NHL: "Lawina" zatrzymana w Bostonie [WIDEO]
Końca dobiegła seria wyjazdowych zwycięstw prowadzącej w NHL drużyny Colorado Avalanche. Do jej przerwania potrzebny był "najlepszy w sezonie" mecz Boston Bruins.
"Lawina" uległa Bruins w ich hali 1:5, co zakończyło jej passę 7 kolejnych wygranych na obcym terenie. Gospodarze oddali aż 45 strzałów, a pierwszą gwiazdą spotkania był David Pastrňák. Czech strzelił 2 gole oraz asystował przy trafieniu Charlie'ego Coyle'a z ujemnego kąta podczas gry w przewadze. Patrice Bergeron zdobył bramkę zwycięską, trafił też Jake DeBrusk, a Taylor Hall asystował 3 razy.
Gol Charlie'ego Coyle'a z ujemnego kąta:
Pastrňák po spotkaniu powiedział, że był to najlepszy występ Bruins w tym sezonie, jeśli wziąć pod uwagę utrzymanie poziomu gdy przez całe 60 minut. Do wygranej dołożył się także bramkarz Jeremy Swayman, który obronił 28 z 29 strzałów lidera ligi. Jako jedyny pokonał go w przewadze w drugiej tercji Nathan MacKinnon. Gościom z Denver nie udało się więc wygrać 8. z rzędu meczu na wyjeździe. W tym sezonie jeszcze nikomu się to nie udało. Ekipa Avalanche mimo porażki pozostała jednak na czele ligowej tabeli. Znajduje się tam z dorobkiem 76 punktów. Bruins z 62 "oczkami" są nadal na 4. pozycji w dywizji atlantyckiej, a także na 2. w rywalizacji o dwie "dzikie karty" do fazy play-off w konferencji wschodniej.
Skrót meczu:
Po 3. zwycięstwie z rzędu na prowadzeniu w dywizji metropolitalnej umocniła się drużyna Carolina Hurricanes. Podopieczni Roda Brind'Amoura na wyjeździe pokonali po dogrywce Philadelphia Flyers 4:3. Przesądził o tym obrońca Brett Pesce, który trafił do siatki na 18 sekund przed upływem 5 minut przewidzianych na dodatkową część meczu. To jego pierwszy w NHL gol w dogrywce, a rozgrywał już 443. mecz w tej lidze. Vincent Trocheck zanotował dla zwycięzców bramkę i asystę, a celnie strzelali też Nino Niederreiter i Teuvo Teräväinen, dla którego był to punkt numer 300 w barwach drużyny z Raleigh. Bramkarz Hurricanes Frederik Andersen obronił 38 strzałów i wygrał już 27. mecz w tym sezonie. Ma na koncie najwięcej zwycięstw ze wszystkich bramkarzy w obecnych rozgrywkach. W trzeciej tercji gracz Flyers Zack MacEwen w bójce powalił na lód Iana Cole'a. Hurricanes mają teraz 74 punkty i powiększyli do 4 przewagę nad drugimi w swojej dywizji Pittsburgh Penguins. Ich wczorajsi rywale przegrali już 5. mecz z rzędu i zajmują w tej samej grupie przedostatnie, 7. miejsce.
Bójka Zacka MacEwena z Ianem Cole'em:
Calgary Flames kontynuują najdłuższą w NHL serię zwycięstw. "Płomienie" wygrały już 10. mecz z rzędu, tym razem pokonując u siebie Winnipeg Jets 3:1. Elias Lindholm zdobył zwycięskiego gola na 47 sekund przed końcem spotkania i wydłużył swoją serię gier z bramką do 8. W XXI wieku nikt nie miał w NHL dłuższej strzeleckiej passy. 3 razy zdarzyły się równie długie, a ten ostatni przypadek miał miejsce również w tym sezonie, bo w 8 kolejnych spotkaniach dla Toronto Maple Leafs trafił Mitch Marner. Dla Flames strzelali też Sean Monahan i Tyler Toffoli, a Jacob Markström obronił 22 strzały. 10 zwycięstwami z rzędu podopieczni Darryla Suttera wyrównali najdłuższą serię w historii klubu. Przy okazji zostali pierwszym w historii NHL zespołem, który z kompletem wygranych zakończył trwającą przynajmniej 7 meczów serię gier u siebie. Łącznie we własnej hali także mają na koncie 10 kolejnych zwycięstw. Ostatnią dłuższą strzelecką serię niż Lindholm miał w NHL Teemu Selänne, który na przełomie października i listopada 1997 roku trafiał do siatki w 11 meczach z rzędu. Flames prowadzą w dywizji Pacyfiku z 66 punktami. Jets są na 6. pozycji w dywizji centralnej i w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji zachodniej.
Ekipa Montréal Canadiens po raz pierwszy w tym sezonie wygrała 3 mecze z rzędu. Zamykający ligową tabelę "Habs" ostatniej nocy pokonali Toronto Maple Leafs u siebie 5:2. Josh Anderson strzelił 2 gole i zaliczył asystę, znajdujący się ostatnio w świetnej formie Cole Caufield raz trafił i dwukrotnie asystował, a celnie strzelali też Mike Hoffman i Rem Pitlick. Bramkarz Canadiens Sam Montembeault obronił 35 z 37 strzałów. Martin St. Louis, który niespełna 2 tygodnie temu objął drużynę z Montrealu, zaczął pracę z nią od 3 porażek, ale teraz wygrał 3 mecze z rzędu. Przed tą serią Canadiens nie zdarzyło się w tym sezonie wygrać nawet 2 kolejnych spotkań. Fatalne 33. urodziny miał obrońca Maple Leafs Jake Muzzin, który w ostatnich sekundach drugiej tercji zderzył się z Chrisem Widemanem i uderzył głową o lód. Przewieziono go do szpitala, w którym został przez noc na obserwacji. Muzzin w styczniu opuścił 7 meczów z powodu wstrząśnienia mózgu. Canadiens mimo zwycięstwa z 29 punktami nadal zajmują ostatnie miejsce w całej NHL. Maple Leafs pozostają na 3. pozycji w dywizji atlantyckiej. W zespole z Toronto doszło wczoraj do zmian kadrowych. Jego nowym bramkarzem został będący dotąd zawodnikiem Arizona Coyotes Carter Hutton, za to drużynę opuścił pozyskany zaledwie dzień wcześniej od "Kojotów" napastnik Ryan Dzingel, którego przejął z listy "waivers" klub San Jose Sharks.
Fatalna kontuzja Jake'a Muzzina:
Vancouver Canucks pokonali u siebie Seattle Kraken 5:2. Tyler Motte strzelił dla zwycięzców gola i zaliczył asystę, Travis Hamonic trafił po raz pierwszy w tym sezonie, zdobywając jednocześnie 200. punkt w NHL, Wasilij Podkołzin strzelił bramkę zwycięską, a na liście strzelców znaleźli się też Bo Horvat i Tanner Pearson. Canucks już po raz 7. w tym sezonie wygrali mecz po przegraniu pierwszej tercji. Więcej zwycięstw w takich sytuacjach ma na koncie tylko drużyna New York Rangers (9). Zespół z Vancouver zajmuje 6. miejsce w tabeli dywizji Pacyfiku, a także 5. w walce o dwie "dzikie karty" w konferencji zachodniej. Do pozycji premiowanej na koniec sezonu zasadniczego awansem do fazy play-off traci w tej chwili 5 punktów. Ekipa Kraken przegrała 4 mecze z rzędu i nadal zamyka tabelę dywizji Pacyfiku, tracąc do przedostatnich San Jose Sharks aż 13 punktów.
Komentarze