Drużyna Krzysztofa Oliwy - Calgary Flames przegrała przed własną publicznością w Pengrowth Saddledome z Nashville Predators 1:3, a polski hokeista w swym 62. meczu sezonu ligi NHL otrzymał aż 34 minuty kary.Flames (86 pkt), którzy przegrali po raz pierwszy w ostatnich siedmiu meczach, plasują się na trzecim miejscu dywizji Northwest. Do drugiej drużyny - Vancouver Canucks, tracą trzy, a do lidera - Colorado Avalanche siedem punktów.
Gospodarze prowadzili od czwartej minuty po strzale Jarome Iginly (38 bramek w sezonie). Zawodnicy Predators wyrównali na jedną sekundę przed zakończeniem pierwszej tercji, po uderzeniu Scotta Hartnella. W 38 min drugiego gola dla Nashville zdobył Martin Erat, a wynik ustalił Siergiej Żołtok.
Łotysz wpisał się na listę strzelców trzy sekundy przed końcową syreną, kiedy rywale wycofali bramkarza, Miikkę Kiprusoffa.
Końcówka meczu obfitowała w wiele nieczystych zagrań, doszło również do bójek na lodowisku. Sędziowie nałożyli na hokeistów obu drużyn 154 minut kar, z czego 130 minut w ostatniej minucie spotkania. Oliwa, który w trakcie meczu oddał jeden strzał, otrzymał 34 karne minuty.
Z pięciu liderów dywizji spotkania w sobotę wygrali: Philadelphia Flyers (Atlantic), Boston Bruins (Northeast) i Detroit Red Wings (Central). Nie powiodło się Colorado Avalanche (Northwest), którzy ulegli na wyjeździe Liściom Klonowym z Toronto 2:5 oraz Tampa Bay Lightning (4:5 z Boston Bruins).
Flyers wygrali z nowojorskimi Rangersami 3:0 po strzałach Claude Lapointe, Simona Gagne i w ostatniej minucie Matthiasa Timandera do pustej bramki. Timander zdobył pierwszego gola dla zespołu z Filadelfii. Sukces gospodarze zawdzięczają głównie świetnej dyspozycji Roberta Esche, który obronił wszystkie 24 strzały (po raz trzeci w sezonie).
"Niedźwiadki" z Bostonu zapewniły sobie wygraną 5:4 w 43 minucie meczu z liderem Southeast Division, Tampa Bay Lightning, kiedy pierwszego gola w sezonie uzyskał Michael Nylander. Początek pojedynku nie zapowiadał sukcesu gospodarzy, bowiem goście po pierwszej tercji prowadzili 3:1.
Lawiny z Colorado grały w Toronto i uległy Liściom Klonowym 2:5, które strzeliły rywalom trzy bramki w pierwszej tercji nie tracąc ani jednej. Dwie z pięciu bramek zdobył Owen Nolan.
W Montrealu Canadiens pokonali Devils 3:2 i oba zespoły mając po 90 punktów potrzebują tylko jednego aby awansować do rozgrywek play off. Mało brakowało aby bramkarz Diabłów, Martin Brodeur zaliczył 400 mecz bez porażki.
Czerwone Skrzydła z Detroit pokonały na wyjeździe Los Angeles Kings 4:2. Publiczność fetowała znakomitą postawę jednego z najlepszych zawodników gospodarzy Luca Robitaille'a. Strzelając bramkę, a przy jednej asystując zrównał się punktami z Johnem Bucykiem (Detroit Red Wings/Boston Bruins) mającym na liście wszechczasów 1369 punktów dających mu dziewiętnaste miejsce.
Bucyk strzelił 556 bramek i miał 813 asyst, natomiast Robitaille odpowiednio 653 i 716. Liderem klasyfikacji jest legenda NHL Wayne Gretzky (Edmonton Oilers/Los Angeles Kings/St. Louis Blues/New York Rangers) - 2857 pkt (894 bramki i 1963 asysty).
Wyniki NHL (21.03):
Boston Bruins - Tampa Bay Lightning 5:4
Philadelphia Flyers - New York Rangers 3:0
Dallas Stars - St. Louis Blues 3:1
Toronto Maple Leafs - Colorado Avalanche 5:2
Montreal Canadiens - New Jersey Devils 3:2
Ottawa Senators - Carolina Hurricanes 2:3 (po dogrywce)
Washington Capitals - Atlanta Thrashers 2:2 (po dogrywce)
Florida Panthers - Buffalo Sabres 1:2
Calgary Flames - Nashville Predators 1:3
Los Angeles Kings - Detroit Red Wings 2:4
skh
Czytaj także: