli najczęściej ze wszystkich ekip. Co ciekawe, w tym klubie jest obecnie prawdopodobnie najlepsza para bramkarzy specjalizujących się w karnych. Thomas Greiss broni je z najlepszą skutecznością ze wszystkich, którzy musieli bronić przynajmniej 80 strzałów, a Siemion Warłamow wśród tych, którzy bronili przynajmniej 100. Wczoraj w bramce stał Rosjanin, ale do zwycięstwa wystarczyła mu w karnych 1 skuteczna interwencja. Jego zespół przerwał passę 7 porażek z Bruins i ma 48 punktów. W trzeciej tercji stracił jednak w groźnie wyglądającym incydencie Cala Clutterbucka, któremu łyżwą nadgarstek przypadkowo rozciął Patrice Bergeron. Clutterbuck pojechał do szpitala na szycie. Bruins przegrali 7 z 8 ostatnich meczów, ale 50 punktów nadal daje im prowadzenie w dywizji atlantyckiej. Najlepszy strzelec NHL David Pastrňák nie zdobył gola z gry. Trafił za to z rzutu karnego.
Nadgarstek Cala Clutterbucka rozcięty łyżwą Patrice'a Bergerona
Dogrywka rozstrzygnęła z kolei mecz Dallas Stars z Tampa Bay Lightning. "Gwiazdy" przegrywały 1:3, ale zdołały odrobić straty, a w dodatkowej części meczu zwycięstwo 4:3 dał im swoim jedynym strzałem w meczu Tyler Seguin. To jego 2. trafienie w dogrywce w tym sezonie. W żadnym z wcześniejszych 9 sezonów nie strzelił więcej takich goli. Wczoraj miał także asystę, identyczny dorobek uzyskał Aleksandr Radułow, bramki dla Stars strzelili też Radek Faksa i Jason Dickinson, a Anton Chudobin w bramce zatrzymał aż 45 strzałów. Pod względem celnych uderzeń na bramkę było 48-20 dla Lightning, a licząc wszystkie strzały aż 80-34. Stars z 44 punktami zajmują 3. miejsce w dywizji centralnej, a ich wczorajsi rywale dzięki remisowi po 3 tercjach awansowali na 4. pozycję w dywizji atlantyckiej. Obecnie mają 38 "oczek", czyli tyle, ile Toronto Maple Leafs, ale wyprzedzili tych ostatnich, ponieważ rozegrali o 2 spotkania mniej.
Serię 17 meczów ze zdobytym punktem Jacka Eichela przerwała kontuzja. Kapitan Buffalo Sabres miał najdłuższą punktową passę w tym sezonie NHL, ale ostatniej nocy nie mógł zagrać przeciwko Philadelphia Flyers z powodu urazu "górnej części ciała". Gracze "Szabel" bez swojego lidera sobie nie poradzili i przegrali 1:6, tracąc po 3 gole w każdej z 2 pierwszych tercji. James van Riemsdyk strzelił 2 gole, Matt Niskanen zaliczył bramkę i asystę, Michaił Worobjow trafił po raz pierwszy w tym sezonie, a na liście strzelców w zwycięskim zespole znaleźli się jeszcze Iwan Proworow i Tyler Pitlick. "Lotnicy" wykorzystali 3 z 5 gier w przewadze, podczas gdy w poprzednich 8 meczach udało im się zamienić na gola 1 z 18 takich sytuacji. 43 punkty dają im 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Sabres z 39 punktami są na 3. pozycji w dywizji atlantyckiej. Jack Eichel mógł wczoraj wyrównać klubowy rekord wszech czasów pod względem liczby kolejnych meczów z punktem, należący do Gilberta Perreaulta, ale na rozgrzewce okazało się, że nie może zagrać.
3. zwycięstwo z rzędu odniósł zespół Columbus Blue Jackets. Tym razem pokonał Los Angeles Kings, a o wygranej 3:2 rozstrzygnęła dogrywka. W niej gola strzelił Pierre-Luc Dubois. Wcześniej do remisu w przedostatniej minucie trzeciej tercji doprowadził Boone Jenner, a Zach Werenski strzelił gola i zaliczył asystę. Na razie zwycięska seria jest zbyt krótka, by znacząco poprawić sytuację Blue Jackets w tabeli. 36 punktów nadal daje im przedostatnie, 7. miejsce w dywizji metropolitalnej, ale zrównali się punktami z New York Rangers. Ten ostatni zespół jest jednak wyżej, ponieważ rozegrał mniej meczów. Kings pierwszy raz w tym sezonie przegrali mecz, w którym prowadzili po dwóch tercjach. Mają 34 punkty i daje im to 7. miejsce w dywizji Pacyfiku.
Również dogrywka decydowała o wyniku w Ottawie, gdzie Senators pokonali 5:4 Nashville Predators. Nic nie zapowiadało takich emocji, gdy na początku trzeciej tercji gospodarze wyszli na prowadzenie 4:1. Później jednak dali się dogonić i musieli dłużej walczyć o zwycięstwo. Wygraną dał im Anthony Duclair podczas gry w przewadze 4 na 3 po karze dla Calle Järnkroka. Duclair dwukrotnie w tym sezonie przesądzał o zwycięstwach "Senatorów" i w obu przypadkach robił to w dogrywkach. Jego 20 goli w tym sezonie oznacza wyrównanie rekordu kariery w NHL już po 36 meczach. Wczoraj zaliczył także asystę, trafiali też: Colin White, Władisław Namiestnikow, Artiom Anisimow i Brady Tkachuk, a Jean-Gabiel Pageau asystował 3 razy. Z kolei bramkarz miejscowych Marcus Högberg w swoim 8. występie w NHL pierwszy raz cieszył się ze zwycięstwa. Obrońca "Sens" Thomas Chabot przebywał na lodzie przez 33 minuty i 49 sekund. To drugi najdłuższy występ gracza w tym sezonie NHL. Dłużej grał tylko... Chabot 2 dni wcześniej w meczu z Tampa Bay Lightning (37:50). Jego zespół ma 33 punkty i jest przedostatni w dywizji atlantyckiej. Predators także są przedostatni, ale w dywizji centralnej z 38 "oczkami".
Chicago Blackhawks nadal zamykają tabelę dywizji centralnej, ale opuścili ostatnie miejsce w konferencji zachodniej. Podopieczni Jeremy'ego Collitona pokonali 4:1 Winnipeg Jets. "Czarne Jastrzębie" miały dwóch bohaterów. Patrick Kane miał udział przy wszystkich golach strzelając jednego i asystując 3 razy, a Robin Lehner obronił 36 strzałów. Kane asystował Alexandrowi Nylanderowi, Dominikowi Kubalíkowi i Erikowi Gustafssonowi. Słabo dysponowany w tych rozgrywkach zespół z Chicago ma nietypową zdolność grania meczów następujących dzień po innym spotkaniu. Wygrał 7 z 8 takich gier, które zwykle nie są ulubionymi dla hokeistów. Blackhawks mają 34 punkty i zepchnęli na ostatnie miejsce na Zachodzie Anaheim Ducks. Jets z 42 "oczkami" spadli na 4. pozycję w dywizji centralnej.
3. zwycięstwo z rzędu odniósł zespół Carolina Hurricanes, który pokonał 3:1 Colorado Avalanche. Jeszcze na 3 minuty przed końcem "Huragany" przegrywały 0:1, ale gole Andrieja Swiecznikowa, Jaccoba Slavina i Sebastiana Aho odwróciły losy spotkania. 3 z 4 goli Slavina w tym sezonie dawały jego drużynie zwycięstwa. W poprzednich 4 sezonach w NHL tylko raz przesądził o wygranej swojego zespołu. 27 strzałów obronił wczoraj bramkarz "Canes" James Reimer. Jego vis-à-vis Philipp Grubauer zatrzymał nawet 37 uderzeń, ale został w końcu przełamany w ostatnich minutach. Drużyna z Raleigh punktowała w 7 ostatnich meczach, wygrywając 6 z nich. 46 punktów daje jej 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. Avalanche z 47 "oczkami" są 2. w dywizji centralnej.
Montréal Canadiens w meczu z Calgary Flames nie prowadzili ani przez chwilę, ale ostatecznie wygrali po dogrywce. Było już 0:2 i 2:3, jednak Max Domi w dodatkowej części meczu dał "Habs" wygraną. Dla zwycięzców trafiali także: Brendan Gallagher, Joel Armia i Nick Suzuki. Domi oba zwycięskie gole w tym sezonie strzelał w dogrywkach. W poprzednich 4 sezonach w NHL nie miał ani jednego takiego trafienia. Flames przegrali 3. mecz z rzędu po serii 7 zwycięstw, mimo że aż 39 strzałów obronił ich bramkarz David Rittich. 41 punktów daje im 4. miejsce w tabeli dywizji Pacyfiku. Z kolei Canadiens ich 40 punktów wystarcza do 2. pozycji w dywizji atlantyckiej.
Prawdziwą "strzelaninę" zobaczyli kibice w Glendale, gdzie Arizona Coyotes ulegli Minnesota Wild 5:8. 7 z 13 goli padło w trzeciej tercji, a Wild wszystkie 8 swoich zdobyli w drugiej i trzeciej części meczu. Strzelało je 8 różnych graczy. Marcus Foligno, Eric Staal i Mats Zuccarello Aasen do swoich bramek dołożyli po 2 asysty, Ryan Hartman i Brad Hunt po jednej, a Ryan Donato, Luke Kunin i Ryan Suter także trafiali do siatki. Bramkarz "Kojotów" Darcy Kuemper wpuścił 7 z 32 goli, ale na nieco ponad 3 minuty przed końcem został zmieniony przez Anttiego Raantę nie z tego powodu, a w wyniku kontuzji. Ranta zresztą sam szybko zjechał do boksu, by na lodzie mógł się pojawić szósty gracz z pola. Coyotes mają 44 punkty i utrzymali prowadzenie w dywizji Pacyfiku, ale drugich Vegas Golden Knights wyprzedzają już tylko mniejszą liczbą rozegranych spotkań. Przed własną publicznością wygrali 8 z 18 meczów, podczas gdy na wyjazdach 12 z 19. Wild mają 39 punktów i są na 5. miejscu w dywizji centralnej.
Golden Knights dogonili punktami lidera swojej dywizji, ale nie zdołali wykorzystać szansy, by go wyprzedzić, bo przegrali po dogrywce 4:5 z Vancouver Canucks. Pierwszy w tym sezonie zwycięski gol Chrisa Taneva przerwał serię 3 przegranych meczów Canucks i 3 wygranych przez Golden Knights. Doświadczony obrońca poprzednio zdobył bramkę w dogrywce meczu NHL w lutym 2017 roku. 2 gole strzelił dla zwycięzców Elias Pettersson, a po jednym oprócz Taneva także Tanner Pearson i Antoine Roussel. Drużyna z Vancouver wygrała ze "Złotymi Rycerzami" dopiero 2. z 10 rozegranych meczów. 38 punktów daje jej 5. miejsce w dywizji Pacyfiku. Golden Knights pozostali w niej na 2. pozycji.
WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: