Historia pisze się na naszych oczach! W siódmym decydującym meczu hokeiści Washington Capitals przegrali po dogrywce 3:4 z Caroliną Hurricanes i odpadli z walki o Puchar Stanleya. Obrońców tytułu pogrążył w 92 minucie Brock McGinn.

(foto: TASR/AP)
Huragany przegrywały 0:2 i 1:3 w meczu, ale zdołali odrobić straty. A wyrównującego gola zdobyli za sprawą Jordana Staala i Jaccoba Slavina. Carolina wystąpi w drugiej rundzie fazy pucharowej po raz pierwszy od 2009 roku.
Kapitan Carolina Justin Williams miał znaczący udział w zwycięskim golu. Doświadczony zawodnik potwierdził reputację najbardziej ważnego zawodnika w siódmej rywalizacji o Puchar Stanleya, to już jego 15 punkt w takiej rywalizacji, więcej niż jakikolwiek inny zawodnik w historii ligi. - Petr Mrázek trzymał nas swoimi wielkimi interwencjami, a Jordan Staal strzelił ważną bramkę. Możemy spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że to świetna seria i wszyscy włożyli w to dużo serca i popchnęli do przodu - powiedział 37-letni Williams.
- To trudne. Dominowaliśmy w pierwszych dwóch tercjach. To była świetna seria, ale ciężko cokolowiek więcej teraz powiedzieć - powiedział smutny Owieczkin. - Wszyscy już byliśmy zmęczeni, bo spędziliśmy wiele minut na lodzie - dodał rosyjski napastnik po trzecim najdłuższym siódmym meczu w historii. Drużyna ze stolicy po raz pierwszy nie przeszła pierwszej rundy o 2013 roku.
WASHINGTON CAPITALS - CAROLINA HURRICANES 3:4 po dogrywce (2:0, 1:2, 0:1 - 0:0, 0:1)
Bramki: 3. Burakovsky, 7. Wilson (Ovečkin, Orlov), 34. Kuznecov (Hagelin) - 30. Aho (Pesce, Slavin), 37. Teräväinen (Pesce, McGinn), 43. Staal (Slavin), 92. McGinn (Williams, Slavin).
Bramkarze: Holtby - Mrázek,
Strzały: 37:42
Widzów: 18.506
Stan rywalizacji: 3:4, awans Carolina
Czytaj także: