NHL: Pokiereszowany kapitan dał zwycięstwo liderowi [WIDEO]
Patrice Bergeron po przyjęciu na twarz krążka w rozegranym dzień wcześniej meczu mógł nie wystąpić we wczorajszym spotkaniu Boston Bruins z New York Rangers. Kapitan "Niedźwiedzi" wyjechał jednak na lód i strzelił zwycięskiego gola.
Bergeron został w środę podczas spotkania z New York Islanders trafiony krążkiem w twarz po odbitym strzale kolegi z drużyny Davida Pastrňáka. Wtedy do gry wrócił, ale jego występ we wczorajszym meczu z New York Rangers stał pod znakiem zapytania. Kapitan Bruins wyjechał na rozgrzewkę i stwierdził, że mimo lekkiej opuchlizny i śladów rozcięć na twarzy jest gotowy do gry.
W 25. minucie strzelił gola na 2:0 w meczu wygranym przez jego zespół 3:1. Po spotkaniu powiedział, że odczuwa lekki ból, ale nie była to istotna kwestia na lodzie.
Przed nim w meczu rozgrywanym w Madison Square Garden w Nowym Jorku trafił dla Bruins Pavel Zacha, który idealnie dołożył kij do krążka zagranego przez Davida Krejčíego, a po nim na 3:0 podwyższył Connor Clifton. Drużynie z Bostonu nie udało się wygrać do zera, bo w 56. minucie Ben Harpur zdobył swojego pierwszego gola dla Rangers, do których trafił w tym sezonie, przebijając się przez AHL.
Pozostałych 31 strzałów gospodarzy obronił nominalny drugi bramkarz Bruins Jeremy Swayman, który zastępował między słupkami odpoczywającego po rozegranym dzień wcześniej spotkaniu z Islanders Linusa Ullmarka.
Prowadząca w ligowej tabeli drużyna z Bostonu obroniła wszystkie 3 osłabienia i wygrała 4. mecz z rzędu. W ostatnich 11 spotkaniach grała w osłabieniu 35 razy i w 34 przypadkach nie straciła gola. Wczoraj poradziła sobie nawet grając przez większą część meczu piątką obrońców. Brandon Carlo doznał bowiem kontuzji na początku drugiej tercji i musiał opuścić taflę.
Podopieczni Jima Montgomery'ego są już najlepsi w NHL pod względem liczby punktów zdobytych u siebie, a teraz budują zwycięską serię na wyjazdach. Wygrali w obcych halach 6 ostatnich spotkań, a ogółem 15 z 20 rozegranych. W sumie w 45 dotychczasowych meczach obecnego sezonu zgromadzili 76 punktów i aż o 12 wyprzedzają drugich w ligowej tabeli Carolina Hurricanes.
Rangers z 57 punktami pozostają na 3. pozycji w dywizji metropolitalnej, która na koniec sezonu daje prawo gry w play-off Pucharu Stanleya.
Trzej występujący we wczorajszym meczu gracze znaleźli się wśród 12 ogłoszonych wczoraj jako wybrani do udziału w Meczu Gwiazd NHL przez kibiców. Z drużyny Bruins nominację otrzymał Pastrňák, a z Rangers Adam Fox i Artiemij Panarin.
Skrót meczu:
W meczu drużyn z absolutnych dołów ligowej tabeli Anaheim Ducks przerwali serię 5 porażek i pokonali na wyjeździe Columbus Blue Jackets 5:3. "Kaczory" przegrały pierwszą tercję 0:3, ale później strzeliły 5 goli z rzędu. Anthony Stolarz w pierwszej odsłonie wpuścił 3 z 15 strzałów rywali i od początku drugiej w bramce zastąpił go John Gibson, który zatrzymał pozostałych 18 uderzeń. Cam Fowler i Adam Henrique zaliczyli po golu i asyście, zwycięską bramkę zdobył Trevor Zegras, a strzelali też Simon Benoît i Max Jones. Drużyna z Anaheim wygrała mecz po odrobieniu 3 goli po raz pierwszy od grudnia 2018 roku. W pierwszej tercji Mathieu Olivier, który strzelił pierwszego gola dla Blue Jackets, pobił się z Samem Carrickiem. Drużyna z Columbus przegrała 3 mecze z rzędu i pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli całej NHL. Ducks są ostatni w dywizji Pacyfiku, przedostatni w konferencji zachodniej, a trzeci od końca w całej lidze.
Bójka Mathieu Oliviera z Samem Carrickiem:
Inny zespół z dołu tabeli Chicago Blackhawks pokonał na wyjeździe Philadelphia Flyers 4:1, przerywając koszmarną serię 17 porażek w Filadelfii w sezonach zasadniczych. Poprzednie zwycięstwo z Flyers na ich terenie w części regularnej rozgrywek "Czarne Jastrzębie" odniosły 9 listopada 1996 roku. W międzyczasie jednak w 2010 roku wygrały w tym mieście z "Lotnikami" mecz numer 6 finału NHL, przesądzający o zdobyciu Pucharu Stanleya. Wczoraj goście przegrali pierwszą tercję, ale w dwóch kolejnych odpowiedzieli strzelając 4 gole. Kapitan Jonathan Toews raz trafił i raz asystował, Reese Johnson zdobył bramkę zwycięską, a później trafili jeszcze Tyler Johnson i Philipp Kurashev. Bramkarz gości Petr Mrázek obronił 37 z 38 strzałów rywali, w tym wszystkie 31 w drugiej i trzeciej tercji. W pierwszej tercji po "challenge'u" ławki Flyers anulowany został gol Andreasa Athanasiou, ponieważ powtórka pokazała, że wcześniej był spalony. Blackhawks wygrali 5 z ostatnich 6 meczów, ale nadal są na ostatnim miejscu w konferencji zachodniej i przedostatnim w całej NHL. Flyers zajmują 7. miejsce i w dywizji metropolitalnej, i w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji wschodniej. Wczoraj nie udało im się wygrać, mimo że w całym meczu nie dostali ani jednej kary.
Florida Panthers na wyjeździe pokonali Montréal Canadiens 6:2, a decydująca o losach meczu była druga tercja, wygrana przez "Pantery" aż 5:0. Matthew Tkachuk zdobył 2 gole, Sam Reinhart raz trafił i dwukrotnie asystował, Sam Bennett zanotował gola i asystę, a na liście strzelców znaleźli się jeszcze Ryan Lomberg i Givani Smith. Bramkarz Canadiens Sam Montembeault, po wpuszczeniu 5 z 22 strzałów w drugiej tercji, nie wyjechał na trzecią. W całym meczu został pokonany 5 razy na 33 uderzenia. Zastępujący go Cayden Primeau obronił 11 z 12 strzałów rywali w trzeciej odsłonie. Z kolei pierwszy bramkarz gości Siergiej Bobrowski nie zdążył obronić żadnego strzału, bo już w 3. minucie doznał kontuzji i został zmieniony przez Alexa Lyona. Ten ostatni w drugiej tercji popisał się fantastyczną paradą po próbie strzeleckiej Cole'a Caufielda. Drużyna z Florydy wykorzystała 4 z 8 przewag i obroniła wszystkie 5 osłabień. Między zespołami było sporo "złej krwi". Sędziowie nałożyli łącznie 90 karnych minut, a w trzeciej tercji doszło do trzech bójek. W każdej z nich uczestniczył strzelec gola dla Panthers. Tkachuk bił się z byłym graczem swojej drużyny Mikiem Mathesonem, Smith z Arberem Xhekajem, a Lomberg z Michaelem Pezzettą. Drużyna Panthers jest na 4. miejscu w dywizji atlantyckiej i w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Canadiens zamykają tabelę tej dywizji, a w rankingu "dzikiej karty" na Wschodzie są na 9. pozycji.
Fantastyczna interwencja Alexa Lyona po strzale Cole'a Caufielda:
Carolina Hurricanes przerwali serię 3 zwycięstw Minnesota Wild, wygrywając u siebie z tym rywalem 5:2. Po bramce i asyście dla "Huraganów" zanotowali świetnie ostatnio dysponowani ofensywnie obrońcy Jalen Chatfield i Brady Skjei, a także napastnik Martin Nečas. Trafił też kolejny obrońca Brent Burns, z kolei Teuvo Teräväinen w osłabieniu zdobył gola zwycięskiego. Bramkarz gospodarzy Frederik Andersen obronił 29 z 31 strzałów. Skjei pierwszy raz w NHL strzelił 10 goli w jednym sezonie. Po dwumeczowej przerwie do składu "Canes" wrócił Max Pacioretty, ale w końcówce zjechał z lodu z pomocą, trzymając się za nogę. Wcześniej z powodu urazu opuścił pierwszych 38 meczów sezonu. W drugiej tercji karę meczu za niesportowe zachowanie otrzymał napastnik drużyny z Raleigh Andriej Swiecznikow, który kijem trzymanym oburącz uderzył w okolice karku Brandona Duhaime'a i wepchnął go z impetem na bandę. Zespół Roda Brind'Amoura prowadzi w dywizji metropolitalnej z drugim najlepszym dorobkiem punktowym w NHL. Z kolei ekipa Wild pozostaje na 3. miejscu w dywizji centralnej.
Brutalny atak Andrieja Swiecznikowa na Brandona Duhaime'a:
Druga tercja przesądziła o odniesionym przed własną publicznością zwycięstwie Toronto Maple Leafs nad Winnipeg Jets. "Klonowe Liście" wygrały drugą odsłonę 3:0, a całe spotkanie 4:1. MVP i najlepszy strzelec poprzedniego sezonu Auston Matthews, którego wczoraj ogłoszono jako wybranego do Meczu Gwiazd NHL przez kibiców, strzelił 2 gole, Mitch Marner raz trafił do siatki, punktując w 20. meczu u siebie z rzędu, a wynik ustalił w końcówce strzałem do pustej bramki obrońca Mark Giordano. Rosyjski bramkarz gospodarzy Ilja Samsonow obronił 37 z 38 strzałów rywali. Stojący w drugiej bramce Connor Hellebuyck został wczoraj wybrany do Meczu Gwiazd przez fanów. Seria 20 meczów z punktem we własnej hali Marnera jest najdłuższą w historii klubu z Toronto. Napastnik Maple Leafs wcześniej w tym sezonie ustanowił już klubowy rekord 23 kolejnych spotkań z punktem łącznie (u siebie i na wyjeździe). Jego drużyna zajmuje 2. miejsce w dywizji atlantyckiej. Jets są na 2. pozycji w dywizji centralnej.
Zespół Buffalo Sabres na wyjeździe pokonał New York Islanders 3:2 po dogrywce. Dylan Cozens strzelił zwycięskiego gola już w 12. sekundzie dodatkowej części meczu. Wcześniej dla "Szabel" trafiali Alex Tuch i Victor Olofsson. Gościom z Nowego Jorku w odniesieniu zwycięstwa nie pomogły nawet 42 skuteczne interwencje Ilji Sorokina, nominowanego wczoraj do reprezentowania drużyny Dywizji Metropolitalnej w Meczu Gwiazd NHL. Przed spotkaniem odbyła się ceremonia, podczas której klub z Buffalo zastrzegł numer 30, noszony kiedyś w jego barwach przez znakomitego bramkarza Ryana Millera. Amerykanin został także włączony do klubowej Galerii Sław. Drużyna Sabres jest na 5. miejscu w dywizji atlantyckiej i w klasyfikacji "dzikiej karty do play-off" w konferencji wschodniej. Islanders zajmują 6. pozycję w dywizji metropolitalnej i 3. w wyścigu po dwie "dzikie karty" na Wschodzie. Mają tyle samo punktów, co znajdujący się aktualnie na pozycji premiowanej awansem do play-off Pittsburgh Penguins, ale rozegrali o 3 mecze więcej.
W St. Louis miejscowi Blues pokonali Nashville Predators 5:2 i wyprzedzili ich w tabeli dywizji centralnej. Brandon Saad i Robert Thomas zaliczyli dla zwycięzców po golu i asyście, Jordan Kyrou zdobył bramkę zwycięską, a trafili też Brayden Schenn i Aleksiej Toropczenko. Bramkarz gospodarzy Jordan Binnington obronił 24 strzały. W pierwszej tercji anulowany został gol Tommy'ego Novaka dla Predators, bo Jérémy Lauzon w niedozwolony sposób przeszkadzał Binningtonowi w interwencji. Drużyna z St. Louis strzeliła zwycięskiego gola w przewadze, a sama obroniła wszystkie 4 osłabienia. W trzeciej tercji na pięści zmierzyli się Tyler Tucker (Blues) i Cole Smith. Zespół Blues awansował na 5. miejsce w dywizji i o 1 punkt wyprzedza znajdujących się na 6. pozycji Predators, którzy jednak rozegrali o 1 spotkanie mniej. Obie ekipy zajmują - odpowiednio - 4. i 5. pozycję w rankingu "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.
Bójka Tylera Tuckera z Cole'em Smithem:
Edmonton Oilers mają teraz najdłuższą trwającą serię zwycięstw w NHL, ponieważ pokonali u siebie Tampa Bay Lightning, wygrywając 5. kolejne spotkanie i przerywając serię 5 wygranych "Błyskawicy". Gospodarze zwyciężyli 5:3, choć w drugiej tercji stracili dwubramkowe prowadzenie z wyniku 3:1. W trzeciej jednak gola na wagę wygranej zdobył na raty po rajdzie prawą stroną Connor McDavid, a później wynik ustalił swoim drugim tego wieczoru trafieniem Zach Hyman. McDavid skończył mecz z golem i asystą. Ma już 39 goli oraz 86 punktów w tym sezonie. W obu kategoriach przewodzi ligowym statystykom. Także bramkę i asystę zanotował Leon Draisaitl, a trafił też Ryan McLeod. Pierwszą tercję zakończyła bójka Darnella Nurse'a (Oilers) z Coreyem Perrym, a drugą rozpoczęło pięściarskie starcie innego gracza drużyny z Edmonton Klima Kostina z Patem Maroonem. Mimo serii zwycięstw "Nafciarze" zajmują 4. miejsce w dywizji Pacyfiku, które samo w sobie nie daje na koniec sezonu awansu do play-off. Drużyna Jaya Woodcrofta prowadzi jednak w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Ekipa Lightning jest na 3. pozycji w dywizji atlantyckiej. Do udziału w Meczu Gwiazd dzięki głosowaniu kibiców nominowani zostali ostatniej nocy: Draisaitl i odpoczywający w meczu z ekipą z Tampy bramkarz Oilers Stuart Skinner, a także bramkarz Lightning Andriej Wasilewski.
Zwycięski gol Connora McDavida po efektownym rajdzie:
Washington Capitals wygrali na wyjeździe 4:0 z Arizona Coyotes. Darcy Kuemper obronił 26 strzałów graczy swojej byłej drużyny i jako pierwszy bramkarz w tym sezonie zachował 5. "czyste konto". Ogółem w karierze w NHL ma już 30 występów bez wpuszczenia gola, w tym 4 w 10 meczach przeciwko "Kojotom", w barwach których grał w latach 2018-21. Inny były gracz zespołu z Arizony Dylan Strome zdobył pierwszą oraz ostatnią bramkę w meczu, Tom Wilson strzelił gola i raz asystował, a na listę strzelców wpisał się także Sonny Milano. Larsowi Ellerowi trafienie odebrał za to "challenge" trenera rywali, po którym powtórka pokazała, że doszło do nieprawidłowego przeszkadzania bramkarzowi w interwencji. Golem Wilsona "Stołeczni" przerwali serię 14 niewykorzystanych przewag, a sami obronili wszystkie 3 osłabienia. Zajmując 4. miejsce w dywizji metropolitalnej, prowadzą jednocześnie w rywalizacji o dwie "dzikie karty" do play-off w konferencji wschodniej. Coyotes przegrali 10 z 11 ostatnich meczów i są przedostatni w dywizji centralnej.
Zespół Vegas Golden Knights przegrał u siebie z Detroit Red Wings 2:3 i stracił prowadzenie w dywizji Pacyfiku. Goście z Detroit przerwali serię 3 porażek. Zwycięskiego gola strzelił Joe Veleno, wcześniej trafili Lucas Raymond i Dominik Kubalík, a Ville Husso został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania dzięki 33 skutecznym obronom na 35 strzałów gospodarzy. Fin przegrał wszystkie 5 poprzednich meczów z drużyną z Las Vegas. Wczoraj w ostatniej minucie dość pechowo dla siebie został pokonany przez Williama Karlssona, od którego łyżwy odbił się krążek po podaniu Jacka Eichela. Zespół z Detroit jest na 6. miejscu i w dywizji atlantyckiej, i w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Do miejsca premiowanego prawem gry w play-off aktualnie traci 5 punktów. Z kolei "Złoci Rycerze" przegrali 3 ostatnie mecze i spadli na 2. pozycję w dywizji Pacyfiku za Seattle Kraken. Obie ekipy mają tyle samo punktów, ale ta z Seattle jest w tabeli wyżej, ponieważ rozegrała o jedno spotkanie mniej.
Przypadkowy gol Williama Karlssona zdobyty łyżwą:
Zespół Kraken objął prowadzenie w dywizji, ponieważ pokonał u siebie po dogrywce New Jersey Devils 4:3. Ryan Donato zdobył dla zwycięzców 2 gole i zaliczył asystę, André Burakovsky trafił w dogrywce na wagę wygranej, a na liście strzelców znalazł się jeszcze Brandon Tanev. Asystujący przy zwycięskim golu obrońca Vince Dunn punktował już w 9. meczu z rzędu, co jest rekordem w krótkiej, bo rozpoczętej w 2021 roku historii klubu Kraken. Zakończyła się seria 5 zwycięstw zespołu Devils, która do wczoraj była ex aequo najdłuższą trwającą w NHL, a także passa 7 kolejnych wygranych wyjazdowych "Diabłów". Drużyna Lindy'ego Ruffa na wyjazdach gra w tym sezonie najlepiej w lidze. Przegrała dopiero 4. z 22 rozegranych poza własną halą meczów, a ze swoich 62 punktów aż 38 zdobyła na terenach rywali. W dywizji metropolitalnej zajmuje 2. miejsce.
Prowadzący w dywizji centralnej i całej konferencji zachodniej zespół Dallas Stars wygrał na wyjeździe z Los Angeles Kings 4:0. "Gwiazdy" już w pierwszej tercji strzeliły 3 gole. Tyler Seguin trafił 2 razy i raz asystował, Jason Robertson zanotował bramkę i asystę, swojego gola zdobył obrońca Esa Lindell, a nominalnie rezerwowy bramkarz Scott Wedgewood obronił 34 strzały i zachował pierwsze w tym sezonie, a szóste w NHL "czyste konto". Z boksu jego występ oglądał bramkarz numer 1 Stars Jake Oettinger. W bramce Kings mecz zaczął dobrze spisujący się w tym sezonie Pheonix Copley, ale wpuścił 4 z 17 strzałów i został w drugiej tercji zmieniony przez Jonathana Quicka, który zatrzymał pozostałych 7 strzałów gości. Drużyna z Los Angeles po raz pierwszy od 3 miesięcy nie zdobyła punktu w dwóch spotkaniach z rzędu. W dywizji Pacyfiku zajmuje 3. miejsce.
Komentarze