To była historyczna noc dla jednego z trenerów w NHL. Dzięki wygranej jego drużyny udało mu się zrobić coś, czego nikt przed nim w najlepszej lidze świata nie dokonał.
Zespół Carolina Hurricanes w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu przed własną publicznością pokonał New Jersey Devils 5:2.
Jack Roslovic strzelił dla "Huraganów" 2 gole i zaliczył asystę, Sebastian Aho raz trafił do siatki i raz asystował, Jackson Blake zdobył bramkę zwycięską, a na liście strzelców w drużynie z Raleigh w Karolinie Północnej znalazł się jeszcze Dmitrij Orłow.
Wszyscy gracze gospodarzy zapracowali na wygraną dla siebie i dla swojego trenera. Rod Brind'Amour odniósł zwycięstwo numer 300 w sezonach zasadniczych NHL i stał się szkoleniowcem, który do tej granicy dotarł najszybciej w historii. Wystarczyło mu do tego 488 meczów. 54-letni Kanadyjczyk pobił rekord Bruce'a Boudreau, który pierwsze 300 zwycięstw w NHL odniósł w 496 spotkaniach.
Brind'amour objął zespół Hurricanes przed sezonem 2018-19. Od tego czasu "Canes" zgromadzili w sezonach zasadniczych 645 punktów. Więcej zdobyli w tym okresie tylko Boston Bruins (675).
Szkoleniowiec, który jako kapitan drużyny Hurricanes sięgał po puchar Stanleya w 2006 roku, oprócz 300 zwycięstw ma na koncie także 143 porażki w regulaminowym czasie oraz 45 po dogrywkach lub rzutach karnych.
Brind'Amour w swoich 6 pełnych sezonach w roli trenera w NHL za każdym razem wprowadzał drużynę do fazy play-off i dwukrotnie awansował z nią do finału konferencji, ale nigdy nie zdobył pucharu Stanleya ani nawet nie był w finale. Z drugiej strony, przed jego przyjściem klub miał najdłuższą w swojej historii serię 9 sezonów, w których w ogóle w play-off nie grał.
Zapytany na pomeczowej konferencji prasowej, komu należy przypisać zasługi za jego trenerski rekord, skierował uwagę na swoich podopiecznych.
- Chłopakom - powiedział. - Trenowanie jest interesującą rzeczą, bo przypisuje ci się zdecydowanie zbyt wiele zasług, gdy drużyna wygrywa, a jesteś obrażany, gdy nie wygrywa. Człowiek myśli "chwila, to nie całkiem tak działa". Chodzi o grupę, którą masz i mnie spotkało to błogosławieństwo. Rozmawialiśmy o tym wiele razy. Mam bardzo dobrą grupę czy wygrywamy, czy przegrywamy. Można na palcach jednej ręki policzyć sytuacje, w których nie było widać odpowiedniego wysiłku z ich strony. Dają wszystko co mają każdego wieczoru i to jest coś, z czego jestem najbardziej dumny.
Po zwycięstwie nad Devils drużyna Hurricanes ma 45 punktów i zajmuje 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. "Diabły", mimo porażki, z dorobkiem 51 punktów przewodzą zarówno tej dywizji, jak i całej konferencji wschodniej.
Wyniki sobotnich meczów NHL:
Florida Panthers - Montréal Canadiens 0:4
Vancouver Canucks - Seattle Kraken 4:5d.
Anaheim Ducks - Philadelphia Flyers 1:3
Los Angeles Kings - Edmonton Oilers 4:3d.
Boston Bruins - Columbus Blue Jackets 4:0
Toronto Maple Leafs - Washington Capitals 2:5
Tampa Bay Lightning - New York Rangers 6:2
Carolina Hurricanes - New Jersey Devils 5:2
Winnipeg Jets - Ottawa Senators 4:2
New York Islanders - Pittsburgh Penguins 6:3
San Jose Sharks - Calgary Flames 1:3
Czytaj także: