NHL: Zawieszenie za uderzenie kijem w głowę [WIDEO]
Obrońca Vancouver Canucks Tucker Poolman odpowie za uderzenie rywala kijem w głowę. Zawodnik został zawieszony przez NHL.
Poolman podczas czwartkowego meczu Canucks z Colorado Avalanche starł się w narożniku z Kieferem Sherwoodem. Po ataku rywala ciałem, odjeżdżając, machnął kijem w taki sposób, by uderzyć Sherwooda w głowę. Na lodzie sędziowie nałożyli na niego karę meczu. Teraz Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL zdecydował się zawiesić go na 2 spotkania.
Faul Tuckera Poolmana na Kieferze Sherwoodzie:
Komórka dyscyplinarna NHL w uzasadnieniu swojej decyzji podkreśliła, że nie była to sytuacja, w której zawodnik stracił kontrolę nad swoim kijem lub będąc w zachwianej pozycji przypadkowo trafił rywala.
- To nie jest hokejowe zagranie - słyszymy w uzasadnieniu. - To jest celowe, odwetowe machnięcie kijem, który uderza przeciwnika bezpośrednio w głowę i dla takich zachowań nie może być wytłumaczenia.
Ponadto Wydział Bezpieczeństwa zwrócił uwagę na fakt, że do zdarzenia doszło w momencie, gdy zespół winowajcy wysoko przegrywał i miał już małe szanse na odrobienie strat. Była 51. minuta gry, a Canucks przegrywali 1:6.
Dla Poolmana to pierwsze zawieszenie w jego 133-meczowej karierze w NHL. Oznacza to, że nie było potrzeby dodatkowego zaostrzenia kary za "recydywę" ani odebrania mu większej kwoty z wynagrodzenia, co dzieje się zawsze w przypadku zawodnika karanego po raz drugi w krótkim odstępie czasu.
Zawodnik drużyny z Vancouver i tak jednak za okres zawieszenia nie otrzyma pensji. Straci przez to łącznie 25 tysięcy dolarów, które zostaną przekazane na specjalny fundusz wspomagający zawodników NHL w nagłych wypadkach.
28-letni obrońca nie zagra dziś w wyjazdowym meczu z Vegas Golden Knights i jutro w Anaheim, gdzie jego zespół zmierzy się z miejscowymi Ducks. Tak się złożyło, że do gry będzie mógł wrócić w środę na kolejne starcie z Avalanche.
Komentarze