Szwedzki sędzia Mattias Enroth w ubiegłym miesiącu poprowadził dwa mecze w Polskiej Hokej Lidze. Jak zapamiętał to doświadczenie i jak ocenia poziom naszej ekstraklasy na tle rozgrywek w swojej ojczyźnie?
Enroth przebywał w Polsce w ramach polsko-szwedzkiej wymiany sędziów. 28-letni arbiter to młodszy brat bramkarza Jhonasa Enrotha, który obecnie broni barw Dynama Mińsk w KHL, a wcześniej rozegrał ponad 150 meczów w NHL, został mistrzem świata i najlepszym bramkarzem MŚ w 2013 roku, a także zdobył srebrny medal Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi.
Poprowadziłem 2 mecze ligowe. To były 3 dni, które bardzo dużo mi dały i zebrałem sporo doświadczenia
W swojej ojczyźnie arbiter prowadzi przede wszystkim mecze ekstraklasy juniorów, ale sędziował także w drugiej i trzeciej lidze seniorskiej, na międzynarodowych turniejach reprezentacyjnych czy w prestiżowym młodzieżowym turnieju TV-pucken, w którym gra w młodych latach niemal każda późniejsza gwiazda szwedzkiego hokeja. Enroth w wywiadzie opowiedział o poziomie, który zobaczył w naszym kraju, w porównaniu z tym, który zna ze Szwecji.
- Te moje dwa mecze w Polsce mocno się różniły. Pierwszy był bardzo nierówny, bo Tychy to jedna z najlepszych drużyn w lidze. Dobry zespół, który grał w tym sezonie w Hokejowej Lidze Mistrzów, a mierzył się z przeciwnikiem z dolnej części tabeli. A ten drugi mecz był całkiem dobry, porównywałbym go z meczem czołówki naszej trzeciej ligi - mówi sędzia, który jako zawodnik sam grał najwyżej właśnie w trzeciej lidze szwedzkiej, nim 2 lata temu zdecydował się zakończyć karierę zawodniczą.
Było trochę więcej niedokładności i dużo strat krążka w porównaniu z tym, co mamy w Szwecji czy w rozgrywkach międzynarodowych
Powiedziałbym, że to główna różnica. I może jeszcze to, że trochę mniejsze znaczenie przywiązuje się do taktyki. Ta gra jest mniej dokładna i poukładana niż w Szwecji
Zostałem bardzo dobrze przyjęty
Wszyscy byli bardzo życzliwi i dużo pytali o to, jak to jest być sędzią w Szwecji. Oczywiście było też dużo pytań o różnice między ligami i to, jak my pracujemy w Szwecji jeśli chodzi o rozgrzewkę, ścieżki poruszania się sędziego na lodzie i podejmowanie decyzji
Czytaj także: