Zespół Florida Panthers jest nowym liderem dywizji centralnej NHL. Tej nocy do zwycięstwa poprowadził go Jonathan Huberdeau, który nie tylko strzelał, ale także popisał się jedną z najpiękniejszych asyst obecnego sezonu.
Ekipa Panthers na wyjeździe pokonała Carolina Hurricanes po dogrywce 4:3, co pozwoliło jej wyprzedzić w tabeli stanowego rywala Tampa Bay Lightning i objąć prowadzenie w dywizji centralnej. Goście wygrali, mimo że do 31. minuty przegrywali 0:2. Później strzelili 3 gole z rzędu, ale rywale wyrównali i dlatego musiała rozstrzygać dogrywka. Zakończył ją Huberdeau, który w sytuacji "sam na sam" pokonał bramkarza "Huraganów" Alexa Nedeljkovica. Był to jego drugi gol w meczu, a do tego zaliczył asystę. Nie była to asysta byle jaka, bo gwiazdor "Panter" w 44. minucie obsłużył Alexandra Wennberga cudownym podaniem po obrocie dookoła własnej osi. Trener Joel Quenneville powiedział po meczu, że mimo strzelenia dwóch goli to właśnie to podanie było najlepszym zagraniem jego podopiecznego tego wieczoru.
Fantastyczna asysta po obrocie Jonathana Huberdeau przy golu Alexandra Wennberga
Mimo że Huberdeau jest najskuteczniejszym graczem Panthers, to dopiero pierwszy raz w sezonie przesądził o ich zwycięstwie. Swojego pierwszego gola w NHL strzelił wczoraj za to dla gości Juho Lammikko. Dla Hurricanes trafiali: Jordan Staal, Sebastian Aho i były gracz "Panter" Vincent Trocheck. Ekipa z Raleigh dopiero pierwszy raz w tym sezonie przegrała mecz po wygraniu pierwszej tercji, a do tego zakończyła serię 3 zwycięstw. Z kolei Panthers już 4 razy w obecnych rozgrywkach wygrywali mecze mimo przegrania pierwszej odsłony. Nikt nie ma więcej takich zwycięstw. 22 punkty pozwoliły im awansować na pierwsze miejsce w dywizji centralnej, ale o tym, jak ciasno jest w jej górnej połowie niech świadczy fakt, że zajmujący 4. miejsce Hurricanes tracą do nich tylko 1 punkt.
Nadal najwięcej punktów w całej NHL ma zespół Toronto Maple Leafs, który tej nocy w derbach prowincji Ontario zrehabilitował się za niespodziewaną porażkę z Ottawa Senators 5:6 poniesioną w poniedziałek. Tym razem "Klonowe Liście" wygrały z "Senatorami" 2:1. Zwycięskiego gola nieco szczęśliwie z ostrego kąta zdobył Alexander Kerfoot, po którego strzale krążek odbił się od głowy rzucającego się na lód bramkarza rywali Matta Murraya, a następnie od słupka i wpadł do bramki. Wcześniej po raz 14. w tym sezonie do siatki trafił najlepszy strzelec NHL Auston Matthews, który punktował w swoich 14 meczach z rzędu. Przy obu golach asystował Jake Muzzin, a 27 strzałów rywali obronił bramkarz Maple Leafs Frederik Andersen. Ekipa z Toronto ma na koncie 26 punktów i przewodzi dywizji północnej. Senators zamykają jej tabelę z najgorszym w całej lidze dorobkiem 9 "oczek". Obie drużyny dziś w nocy polskiego czasu zakończą serię 3 derbowych meczów.
Trwa dobra passa Chicago Blackhawks. Podopieczni Jeremy'ego Collitona odnieśli już 3. zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując 2:0 Detroit Red Wings. Efektownego zwycięskiego gola po slalomie między obrońcami rywali strzelił Szwajcar Philipp Kurashev, drugą bramkę dołożył Alex DeBrincat, a stojący między słupkami Kevin Lankinen zachował "czyste konto" broniąc 29 strzałów i dorzucił asystę. Debiutujący w tym sezonie w NHL 21-letni Kurashev po raz pierwszy zdobył w tej lidze zwycięskiego gola. Z kolei Lankinen, dla którego także jest to pierwszy sezon w NHL, zaliczył debiutancki "shutout". Te rozgrywki miały być dla pozbawionych na cały sezon kapitana Jonathana Toewsa Blackhawks czasem przebudowy, ale po 18 meczach drużyna z Chicago z 22 punktami jest druga w dywizji centralnej. Ma identyczny dorobek jak prowadzący w niej Panthers, ale rozegrała o 4 mecze więcej. Red Wings nie wykorzystali już 30 gier w przewadze z rzędu. Nie trafili w takiej sytuacji w żadnym z ostatnich 10 meczów, co jest najdłuższą serią klubu od 60 lat. Nic dziwnego, że z 11 punktami zajmują ostatnie miejsce w dywizji.
Piękny zwycięski gol Philippa Kurasheva
Seria 4 bezpośrednich meczów Vancouver Canucks i Calgary Flames zakończyła się remisem 2:2. W ostatnim z tych spotkań Canucks pokonali "Płomienie" 5:1. Brock Boeser strzelił gola i zaliczył 2 asysty, po bramce i asyście uzyskali Bo Horvat i J.T. Miller, a do siatki trafiali także obrońcy: Jordie Benn i Nate Schmidt. Horvat zwycięskiego gola strzelił do pustej bramki po błędzie wychodzącego z niej jego byłego kolegi klubowego Jacoba Markströma, obecnie broniącego w drużynie Flames. Obie drużyny mają teraz po 17 punktów, ale to ta z Calgary jest wyżej w tabeli dywizji północnej, ponieważ rozegrała o 4 mecze mniej. Zajmuje w tej chwili 5. miejsce, podczas gdy Canucks są na 6.
Zwycięski gol Bo Horvata po wyjściu z bramki Jacoba Markströma
W meczu o 3. miejsce w tej samej dywizji Edmonton Oilers pokonali u siebie Winnipeg Jets 3:2. Leon Draisaitl strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego, do siatki trafił też Jesse Puljujärvi, ale po spotkaniu najwięcej mówi się o asystującym dwukrotnie Connorze McDavidzie, który z dorobkiem 32 punktów przewodzi klasyfikacji punktowej NHL. Kapitan Oilers przekroczył granicę 500 punktów (ma 501) w sezonach zasadniczych w swoim 369. występie w NHL, czyli potrzebował na to dokładnie tyle meczów, ile Sidney Crosby. Obaj doszli do takiego wyniku najszybciej z obecnie występujących w NHL graczy. Rekordzistą wszech czasów jest Wayne Gretzky, który zrobił to w 234 spotkaniach. Drużyna z Edmonton w poniedziałek przegrała z Jets 5:6 i oddała im 3. miejsce w dywizji. Po wczorajszym zwycięstwie znów na nim jest. Na jej koncie znajduje się 20 punktów. "Odrzutowce" zdobyły 19 i zajmują 4. pozycję w dywizji.
WYNIKI
TABELE
Czytaj także: