NHL: Urodzinowy popis DeBruska, fantastyczny gol Pastrňáka [WIDEO]
Świetny występ obchodzącego urodziny Jake'a DeBruska i piękny indywidualny gol Davida Pastrňáka pomogły Boston Bruins pokonać najlepszy zespół poprzedniego sezonu zasadniczego NHL i pozostać zespołem niepokonanym w obecnych rozgrywkach.
Bruins ostatniej nocy przed własną publicznością wygrali z Florida Panthers 5:3. Idealny powrót do gry po kontuzji zaliczył DeBrusk, który kończył wczoraj 26 lat. Napastnik gospodarzy doznał urazu w meczu otwarcia sezonu i jedno spotkanie musiał opuścić. W rywalizacji z Panthers zameldował się w grze już w 21. sekundzie, gdy odebrał rywalom krążek i wyprowadził akcję zakończoną skutecznym strzałem, otwierając wynik.
Później, po niemal identycznej kontrze, pięknym podaniem za plecy obsłużył Patrice'a Bergerona, który też zdobył gola, a w przedostatniej minucie położył wisienkę na swoim urodzinowym torcie, ustalając wynik strzałem do pustej już bramki "Panter". Mecz zakończył więc z 2 golami i asystą, co dało mu miano pierwszej gwiazdy wieczoru.
Najpiękniejsze trafienie w hali TD Garden było jednak dziełem Pastrňáka, który w 48. minucie w indywidualnej akcji przepuścił krążek między nogami najpierw obrońcy Marca Staala, a następnie bramkarza Siergieja Bobrowskiego.
Piękny gol Davida Pastrňáka:
Bergeron oprócz gola zaliczył asystę, a na liście strzelców w drużynie gospodarzy znalazł się też Trent Frederic. Dla Panthers po bramce i asyście zanotowali: Sam Bennett, Gustav Forsling i Colin White. Goście musieli mecz kończyć zaledwie czwórką obrońców, bo tuż przed spotkaniem ze składu z powodu kontuzji wypadł im Brandon Montour, a w trakcie meczu urazu doznał lider ich formacji obronnej Aaron Ekblad.
Obie drużyny do wczorajszego meczu przystąpiły mając na koncie po 2 zwycięstwa w 2 meczach. Panthers przegrali po raz pierwszy w tym sezonie, a Bruins z 3 zwycięstwami kontynuują idealny start trenerskiej ery Jima Montgomery'ego, mimo że muszą sobie radzić bez kontuzjowanych gwiazd ataku (Brad Marchand) i obrony (Charlie McAvoy).
Skrót meczu:
New York Rangers pokonali u siebie Anaheim Ducks 6:4. Mika Zibanejad strzelił 2 gole i 2 razy asystował, Artiemij Panarin do jednej bramki dołożył 3 asysty, Vincent Trocheck raz strzelił i raz podawał przy golu kolegi, listę strzelców uzupełnili Kaapo Kakko i Alexis Lafrenière, a obrońca Adam Fox asystował 3 razy. Panarin z 10 punktami jest na razie liderem klasyfikacji najskuteczniejszych graczy NHL, a Zibanejad z 8 "oczkami" zajmuje 2. miejsce. Gospodarze wykorzystali aż 3 z 4 gier w przewadze. Ducks w dwóch ostatnich meczach rozegranych w Nowym Jorku stracili 13 goli. W sobotę przegrali 1:7 z New York Islanders. W obu spotkaniach potrzebna była zmiana bramkarza. Ostatniej nocy John Gibson wpuścił 5 z 34 strzałów i przed rozpoczęciem trzeciej tercji ustąpił między słupkami miejsca Anthony'emu Stolarzowi. Ten ostatni został pokonany raz na 9 uderzeń.
Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła drużyna Arizona Coyotes. "Kojoty" na wyjeździe pokonały Toronto Maple Leafs 4:2, a strzelanie w tym meczu rozpoczął Nick Ritchie, w lutym oddany przez Maple Leafs do Arizony w wymianie. Ritchie zanotował także asystę, a taki sam punktowy dorobek uzyskali: Christian Fischer i Shayne Gostisbehere, który zdobył zwycięskiego gola podczas gry w przewadze w przedostatniej minucie. Później jeszcze wynik strzałem do pustej bramki ustalił Lawson Crouse. 26 z 28 strzałów gości obronił Karel Vejmelka, a drużyna Coyotes wykorzystała 2 z 5 przewag. Między golami Gostisbehere'a i Crouse'a dla Maple Leafs trafił Alexander Kerfoot, ale po "challenge'u" rywali gol został anulowany, ponieważ wcześniej w tercji ataku jego kolega klubowy Morgan Rielly zagrał ręką krążek, który został następnie przejęty przez Mitcha Marnera, co sędziowie musieli uznać za podanie.
Anulowany gol wyrównujący Toronto Maple Leafs w ostatniej minucie:
Pierwszej porażki w nowym sezonie doznał zespół Pittsburgh Penguins. Mimo prowadzenia 2:0 po dwóch tercjach, "Pingwiny" uległy na wyjeździe Montréal Canadiens 2:3. Bohaterem decydującej akcji okazał się Kirby Dach, który w dogrywce zamienił na gola grę w przewadze swojej drużyny po karze dla byłego gracza Canadiens Jeffa Petry'ego. Co ciekawe, Penguins dostali w całym meczu 3 kary i wszystkie otrzymał Petry, oddany przez "Habs" do Pittsburgha w lipcu po 8 latach gry w barwach Canadiens. Dla gospodarzy bramkę i asystę zanotował nowy kapitan zespołu Nick Suzuki, a do siatki trafił też Cole Caufield. Dach zdobył pierwszą bramkę w barwach drużyny z Montrealu. Trafił do niej w lipcu z Chicago Blackhawks. 26 z 28 strzałów Penguins obronił Sam Montembeault, który stanął w bramce, ponieważ Jake Allen dostał wolne w związku z narodzinami dziecka.
Drużyna Vancouver Canucks zaczęła sezon od 3 porażek. Ostatniej nocy na wyjeździe przegrała 4:6 z Washington Capitals. We wszystkich 3 przegranych spotkaniach podopieczni Bruce'a Boudreau prowadzili co najmniej 2 golami. W ten sposób ustanowili niechlubny rekord NHL, bo nikt wcześniej nie przegrał 3 pierwszych meczów sezonu,mając w każdym przynajmniej dwubramkowe prowadzenie. Wczoraj po 2 tercjach było 4:2 dla nich, ale "Stołeczni" w trzeciej odsłonie zdobyli 4 gole bez odpowiedzi. Po meczu gracze Canucks mieli w szatni spotkanie we własnym gronie za zamkniętymi drzwiami. Aleksandr Owieczkin zdobył 2 pierwsze bramki w sezonie i dołożył 2 asysty, co dało mu tytuł pierwszej gwiazdy meczu. Rosjanin już po raz 159. w NHL trafił przynajmniej 2 razy w jednym meczu. Więcej takich występów ma w historii ligi tylko Wayne Gretzky (189). Po golu i asyście zanotowali John Carlson i Dylan Strome, a trafili także Lars Eller i Conor Sheary. W końcówce pierwszej tercji bramkarz Capitals Darcy Kuemper podarował gola Eliasowi Petterssonowi, nie trafiając w skaczący po lodzie krążek. Owieczkin ma na koncie już 1 415 punktów w sezonach zasadniczych i zrównał się na prowadzeniu w klasyfikacji wszech czasów wśród obecnych graczy ligi z Sidneyem Crosbym, który odebrał mu pierwsze miejsce w pierwszym meczu sezonu. Rosjanin rozegrał o 167 meczów więcej od Kanadyjczyka.
Gol Eliasa Petterssona po fatalnym błędzie Darcy'ego Kuempera:
Los Angeles Kings po dogrywce pokonali na wyjeździe Detroit Red Wings 5:4. Phillip Danault strzelił dla "Królów" 2 gole, w tym decydującego w dodatkowej części spotkania. Napastnik gości miał dużo szczęścia, bo w decydującej akcji próbował podawać, ale krążek odbił się od gracza rywali Filipa Hronka i wpadł do bramki. Adrian Kempe i Anže Kopitar zaliczyli po bramce i asyście, a trafił też Gabriel Vilardi. Danault swoim golem uratował Viktora Arvidssona, który w przedostatniej minucie trzeciej tercji jadąc na pustą już bramkę Red Wings zwlekał z oddaniem strzału, przez co krążek wybił mu Dylan Larkin. "Czerwone Skrzydła" później zdobyły gola wyrównującego i doprowadziły do dogrywki. Wczorajszy mecz był jednak dla nich pierwszą porażką w tym sezonie. Wcześniej gracze z Detroit wygrali oba mecze pod wodzą nowego trenera Dereka Lalonde'a.
Szczęśliwy zwycięski gol Phillipa Danaulta w dogrywce po rykoszecie od rywala:
Wszystkie 3 dotychczasowe mecze tego sezonu przegrał zespół Minnesota Wild. Tym razem uległ u siebie Colorado Avalanche 3:6. Dla mistrzów NHL po bramce i 2 asysty na swoje punktowe konta zapisali Nathan MacKinnon i Walerij Niczuszkin, Samuel Girard raz trafił i raz asystował, a strzelali też: Josh Manson, Ben Meyers i Mikko Rantanen. Temu ostatniemu gola sprezentował swoją fatalną interwencją debiutujący w pierwszym składzie Wild bramkarz Filip Gustavsson, który nie zdołał opanować krążka wrzuconego w jego kierunku przez MacKinnona. Obrońcy Pucharu Stanleya wygrali 2 z 3 pierwszych meczów nowego sezonu.
Gol Mikko Rantanena po błędzie bramkarza:
Idealny start pod wodzą Petera DeBoera notuje na razie drużyna Dallas Stars. "Gwiazdy" wygrały wszystkie 3 dotychczasowe mecze z byłym szkoleniowcem Vegas Golden Knights w boksie. W nocy z poniedziałku na wtorek pokonały u siebie Winnipeg Jets 4:1, choć pierwsze straciły gola. Zwycięskie trafienie było dziełem fińskiego obrońcy Janiego Hakanpää, a ponadto gole zdobywali dwaj jego rodacy Miro Heiskanen i Joel Kiviranta oraz Kanadyjczyk Tyler Seguin. Bramkarz Stars Jake Oettinger obronił 24 z 25 strzałów rywali i jak na razie ma znakomitą skuteczność 96,6 % obron w tym sezonie. Drużyny Jets nie mógł z boksu poprowadzić Rick Bowness, który był trenerem Stars w 3 poprzednich sezonach, w tym także w finale Pucharu Stanleya 2020. Szkoleniowiec "Odrzutowców" zmaga się z COVID-19 i w jego zastępstwie drużyną dowodzi chwilowo asystent Scott Arniel. W pierwszej tercji wczorajszego spotkania gracz drużyny z Dallas Luke Glendening ostrym wejściem ciałem wrzucił Davida Gustafssona do boksu swojej drużyny.
David Gustafsson wrzucony do boksu rywali ostrym wejściem Luke'a Glendeninga:
Podobnie jak Bruins i Stars, od 3 zwycięstw zaczął sezon zespół Carolina Hurricanes. "Huragany" na wyjeździe wygrały z Seattle Kraken 5:1. Do wygranej poprowadzili je Andriej Swiecznikow i Sebastian Aho. Rosjanin strzelił 2 gole i raz asystował, a Fin zdobył 1 bramkę i dołożył 2 asysty. Na listę strzelców trafili też Seth Jarvis i Jordan Martinook, a Frederik Andersen interweniował skutecznie 22 razy. Drużyna gości w drugiej tercji zdobyła 3 gole w odstępie 2 minut i 33 sekund. 2 z nich padły w przewadze, ale były przedzielone bramką Kraken podczas przewagi gospodarzy.
Komentarze