Już tylko jedna seria gier została do zakończenia zmagań Mistrzostw Świata U20 Dywizji IB w Mediolanie. Sprawa awansu i spadku wciąż nie została rozwiązana, a ścisk w tabeli jest ogromny.
Obecnie przodują Węgrzy, potem są kolejno Polacy, Estończycy, Litwini, Japończycy i Włosi. Aż cztery ekipy mogą jeszcze matematycznie awansować, ale i dokładnie tyle samo może jeszcze spaść.
Przyjrzymy się jednak bliżej biało-czerwonym. Od samego początku plasują się oni na drugiej lokacie, mając obecnie 8 punktów, czyli tyle samo co Węgrzy, którzy wygrali jednak z nami bezpośrednią potyczkę po dogrywce.
"Orły" przegrały dzisiaj z Estonią 4:5 po dodatkowym czasie gry, a Węgrzy w regulaminowym czasie z Włochami 1:4. Gdyby Polacy dzisiaj wygrali w dogrywce, to sprawa awansu byłaby całkowicie po ich stronie.
Teraz musimy jednak liczyć już nie tylko na siebie, ale i na innych. Aby przeskoczyć pierwszych Węgrów, musimy jutro zdobyć jeden punkt więcej od nich. Polakom przyjdzie grać o 12:00 z Litwą, a Węgrzy o 20:00 zmierzą się z Japonią.
Jeśli biało-czerwoni zdobędą trzy punkty, Węgrzy będą mogli zdobyć ich maksymalnie dwa. Jeśli Polacy zdobędą dwa "oczka", to Węgrzy muszą przegrać pojedynek z Japonią, a jeśli przegramy z Litwą po dogrywce lub karnych, to Węgrzy nie mogą jutro zapunktować. Każdy inny wynik oznacza utrzymanie się na trzecim szczeblu rozgrywkowym.

Czytaj także: