Gracze St. Louis Blues wiedzieli, że ten moment musi w końcu nadejść. Po siedmiu kolejnych zwycięstwach drużyna Kena Hitchcocka znalazła swojego pogromcę. Komplet punktów z St. Louis wywiózł zespół Nashville Predators.
Przyjeżdżaliśmy tu będąc punkt za nimi w tabeli, więc wiedzieliśmy, jaka jest stawka
Wyszliśmy na lód i zagraliśmy wspaniałe 60 minut
Każdy z chłopaków naprawdę walczył
Strzelił dla nas ważnego wyrównującego gola, a później świetnie wyłożył mi krążek przy drugiej bramce
Gra teraz niesamowicie
Nie byliśmy w tym meczu odpowiednio przygotowani do gry
Wydaje mi się, że u każdego było widać zmęczenie
Wygraliśmy 7 meczów z rzędu i myśleliśmy, że jesteśmy już tacy dobrzy, ale nie jesteśmy
Tym razem nogi nas nie niosły
St. Louis Blues - Nashville Predators 1:2 (1:0, 0:1, 0:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
WYNIKI
TABELE
Czytaj także: