Trzech nowych graczy pozyskał ostatniej nocy polskiego czasu klub Toronto Maple Leafs. Najgłośniejsze nazwisko to Nick Foligno, dotychczasowy kapitan Columbus Blue Jackets.
"Klonowe Liście" sprowadziły z Columbus Foligno, który w 6 ostatnich sezonach pełnił funkcję kapitana Blue Jackets. W obecnych rozgrywkach wystąpił w barwach "Kurtek" w 42 meczach, strzelił 7 goli i zaliczył 9 asyst.
W całej wymianie uczestniczyły łącznie trzy kluby. Ten z Columbus otrzymał za Foligno wybór w pierwszej rundzie tegorocznego draftu, a także prawo wybierania w czwartej rundzie za rok. Częścią tej transakcji było także odesłanie przez Maple Leafs prawa wybierania w czwartej rundzie tegorocznego naboru do San Jose Sharks w zamian za napastnika Stefana Noesena.
Nick Foligno został do NHL wybrany w 2006 roku z numerem 28 przez wielkiego rywala Maple Leafs z prowincji Ontario, Ottawa Senators. W tym klubie zaczynał swoją przygodę z najlepszą ligą świata, a w 2012 roku trafił do Columbus. Do tej pory w 950 meczach sezonów zasadniczych NHL strzelił 203 gole i zaliczył 279 asyst. W fazie play-off zagrał 51 razy, zdobył 9 bramek i uzyskał 13 asyst.
Nie jest tajemnicą, że przed dzisiejszym zamknięciem okresu wymian w NHL, o usługi Foligno starało się co najmniej kilka klubów. Jego kontrakt wygasa bowiem po zakończeniu tego sezonu, a dla Blue Jackets była to ostatnia szansa, by coś za niego otrzymać. Zespół z Columbus raczej w tym sezonie do play-offów nie awansuje i musi się skupić na przebudowaniu składu.
33-letni obecnie napastnik trafia do klubu, w który przez niecałe 3 lata występował jego ojciec Mike. W 1993 roku drużyna z nim w składzie przegrała rywalizację w finale konferencji z Los Angeles Kings w siódmym meczu, w którym hat trickiem pogrążył ją Wayne Gretzky.
Z kolei Stefan Noesen w tym sezonie rozegrał 5 meczów bez żadnego punktu w barwach San Jose Sharks. Częściej grał w ich filii San Jose Barracuda w AHL. W tej lidze zdobył 6 punktów w 12 występach.
Noesen również został wybrany w drafcie przez Ottawa Senators, tyle że z numerem 21 w 2011 roku. On jednak nigdy w barwach "Senatorów" nie wystąpił. Grał w drużynach Anaheim Ducks, New Jersey Devils, Pittsburgh Penguins i wreszcie Sharks. W 204 meczach sezonów zasadniczych strzelił 31 goli i zaliczył 23 asysty. W 4 spotkaniach fazy play-off raz trafił do siatki.
To jednak nie koniec nowych nazwisk w Toronto. Konkurencję na pozycji bramkarza ma wzmocnić pozyskany z Calgary Flames David Rittich. W drugą stronę powędrowało prawo wyboru w trzeciej rundzie draftu za rok.
Czeski bramkarz w tym sezonie rozegrał w NHL 15 meczów, broni do tej pory ze skutecznością 90,4 %, a średnio wpuszcza 2,9 gola na mecz. W jednym spotkaniu zachował "czyste konto". Rittich nigdy nie znalazł się w drafcie NHL, ale podpisał w Calgary kontrakt po dobrych występach w czeskiej ekstraklasie. Do tej pory w najlepszej lidze świata zagrał 130 meczów, uzyskał skuteczność obron wynoszącą 90,8 %, 2,83 wpuszczonych goli i 4 mecze "na sucho".
Warto przypomnieć, że Maple Leafs cały czas grają bez swojego nominalnego pierwszego bramkarza Frederika Andersena.
Czytaj także: