Hokej.net Logo
MAJ
3

NHL: Twierdza w Tampie nie pada [WIDEO]

2023-01-27 07:37 NHL
Od lewej: Brayden Point, Victor Hedman i Steven Stamkos (Tampa Bay Lightning).
Od lewej: Brayden Point, Victor Hedman i Steven Stamkos (Tampa Bay Lightning).

Nie do zatrzymania we własnej hali jest ostatnio drużyna Tampa Bay Lightning. Ostatniej nocy sposobu nie znalazł na nią nawet absolutny lider tabeli NHL, zespół Boston Bruins. "Błyskawica" wyrównała swój rekord kolejnych zwycięstw u siebie.

W Amalie Arenie w Tampie zdecydowana większość z 19 092 kibiców na trybunach cieszyła się ze zwycięstwa gospodarzy nad Bruins 3:2.

Przy wszystkich golach miejscowych udział mieli Nikita Kuczerow i Brayden Point. Ten pierwszy asystował przy każdym, a drugi strzelił gola zmieniając swoją łyżwą tor lotu krążka po uderzeniu Rosjanina i do tego miał 2 asysty. Kuczerow ma w tym sezonie już 52 asysty w 47 spotkaniach i został samodzielnym liderem tej ligowej klasyfikacji.

Zwycięskiego gola dla Lightning zdobył w 54. minucie obrońca Victor Hedman. Wynik otworzył zaś w pierwszej tercji podczas gry w przewadze Brandon Hagel. Zespół z Tampy, który jest drugi w NHL pod względem wykorzystywania przewag (27 %), zamienił na gola 1 z 3 takich okazji przeciwko ekipie najlepiej w lidze broniącej się w osłabieniu (86,4 %).

Rozgrywający swój mecz numer 400 w sezonach zasadniczych NHL rosyjski bramkarz Lightning Andriej Wasilewski obronił 37 z 39 strzałów i wygrał bramkarski pojedynek z legitymującym się najlepszą w lidze skutecznością obron (93,7 %) wśród bramkarzy grających w tym sezonie co najmniej 3 razy Linusem Ullmarkiem. Szwed interweniował udanie 32 razy. Bramki dla Bruins zdobyli Brad Marchand i Pavel Zacha.

Ekipa Lightning wygrała u siebie po raz 11. z rzędu, wyrównując najdłuższą w historii klubu passę zwycięstw we własnej hali, ustanowioną od grudnia 2019 do lutego 2020. Jednocześnie przerwała serię 7 wyjazdowych zwycięstw ekipy z Bostonu i jej 6 kolejnych wygranych w ogóle, która była do wczoraj ex aequo najdłuższą trwającą w NHL.

W pierwszej tercji wczorajszego spotkania Connor Clifton (Bruins) w pięściarskim pojedynku ciosami powalił na lód weterana Coreya Perry'ego.

Bójka Coreya Perry'ego z Connorem Cliftonem:

Porażka na Florydzie nie zachwiała pozycją Boston Bruins w tabeli. Podopieczni Jima Montgomery'ego nadal zdecydowanie prowadzą w klasyfikacji całej ligi. Mają na koncie 80 punktów i aż o 12 wyprzedzają kolejne zespoły. Ten z Tampy zdobył dotąd 63 "oczka" i zajmuje 3. pozycję w dywizji atlantyckiej, której przewodzą właśnie jego wczorajsi rywale.

Skrót meczu:


Detroit Red Wings na wyjeździe po dogrywce pokonali Montréal Canadiens 4:3. Ekipa z Montrealu w trzech tercjach trzykrotnie odpowiadała na bramki "Czerwonych Skrzydeł", ale na gola Robby'ego Fabbriego w dodatkowej części spotkania już odpowiedzieć nie mogła. Michael Rasmussen zdobył dla Red Wings bramkę i zaliczył asystę, trafili też dwaj Szwedzi Jonatan Berggren i Oskar Sundqvist, a Niemiec Moritz Seider asystował 3 razy. Zespół z Detroit wykorzystał 1 z 2 swoich przewag i obronił oba osłabienia. Do bramki Canadiens po 8-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Jake Allen, który zatrzymał 38 strzałów i pomógł drużynie zdobyć choć punkt. Sytuacja "Habs" w tabeli jest jednak zła. Obecnie zajmują ostatnie miejsce w dywizji atlantyckiej, w której Red Wings są na 6. pozycji. Drużyna z Detroit zajmuje również 6. miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Tuż po rozpoczęciu drugiej tercji doszło wczoraj do bójki, w której Kirby Dach (Canadiens) potężnymi ciosami szybko znokautował Andrew Coppa.

Bójka Kirby'ego Dacha z Andrew Coppem:

Rzuty karne rozstrzygnęły z kolei mecz w Waszyngtonie, gdzie Washington Capitals pokonali Pittsburgh Penguins 3:2. Decydującego karnego wykorzystał Nicklas Bäckström, a wcześniej w tej rozgrywce dla "Stołecznych" trafił też Jewgienij Kuzniecow. Z gry również ich gole strzelali Rosjanin i Szwed: Aleksandr Owieczkin oraz Marcus Johansson. Bramkarz Darcy Kuemper obronił 35 z 37 strzałów z gry oraz karne Sidneya Crosby'ego i Jewgienija Małkina. Po drugiej stronie tafli Casey DeSmith w ciągu 65 minut meczu interweniował skutecznie aż 43 razy, ale wpuścił 2 z 3 karnych, co przesądziło o porażce jego drużyny. Obie ekipy zajmują miejsca dające na koniec sezonu "dzikie karty" do play-off w konferencji wschodniej. Capitals dzięki zwycięstwu wyszli na prowadzenie w tej klasyfikacji i 4. miejsce w dywizji metropolitalnej, bezpośrednio przed swoich wczorajszych rywali. Mają nad nimi punkt przewagi, ale też o 3 mecze rozegrane więcej.

Najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL ma drużyna Buffalo Sabres. Podopieczni Dona Granato wygrali już 5. mecz z rzędu, pokonując na wyjeździe Winnipeg Jets 3:2. Prowadzili już 3:0, gospodarze odrobili 2 gole straty, ale przyjezdni obronili swoją wygraną. Ich ofensywny lider Tage Thompson strzelił gola po pięknym rozegraniu akcji w trójkącie i zaliczył asystę, zwycięską bramkę zdobył Victor Olofsson, a na liście strzelców znalazł się też Owen Power. Thompson w 48 meczach tego sezonu zdobył 68 punktów i wyrównał swój punktowy rekord kariery, ustanowiony przed rokiem w 78 spotkaniach. Olofsson ma już 23 bramki w obecnych rozgrywkach, co jest jego najlepszym wynikiem sezonu w NHL, a Power został pierwszym w historii klubu pierwszorocznym obrońcą, który strzelał gole w 3 meczach z rzędu. W bramce Sabres pierwsze od 2 listopada zwycięstwo odniósł interweniujący skutecznie 19 razy Eric Comrie, który w barwach swoich wczorajszych rywali rozegrał w NHL 24 mecze. Z powodu kontuzji meczu nie dokończył gracz Sabres Dylan Cozens. Zespół z Buffalo, mimo swojej serii zwycięstw, pozostaje poza strefą play-off. Zajmuje 4. miejsce w dywizji atlantyckiej i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" na Wschodzie. Jets są nadal wiceliderami dywizji centralnej.

Gol Tage'a Thompsona do odsłoniętej bramki po pięknym rozegraniu kontry:

Nashville Predators pokonali u siebie New Jersey Devils 6:4. "Drapieżnicy" najpierw 3 razy odrabiali straty, a gdy już wyszli na prowadzenie, to nie dali się dogonić. Matt Duchene strzelił dla nich gola i zaliczył asystę, Filip Forsberg zdobył bramkę zwycięską, a trafiali jeszcze: Cody Glass, Cole Smith, Mikael Granlund i Tanner Jeannot. Drużyna z Nashville w pierwszej tercji oddała 22 strzały, czyli najwięcej w tym sezonie w jednej części meczu. Z Devils nie przegrała w regulaminowym czasie od marca 2015 roku. Podopieczni Johna Hynesa wygrali 3 mecze z rzędu w ciągu ostatnich 6 dni, w każdym z nich odrabiając straty do rywali. Pozostają jednak poza strefą play-off. Zajmują 5. miejsce w dywizji centralnej i 4. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej z punktem straty do pozycji dającej awans. Z kolei "Diabły" z Newark są wiceliderami dywizji metropolitalnej. Przegrały w regulaminowych 60 minutach po raz pierwszy od 9 meczów.

Na wymianę ciosów poszły drużyny Minnesota Wild i Philadelphia Flyers. W dosłownym znaczeniu, bo w pierwszej tercji doszło do trzech bójek w odstępie zaledwie 16 sekund czasu gry. Najpierw starli się dwaj czołowi specjaliści w tym elemencie w lidze: Ryan Reaves (Wild) i Nicolas Deslauriers, po 15 sekundach walczyli krótko Mason Shaw (Wild) i Wade Allison, a zaraz po kolejnym wznowieniu gracz "Dzikich" Marcus Foligno zrzucił rękawice z Zackiem MacEwenem, który nie dokończył meczu z powodu kontuzji. W drugiej odsłonie walczyli jeszcze Patrick Brown (Flyers) i Brandon Duhaime. Flyers mają w tym sezonie 25 bójek, czyli najwięcej ze wszystkich zespołów NHL, a Deslauriers z 9 pojedynkami jest liderem tej osobliwej klasyfikacji indywidualnej. Sam mecz 3:2 po dogrywce wygrała ekipa Wild. Matt Boldy strzelił dla niej 2 gole, a Mats Zuccarello Aasen zdobył bramkę zwycięską w dodatkowej części spotkania i zaliczył asystę. Marc-André Fleury obronił 28 z 30 strzałów rywali. "Dzicy" wykorzystali 1 z 3 przewag i obronili wszystkie 3 osłabienia. W dywizji centralnej zajmują 3. miejsce. Flyers, którzy w tym sezonie mają w dogrywkach fatalny bilans 1-9, są przedostatni w dywizji metropolitalnej. Zajmują też 7. pozycję w rankingu "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.

Bójka Ryana Reavesa z Nicolasem Deslauriersem:

Serię 6 zwycięstw, która była najdłuższą w NHL zakończył wczoraj nie tylko zespół Boston Bruins, ale także Colorado Avalanche. "Lawina" przed własną publicznością niespodziewanie przegrała 3:5 z outsiderem dywizji Pacyfiku Anaheim Ducks. Gospodarze prowadzili już 3:1, a jeszcze w 50. minucie 3:2, ale "Kaczory" strzeliły w trzeciej odsłonie 3 gole bez odpowiedzi. Kluczowe dla losów meczu były trafienia Adama Henrique'a i Masona McTavisha w odstępie 24 sekund, które zmieniły wynik z 2:3 na 4:3. Pozostałe 3 bramki dla gości zdobył Frank Vatrano, a bramkarz John Gibson obronił 41 strzałów. Zespół z Anaheim gra ostatnio nieźle. Wygrał 3 z 4 ostatnich meczów i 3 z 6 zakończonej wczoraj serii wyjazdowej. Pozostaje jednak ostatni w swojej dywizji i przedostatni w konferencji zachodniej. Do składu Avalanche wrócił po czteromeczowej przerwie spowodowanej kontuzją ich gwiazdor Cale Makar. Zespół mistrzów NHL jest na 4. miejscu w dywizji centralnej i na 2. w rywalizacji o dwie "dzikie karty" do play-off w konferencji zachodniej.

Dywizję centralną i tabelę Zachodu wciąż zamykają Chicago Blackhawks, ale wczoraj pokonali na wyjeździe 5:1 Calgary Flames i opuścili ostatnie miejsce w całej NHL. Boris Katchouk strzelił gola zwycięskiego i zaliczył asystę, trafili też Taylor Raddysh, Jason Dickinson, Sam Lafferty i Connor Murphy, ale pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został Jaxson Stauber, który zatrzymał 34 z 35 strzałów. Wezwany w ubiegłym tygodniu z AHL bramkarz wygrał w Chicago 2 rozegrane mecze i bronił w nich ze skutecznością 94 %. Blackhawks poradzili sobie bez swojego kapitana Jonathana Toewsa, który nie zagrał z powodu choroby. Flames są na 5. miejscu w dywizji Pacyfiku i na 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Mają tyle samo punktów, co zajmujący ostatnią premiowaną awansem do play-off pozycję gracze Avalanche, ale są w tabeli niżej, ponieważ rozegrali o 2 mecze więcej.

Efektowne zwycięstwo odniósł wczoraj także przedostatni zespół dywizji centralnej. Arizona Coyotes pokonali u siebie St. Louis Blues 5:0. Nick Schmaltz zdobył pierwsze 3 gole w meczu i popisał się pierwszym w NHL hat trickiem, później jeszcze asystował przy trafieniu Barretta Haytona, a na listę strzelców wpisał się również Travis Boyd. Schmaltz w pełni z hat tricka mógł się cieszyć dopiero po potwierdzeniu jego trzeciego gola analizą wideo, ponieważ bramka została w tej sytuacji przesunięta. Sędziowie na lodzie gola nie zaliczyli, a zdanie zmienili dopiero po sprawdzeniu powtórki. Czeski bramkarz Coyotes Karel Vejmelka obronił 33 strzały i po raz 4. w NHL zachował "czyste konto". Przyczynił się również do przerwania serii 8 gier swojej drużyny ze stratą gola w osłabieniu. Coyotes jednak nadal są na 7. miejscu w dywizji. Blues, którzy przegrali 3 mecze z rzędu, zajmują w niej 6. pozycję. W klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej są na 5. miejscu.

Gol Nicka Schmaltza dający hat tricka, uznany po analizie wideo:

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe