NHL zmieni przepisy? Jest propozycja

Przedstawiciele władz NHL i zawodników przyjęli rekomendację wprowadzenia zmian w przepisach gry i sposobie ustalania klasyfikacji w przypadku równej liczby punktów w rozgrywkach ligowych.
Komisja Zawodów NHL, złożona z działaczy klubowych i zawodników przedstawiła propozycję wprowadzenia zmian. Wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali: z ramienia NHL jej wiceprezydent wykonawczy ds. hokejowych Colin Campbell oraz reprezentujący Związek Zawodników NHL były hokeista Mathieu Schneider, obecnie zajmujący stanowisko specjalnego zastępcy dyrektora wykonawczego tej organizacji.
Komisja proponuje na przykład rozszerzenie listy sytuacji, w których można dokonywać analizy wideo i zgłaszać challenge. Chodzi m.in. o to, by sędzia miał prawo sam przeanalizować na wideo niektóre decyzje, które podjął na lodzie. To pokłosie kilku sytuacji z tegorocznych play-offów, jak ta z meczu numer 3 finału konferencji zachodniej pomiędzy San Jose Sharks a St. Louis Blues, gdy Timo Meier podał krążek ręką do strzelającego zwycięskiego gola dla "Rekinów" Erika Karlssona czy niedawny faul Tylera Bozaka chwilę przed zwycięskim golem w piątym meczu finału NHL pomiędzy Blues a Bruins. Obecnie takie sytuacje nie podlegają analizie wideo.
Kilka propozycji nowych przepisów dotyczy także zmian we wznowieniach. Chodzi o to, by drużyna miała prawo wybrać, z której strony chce mieć wznowienie w tercji ataku, gdy rozpoczyna grę w przewadze oraz po wybiciu rywali na uwolnienie. Dodatkowo zabronione miałoby być dokonanie zmiany formacji przez zespół, którego bramkarz "zamrozi" krążek po strzale zza linii środkowej. Ta ostatnia zmiana ma służyć płynności gry. Zakazane byłoby także dokonanie zmiany zawodników na lodzie przez zespół, którego gracz zdaniem sędziego doprowadził do przerwy w grze przez przypadkowe poruszenie bramki. Także w tych dwóch przypadkach drużyna atakująca miałaby prawo wybrać, w którym z kół wznowień w tercji ataku odbędzie się wznowienie.
Według propozycji nowych przepisów także każde wznowienie następujące po wybiciu krążka poza taflę w tercji ataku przez zespół atakujący, następowałoby właśnie w tej tercji.
Ponadto wśród propozycji nowych przepisów znalazła się także ta znana już z hokeja europejskiego i rozgrywek międzynarodowych, że zawodnik, który straci kask podczas gry, powinien zjechać na ławkę. Obecnie w NHL taki hokeista może bez kasku dokończyć swoją zmianę. W propozycji zmiany tego przepisu znalazło się jednak łagodzące ją określenie, że należy wprowadzić to wymaganie "rozsądnie".
Komisja Zawodów zaproponowała także nowy sposób rozstrzygania o miejscu w tabeli przy równej liczbie punktów zdobytych przez drużyny i równej liczbie rozegranych przez nie meczów. W tej chwili w takiej sytuacji kolejnym krokiem do ustalenia kolejności jest łączna liczba zwycięstw odniesionych w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Nową zasadą będzie prawdopodobnie branie pod uwagę wyłącznie zwycięstw po 60 minutach. NHL wcześniej na tym etapie zaliczała łącznie wszystkie wygrane spotkania, ale już kilka lat temu zrezygnowano z brania pod uwagę zwycięstw po rzutach karnych.
Kluby NHL w pracach nad rekomendacjami nowych przepisów reprezentowali: właściciel Minnesota Wild Craig Leipold oraz generalni menedżerowie: Ken Holland (Edmonton Oilers), David Poile (Nashville Predators), Doug Wilson (San Jose Sharks) i Steve Yzerman (Detroit Red Wings). Z kolei ze strony zawodników wystąpili: Ron Hainsey i John Tavares (Toronto Maple Leafs), Connor Hellebuyck (Winnipeg Jets), Connor McDavid (Edmonton Oilers) oraz James van Riemsdyk (Philadelphia Flyers).
Przyjęcie rekomendacji przez Komisję Zawodów nie oznacza jeszcze, że nowe przepisy na pewno zostaną wprowadzone. Zaakceptować je musi jeszcze zarząd Związku Zawodników NHL oraz Rada Dyrektorów ligi, złożona z właścicieli wszystkich klubów. To na tym ostatnim etapie powstaje konkretna treść nowych przepisów.
Komentarze