W ostatnich dniach, ba – przez ostatni rok, przetoczyła się przez hokej na świecie fala „usiłowania zabójstw” w wykonaniu niektórych zawodników. Co więcej, w innych ligach także wzrasta poziom tej zupełnie niezdrowej agresji, która z hokejem nie ma absolutnie nic wspólnego. Ataki zupełnie kretyńskie, zupełnie niedyktowane przebiegiem gry, podszyte zwykłą wściekłością – to wszystko serwują nam zawodnicy w ostatnich tygodniach. Co się stało, że niczym w „The Walking Dead”, niektórzy zawodnicy zamieniają się w istoty chcące jedynie krwi rywala?