Dziękuję kibicom, którzy udowadniają, że są całym sercem za hokejem - Rozmowa z BOLESŁAWEM WOLANINEM, prezesem Klubu Hokejowego z Sanoka.– Cracovia okazała się lepsza w finale play-off. Czy emocje na tyle już opadły, aby chłodno porozmawiać o tym, co się stało?
– Owszem, choć uważam, że nic strasznego się nie stało i nie powinniśmy dramatyzować. W sporcie jest zwycięzca i jest pokonany. Cracovia okazała się zespołem lepszym, toteż i ona zbiera gratulacje za awans do ekstraklasy.
– Mówisz to trochę z przekąsem…
– ...ponieważ krytycznie odnoszę się do zasad, które dają szanse awansu drużynie przeciętnej w przekroju całego sezonu. Do awansu wystarczyło udawać w ciągu sezonu, że się gra, unikać konfrontacji, a przed play-offem dokonać dużych transferów, co załatwiło sprawę. To nie duch sportowej rywalizacji, lecz pieniądze na kupno zawodników przesądziły o awansie Cracovii.
– Wy, grając swoimi zawodnikami, napędziliście rywalowi niemałego stracha…
– I za to, za ducha walki, za ambicję, chciałbym drużynie podziękować. Dziękuję też trenerowi Marianowi Brusilowi, który – moim zdaniem – zrobił wszystko, aby w ciągu sześciu tygodni jak najlepiej przygotować drużynę do play-offu. Dziękuję kibicom, którzy udowadniają, że są całym sercem za hokejem. I na koniec najważniejsze podziękowania: dla sponsorów, którzy w krytycznej sytuacji finansowej podali nam rękę. Na czele tej listy znajduje się Rafineria Jasło i jej prezes Józef Folcik, a nastepnie Autosan, Pass-Stomil, SPGK, Ciarko, Automet, Gran Pik i inni. Dzięki nim dotarliśmy do mety.
– Co dalej?
– Chwila na rzetelną analizę, po czym przystępujemy do opracowania strategii na nowy sezon. Zaplanujemy cel, ustalimy kadrę i ewentualne wzmocnienia, obsadę szkoleniową i plan przygotowań.
– Czy drużynę poprowadzi Marian Brusil?
– Zadecyduje o tym zarząd. On sam nie powiedział „nie”. Moim zdaniem, to dobry szkoleniowiec, który sprawdził się w boju.
– A co się stanie, jeśli w czerwcu walny zjazd PZHL powiększy liczbę drużyn w ekstraklasie do dziesięciu?
– Weźmiemy się ostro do pracy i przygotujemy do walki. W ostatnim meczu z Cracovią chyba pokazaliśmy, że pasujemy do tego towarzystwa.
MARIAN STRUŚ
www.gcnowiny.pl
skh
Czytaj także: